Dzięki za odpowiedź dziewczyny. Ja w żadnej apetytu nie miałam, choć w 1c przytyłam 10 kg, w drugiej 13kg, a teraz muszę jeść 6 posiłków, do których się zmuszam...
Zachcianek żadnych nie mam, a odkąd wiem, że będzie dzidziuś mam dalej 2 kg mniej... Więc w sumie najpierw spadłam teraz przytyłam
. Brzuch mam coraz większy... choć dziś kobietka na sorze stwierdziła, że by nie powiedziała, że to 5 miesiąc... A mi się wydaje, że on wielgachny..
Nockę miałam kiepską, pisałam Wam, że młodsza córa się rozchorowała, generalnie mówiła, że ból głowy i temp ... wczoraj 1 raz w życiu dostała krwotok z nosa, popołudniu 1 mały, wieczorem już poważniejszy. Zadzwoniłam do szpitala dziecięcego i ta mówi jedz do szpitala, bo laryngolog musi sprawdzić czy naczynka nie pękło... A w nocy to niebezpieczne, żeby się nie zakrztusiła. Pojechałam do Żeromskiego, a baran w dyspozytorce stwierdził, że jak teraz krwotoku nie ma, mam iść na nocny dyżur do pediatry... Bo tu będę czekać długo, a i tak mnie zapisze do ogólnego ... spałam z młoda bo się bałam strasznie, żeby się krwotok nie pojawił... o 3 :00 temp 38.5, dałam nurofen, a o 5 patrzę, A ona cała we krwi.. z nosa jak z kranu ... żeby nie uderzać się znów w żeroskim pojechałam do prokocima, A oni, że laryngologa nie mają... no ale choć ją zbadali, krew pobrali, podejrzewa grypę, ale przez te krwotok nie robiła już wymazu... wyniki, ma bardzo dobre, więc jestem spokojniejsza.... Ale jeśli znowu krwotok się pojawi to i tak Żeromski mnie czeka.... ehhh
No nic życzę Wam dobrego weekendu