Czesc dziewczet. Dolacze do was bo jestem staraczka. Co prawda byly dwa cykle nie udane, potem infekcje przez 4 miesiące wiec starania zatrzymane no i w tym miesiacu znowu zaczelismy sie starac.
Bylam u ginekologa 12.10, wszystko bylo pieknie, endometrium piekne, mowila ze zaraz bedzie owulacja, a wiec w trakcie wyjazdu weekendowego staralismy sie przez dwa dni 14.10/15.10 ale to bardziej seks na luzie niz starania. Owulacje wedlug obliczen i kalendarzyka miala byc 14.10. Po powrocie kochalismy sie jeszcze 20.10. W nastepny weekend, a dokladnie 21.10 zaczelam czuc chwilowy bol brzucha, dosc mocny ale lzejszy niz na okres, troszke klocie, rozciaganie. Pomyslalam, ze to pewnie przez okres, ktory zaraz przyjdze. Od tego momentu tez mam wrazliwe sutki, bolace. Mam ogromny apetyt od tygodnia. Zmęczenie i uczucie zatkanego nosa w sumie tez wystepuje ale zwalam to na jesien i pogode jaka teraz panuje, zreszta to pewnie sobie wmawiam po czesci.
Do sedna. Ostatnia miesiaczke mialam 28.09 teraz mialam dostac rozwniez 28.10 ale jeszcze jej nie ma. Od czwartku boli mnie brzuch jak na okres, troszke lzej ale momentami jest to kujący tepy bol nizej niz podbrzusze. Oprocz tego zauwazylam przed wczoraj i wczoraj wieczorem na papierze sluz delikatnie rozowy-mleczny. Byla go odrobinka i bylam pewna ze zaraz rozkreci sie miesiaczka - ale no nie przyszla. Bol brzucha trwa chwile i potem na jakies 30 min-1h mam spokoj i zaraz znowu chwile poboli i przestaje. Brzuch dzisiaj boli mniej, delikatnie okresowo ale inaczej niz na moje typowe okresy. Piersi od wczoraj bola okropnie, sa ciezkie i nabrzmiale co tez sie czasem przed okresem zdarzalo. Ogólnie juz od roku mam okres co 31 dni rowniutko. Teraz jest 33 dzien i okres sie spoznia, nie bralam lekow, nie chorowalam. Zastanawia mnie ten bol brzucha, ktory trwa od czwartku i zaczelam sie martwic ze tam sie cos zlego dzieje. Nie laczylam tego z ciaza no bo bylam przekonana, ze brzuch w ciazy nie boli, a jak juz to bardzo delikatnie. Dopiero wczoraj zaczelam o tym myslec, ale z drugiej strony jako staraczka baaardzo boje sie zrobic test, ze sie zawiode, ze okres zaraz bedzie, ze tylko narobie sobie nadzieji.
Dodam tez, ze jestem pod stala kontrola ginekologa ze wzgledu na infekcje, ktore miewalam.
Dziewczyny ja oszaleje bo nie wiem co sie dzieje i blagam dajcie mi otuchy i wsparcie. Pragniemy z narzeczonym dziecka dlatego kazdy zawod jest dla nas okrutny tak jak same pewnie niektore z was wiedza
Jesli nie dostane okresu do konca dnia, po pracy kupie test i zrobie go wieczorem lub rano.