Dziewczyny, nie wytrzymam, muszę się z Wami podzielić nowiną
. Pisałam wcześniej, że mieszkam z mężusiem i teściową w jednym domu i nie za bardzo się nam układa - tak średnio na jeża...wyobraźcie sobie, że dzwoni w sobotę moja mama, że mamy wpaść z mężem na kawę do rodziców w niedziele, bo kupili sobie samochód i tata chce nas przewieźć...no i tak też zrobiliśmy, pojechaliśmy do moich rodziców, wypiliśmy kawkę no i tata mówi - to jedziemy...pojechaliśmy, oczywiście nie obyło się bez popisów ojca, ale jakoś to przetrwaliśmy...a tu nagle ojciec zatrzymuje samochód, każe nam wychodzić w miejscowości obok mojej rodzinnej i idzie gdzieś w pole drogą prowadzącą przez osiedle nowo wybudowanych domków...no i w pewnym momencie pyta - jak wam się podoba? My w szoku, znalazł dla nas działkę - nie dość, że znalazł, to jeszcze chce nam ją podarować tylko chciał zapytać czy się nam podoba. Ja w bek, mężowi też łezka się uroniła, normalnie kompletny szok...zwłaszcza, że ziemia teraz okropnie droga, a działka leży w miejscu przepięknym, cichym i spokojnym, niedaleko lasów i w dzielnicy samych nowych domków...to już bardzo wiele, jeśli ktoś myśli o budowie i nawet wielkość idealna, nie mówiąc już, że jest kwadratowa czyli dokładnie taka, jaką chcieliśmy. Ale jestem szczęśliwa, wczoraj z mężem nie umieliśmy zasnąć z wrażenia, planowaliśmy jaki będzie nasz dom. Oczywiście potrwa to kilka lat, ale co za ulga wiedząc, że będziemy kiedyś na swoim ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)