reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witam moje miłe Panie :-)

właśnie wysłałam młodego na spacer z dziadkiem, i biore się za pakowanie :-):-):-)
Jutro o tej porze będziemy już w połowie drogi do Maroka:happy:

ale się cieszę,
Stasiek dzisiaj już o 6.00:szok: przyszedł do nas do sypialni w okularach słonecznych :-D i z zabawkami do piaskownicy i mówi, że on już jest gotowy na plaże:-D Bidakowi się dni pomyliły:sorry:

anni Madryt w marcu:sorry: chętnie .... ale wydaje mi się,że kobieta w 8 miesiącu ciąży nie będzie fajną towarzyszką:sorry: innym razem bardzo chętnie:tak:

niuni idziemy na boba 4 grudnia tj chyba piatek na 18, tzn. mąż idzie ze Stasiem i mój chrześniak z tata a ja z przyjaciółką - kawka:-D
historia z antyramą:szok: dobrze, że nic ci się nie stało.

esia aquaareobik, filcowaanie - fju, fju ;-) jeszcze trochę i nie znjadziesz wogóle czasu na BB:-D

gingeros buziaki w czółko Antka

Jola odezwij się proszę, bo będę martwiłą się cały wyjazd!!!

Kachasek tulę, coś ostatnio taka smutna jesteś:sorry:

izka trzymam kciuki za wyjazd do Polski:tak: Miłego śniegowego weekendu:tak:

elmaluszku fajnie, że się w końcu odezwałaś

Dzagud gdzie Ty jesteś jak cię nie ma???:-D

Olla jak wczorajsze przedszkole?

ok, musze lecieć na jakieś małe zakupy i zabrać się w końcu za pakowanie

zajrze jeszcze wieczorem

buziaki i miłego dnia:-):-):-)

 
reklama
Ależ mnie leń złapał, zupełnie nie chce mi się pisać...:cool::-(

Widzę że tu seria wypadków...:szok: no szok normalnie.:tak:
Gingeros, zazdroszczę Teściowej fachowca i zimnej krwi, bo ja to już bym na sygnale do szpitala pędziła.:tak:
Izka, buziaczki dla Alusi w guza.:tak:Kiedy te nasze bąble zmądrzeją???? Magda też ciągle coś sobie robi.:eek:
Niuni, no powaliła mnie Twoja opowieść.:szok::szok::szok: Dobrze że się na strachu skończyło - ale u mnie zawał byłby gwarantowany.:tak:

Esia, zazdroszczę zapału do nowej robótki. Grunt jak coś przynosi satysfakcję.:tak:
Kachasek, współczuję smutków - wyżal się jak będziesz gotowa - na pewno ulży.:tak:
Olla, ale masz fajną rodzinkę:tak:Nie masz jakiś jeszcze bogaczy do podesłania? Jak będą następnym razem coś na śmietnik wyrzucać, to niech dadzą znać gdzie - podjadę.:-p:-D
Elmaluszku, dawaj te przepisy - ja bardzo lubię nowości (zwłaszcza jak są proste w przygotowaniu). I nie przepracowuj się tak, bo zupełnie nam znikniesz.
Anni, ech, pojechałabym ja do Madrytu, ino kasy niet.:-( Zazdroszczę.:tak:
Kachasek, Elmaluszek i Izka - poprosimy o zdjęcia nowego wizerunku.:tak:
Toska, miłego urlopu. Też bym sobie pojechała....
Jolka, hop hop...

U mnie cały czas bryndza.:-(Doła mam strasznego, spowodowanego finansami, ale to Wam napiszę na smutkach.
No i kurka, mam problem z Magdą, a raczej z Jej odpieluchowaniem. Raz nawet udało się Jej zrobić siusiu do nocnika, ale to wszystko... Za to w niedzielę rano już miałam z Nią jechać do szpitala, bo zatrzymała mocz. Nie sikała ok. 15-16 godzin i zaczął Ją brzuch boleć tak, że płakała i wiła się z bólu. Dzwoniłam na pogotowie i kazali jechać, już Tomek dzwonił do kolegi czy nas zawiezie, kiedy Magda krzyknęła że zrobiła siusiu i już nie boli. Od tego momentu problemów nie było, wręcz sika dużo, ale jak wczoraj na kontroli lekarce o tym powiedziałam, to kazała zrobić badanie ogólne i posiew tak na wsiaki słuczaj. Choć Pani Doktor też uważa że to może być nerwowa reakcja na próby odpieluchowania.:-(Ciekawa jestem jak ja ten mocz złapię....:cool:
 
jestem, jestem mam po prostu focha, bo chciałam ostatnio Małgosi życzenia złożyć i mi bb nie działało :crazy:
Już mi trochę minęło ;-)

Małgosiu życzę ci wiele radości i szczęścia w życiu, żebyś zawsze była kochana i żebyś kochała :-)
\
U mnie jakoś czas sobie płynie, w sobotę odłączyli mi kroplówkę i jadę na lekach doustnych, mam nadzieję, że już tak zostanie :tak: jak nic się nie zmieni, to ordynator zapowiedział wypis w poniedziałek
Żeby za dobrze nie było, to M nawalił w standardowy sposób :-(​
 
elmaluszku fajnie, że masz sporo pracy i że pniesz się po drabince :tak: Gratuluję :-)
Pstrąg tęczowy? :szok:;-):-)
anni chętnie bym pojechała, ale po styczniowych nartach będziemy myśleć o wyjeździe w polskie góry i dużo by tych wypadów się zrobiło ;-) Ale baw się dobrze! :tak:
niuni może ktoś urok na Ciebie rzucił? :szok:;-) Weź pomyśl o "odczynianiu", a póki co, uważaj na siebie :tak:
izka ja jestem przeczulona na kanty + dziecko :confused2: Jak widzę Małgosię kiwającą się przy krawędziach to :szok: Dobrze, że nic poważnego się nie stało :tak:
toska pakuj się pakuj - ale Wam dobrze... Jakieś fajne fotki dla nas przywieź! :tak:
Dzagud u nas odpieluchowanie też nie postępuje :sorry: Wprawdzie nie było aż takich akcji jak u Madzi, ale efektów żadnych. Po jednorazowym zrobieniu na nocnik, powtórki nie było :confused2:
jolka dzięki za życzenia :)
Cieszę się, że masz perspektywę wyjścia :-) Trzymam kciuki!
A z M... Cóż, wiedziałaś że tak właśnie będzie... :sorry: Współczuję...
 
hmmmm a jaki to standardowy sposób?:sorry: bo ja mało zorientowana ostatnio jestem:sorry: mimo niezorientowania przyłączam się do esi wyrazów współczucia:sorry:

opadłam dziś z sił:-( nic się znów nie chce:no: i ogólnie niedobrze mi:-( nie żeby ciąża:no: bo to mi raczej nie grozi;-) jak to kumpela mówiła "matką boską to ja nie jestem";-) raczej chyba ogólnie jakieś osłabienie organizmu...
obiad sam się nie zrobi, a ja mam mega lenia:-( pogoda ładna, a ja mam dzień do du...

fotek nowego kolorku raczej nie będzie - dziecię mi dzisiaj chyba wszystkie włosy wyrwie:eek: wspina się na fotel, za linę służy mój kucyk:eek:

Dzagud szok normalnie z tym nocnikowaniem:szok:
 
Jolus to pozytywne wiesci:) Tez trzymam kciukasy!
Meza standardowo pierdyknij w lep co by sie opamietal!!!!

Z przedszkolnych historii...10 minut rozryczolenia a potem zabawa na calego_Od czasu do czasu przychodzila do ulubionej pani na przytulaska :DDD
Ja siedzialam w kawiarni obok na kawusi i wcale sie nie relaksowalam tylko myslalam czy dobrze robie zostawiajac ja sama :DDDTeraz wiem ze warto ,Mela wcale wracac nie chciala a teraz lezy jak sznitka i ledwo na oczy patrzy hihi :DDD

Ale mam humor dobry :)

Na 17 ide do pracy za kolezanke(sprzatac biuro) bo jej dzieci chore na swinska grype!!!!Brrrrrr :(
 
Olla, gratki dla Meli.:tak:Jeszcze kilka dni i nawet się z Tobą nie pożegna w drzwiach.:-D
Wiecie co, a ja w szoku jestem.:eek: Dzwoniła przed chwilą do mnie mama jednego chłopca z klasy Weroniki zapytać o lekcje bo Jej syn chory. I spytała czy wiem że jutro zebranie. Nie wiedziałam, bo było w zeszłym tygodniu więc ile można? Tym bardziej że nasze zebranie trwało 2,5 godziny!!!:crazy: I wyobraźcie sobie, okazuje się, że ta dziewczynka która zmarła na świńską grypę w szpitalu na Niekłańskiej (wszędzie o tym trąbili), to z Weroniki szkoły - też z 1szej klasy.:eek: Szok normalnie. To była dziewczynka, która jeździła na wózku inwalidzkim i była w klasie integracyjnej, widziałam Ją na rozpoczęciu roku szkolnego i na ślubowaniu.:-(Na pewno była chora, skoro poruszała się na wózku, ale po prostu fakt że to ktoś kogo - jakby nie było znałam, choć tylko z widzenia....:-:)-:)-(Boże jakie to przykre, tak mi smutno że normalnie się pozbierać nie mogę...:-(I podobno w tej sprawie to zebranie. Ciekawe co chcą zrobić? Szkołę zamkną?????:szok:

Kurna, jutro staję na głowie i łapię siki Magdy na badanie.:sorry: Coś mi się nie podoba - zawsze sikała niewiele (no, tzn. czasem zdarzało się więcej, ale nie zawsze), a od tego zatrzymania moczu leje strasznie dużo. Dziś Ją ze żłobka odebrałam i zanim doszłyśmy do domu to była tak zlana że aż Jej przeciekło. Fakt - pytanie kiedy Ją ostatni raz przewijali, bo może przed spaniem, ale jeszcze tak nie było żeby aż pielucha przemiękła.:szok:
 
Ostatnia edycja:
Kobitki, wybaczcie moje milczenie ale sporo zawirowan mialam.

Jutro jade z Misia do CZD w Miedzylesiu do kliniki urologicznej. Niestety ma tak mocno zrosniete wargi sromowe, ze raczej nie obedzie sie bez zabiegu pod narkoza. Tylko nie wiem czy od razu nas zostawia czy za kilka dni. No nerwa mam. Do tego z siusiu Misia ma jakies problemy, juz mi pieknie na nocnik wolala a od 2 tygodni ucieka jak oparzona i zmiany pieluchy tez nie toleruje ;( Zauwazylam jeszcze ze z siusiu wytraca sie jej cos bialego....kiedys siki w nocniku na noc zostawilam specjalnie...rano patrze - a tam bialy kawalek wygladajacy jak mydlo. Nie mam pojecia co to za cholera. Pediatra tez nie wiedziala:eek:
Mam nadzieje, ze jutro urolog dobrze nami pokieruje..
 
Fantazja-trzymam kciuki za zabieg i zeby Misia jakos zniosla.Mam prosbe,daj znac co powiedzial Wam urolog.Strasznie jestem ciekawa bo my od prawie 2 lat walczymy z ukladem moczowym i powiem Ci ze Amelka jak robi siusiu do nocnika to bardzo czesto jest taki bialy osad.Na poczatku myslalam ze to piasek ale to nie to.W kazdym badz razie wyglada dokladnie tak samo jak opisujesz.I ilekroc robilysmy badanie moczu(ogolne,posiew i mocz w kamerze) to nic oprocz tego co zwykle nie wyszlo(tylko leukocyty).Moze powinnam zrobic jakies inne badanie?
Dzagud-bidna Madzia,pewnie sie umeczyla.Kurka robcie mocz jak najszybciej.A ja Ci powiem w tajemnicy ze pomimo tego ze troche sie przepracowuje(ale juz nie dlugo )to nie znikne;-)Udalo mi sie przytyc.Na razie okolo 4 kilo wiec zadne halo ale w portki sie ledwo dopinam wiec juz ciesze sie jak glupia:-D
Toska-udanego odpoczynku:tak:Plazujcie sie ile sie da;-)
Jolka- kciuki zacisniete.Bedzie dobrze.
Olla-brawo dla dzielnej Amelki:tak:
Kachasek-szybkiego powrotu do sil zycze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
FANTAZJA buziaki dla was! Mojej koleżanki siostrzenica też miała zrośnięte wargi i trzeba było ciąć :eek: Ola w styczniu skończy 5 latek i od zabiegu ma smarowaną pusię jakimś kremem, żeby nie zarastało :sorry:

DZAGUD to może zebranie informacyjne :sorry: może dyrekcja chce was zaprosić, trochę uspokoić (jeśli można) itp... w ZG jedna szkoła zorganizowała zebranie po to by zakazać imprez zbiorowych w szkole :eek: czytaj andrzejki i mikołajki do odwołania :confused2: kumpeli córa z I klasy miała iść na mikołajki z klasą do kina i nie pójdą ...


plasterki z czółka zerwane, trzeba było, bo zaczynało capić :zawstydzona/y: no, goi się moja mała główka ;-) dobrze, że włoski całkowicie przykrywają i może nie być śladu ;-)

notariusz załatwiony :tak: tak więc wszystko już oficjalnie ;-)
 
Do góry