reklama
Kupiłam kropelki oby pomogły, najgorsze jest to że katarek nic nam nie daje bo jej siedzi to gdzieś głęboko w zatokach i nic nie zlatuje mam nadzieję że te kropelki coś jej tam popuszcza...Ja tylko odciągałam katarkiem i sól morską w sprayu. Trzymam kciuki
@Lil12 tak ja taki mam i polecam, daje zawsze najsłabsza moc w odkurzaczu i rewelacyjnie wyciąga katarek tak że dziecko z ulgą oddycha, tzn przy pierwszym dziecku tak było bo teraz jak pisałam coś w zatokach siedzi więc nie ma co wyciągać.
Doriis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2020
- Postów
- 277
My solą ,a później aspiratorek . Jesli chodzi o taki poważniejszy katar to my dostaliśmy Ectorhin dla Oliwiera ,czy pomagał ? POMAGAŁDrogie mamy których dzieci miały katarek.... Jakie krople do noska podajecie? Bo niestety kontakt z moją przychodnia w dobie teleporady jest wręcz niemożliwy i muszę na własną rękę coś jej podać...
Ja mam pytanie z innej beczki . Chodzi o słoiczki Bobovita ,Gerber, Hipp i inne . Czytałam składy i najlepiej wypada Gerber ,zastanawiam się czy nie gotować... Pytanie czy będę mieć na to czas
A jak wy podchodzicie do rozszerzania ? Będziecie gotować czy słoiczki?
Ja na początek słoiczki gerbera właśnie bo mają najlepszy skład, tzn naturalny. Zaczynam od nich dlatego że przy starszej lekarz mi tak zlecił tłumacząc że warzywa i owoce kupne są nawozone i mogą bardzo dziecku zaszkodzić i trzeba zacząć bezpiecznie a jak się już jelitka przyzwyczaja to zacznę gotowaćMy solą ,a później aspiratorek . Jesli chodzi o taki poważniejszy katar to my dostaliśmy Ectorhin dla Oliwiera ,czy pomagał ? POMAGAŁ
Ja mam pytanie z innej beczki . Chodzi o słoiczki Bobovita ,Gerber, Hipp i inne . Czytałam składy i najlepiej wypada Gerber ,zastanawiam się czy nie gotować... Pytanie czy będę mieć na to czas
A jak wy podchodzicie do rozszerzania ? Będziecie gotować czy słoiczki?
@Mia12345 - nam pediatra poleciła Nasivin Baby w przypadku kataru, ale nie wiem czy pomaga, bo jeszcze nie mieliśmy okazji użyć. Dotychczas jak mały miał przytkany nosek to robiłam inhalacje z soku fizjologicznej i dawałam maść majerankową pod nosek na noc.
@Doriis - my chyba zaczniemy od słoiczków. Moja położna mówiła tak jak Mia - nie ma sensu gotować, jeśli nie ma się swoich owoców i warzyw, bo na to samo wychodzi co ze słoiczków, a czasem i nawet gorzej. Jeszcze nie zgłębiałam tematu szczerze mówiąc.
A jak u Was było ze chrztem? Chrzciłyście czy nie? Przyjęcie w domu czy w restauracji?
@Doriis - my chyba zaczniemy od słoiczków. Moja położna mówiła tak jak Mia - nie ma sensu gotować, jeśli nie ma się swoich owoców i warzyw, bo na to samo wychodzi co ze słoiczków, a czasem i nawet gorzej. Jeszcze nie zgłębiałam tematu szczerze mówiąc.
A jak u Was było ze chrztem? Chrzciłyście czy nie? Przyjęcie w domu czy w restauracji?
Właśnie Nasivin stosujemy, zobaczymy czy pomogą. A co do chrzcin to my już po, chrzciliśmy jak miała 2 miesiące. Gości było ok 20 osób ale to sama najbliższa rodzina i obiad był w restauracji a po obiedzie zaprosiliśmy gości do domu i na zasadzie szwedzkiego stołu@Mia12345 - nam pediatra poleciła Nasivin Baby w przypadku kataru, ale nie wiem czy pomaga, bo jeszcze nie mieliśmy okazji użyć. Dotychczas jak mały miał przytkany nosek to robiłam inhalacje z soku fizjologicznej i dawałam maść majerankową pod nosek na noc.
@Doriis - my chyba zaczniemy od słoiczków. Moja położna mówiła tak jak Mia - nie ma sensu gotować, jeśli nie ma się swoich owoców i warzyw, bo na to samo wychodzi co ze słoiczków, a czasem i nawet gorzej. Jeszcze nie zgłębiałam tematu szczerze mówiąc.
A jak u Was było ze chrztem? Chrzciłyście czy nie? Przyjęcie w domu czy w restauracji?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: