Czerwcowe mamy 2020

[Liily]

Mi ogólnie też nie odpisała, ale wiem,że wzięła pod uwagę . Dzisiaj wysyłałam ponowna wiadomość o braku dostępu do prywatnego wątku i czekam cierpliwie [emoji846]

2 tygodnie temu pisałam po raz pierwszy hehe

 

[KINDERBUENOO88]

Ale dobrze że jesteście! Gratuluję Wam też i wspaniale że możemy tu być razem i się nawzajem wspierać [emoji173] myślę że mamy piękna datę na koniec czerwca- będzie śliczne lato! Właśnie moja przyjaciółka zarezerwowala datę ślubu na 18 lipca 2020. Ona ma nadzieję że ja przyjdę, wiem że to jeszcze daleko Ale chyba już wiem że nie ma szans żebyśmy się pojawili na tym weselu.. życie płata figle!

Nasi znajomi biorą ślub 27.06 a termin mam na 1.06 i jakoś nie wyobrażam sobie nie iść. Mam nadzieje, ze może się uda jakoś logistycznie [emoji4]

 

[KINDERBUENOO88]

CZY WY TEŻ CIĄGLE MYŚLICIE O JEDZENIU???

Ja nie mam czasu myśleć bo jem [emoji85]

 

[KINDERBUENOO88]

Oj troszkę mnie tu nie było i widzę, że sporo nas tutaj nowych dziewczyn! Bardzo się cieszę, że jest nas aż tyle [emoji2]

Mam mały dylemat i nadzieję, że pomożecie mi go rozwiązać.
Otóż chodzę do ginekologa prywatnie, moja Pani Doktor jest przemiłą osobą, czuję się u niej bardzo komfortowo, ale wydaje mi się, że jej sprzęt nie jest już najnowszej jakości i ona sama nie wykonuje badań prenatalnych tylko wysyła do zaprzyjaźnionych lekarzy (o bardzo dobrej renomie). Moja Pani Gin troszkę sobie liczy za wizyty na których spędzam od 30 min do 40 min często również rozmawiając o tematach niezwiązanych z ginekologia - podejrzewam, że jest to również jej sposób na rozluźnienie pacjentki i wprowadzenie przyjaznej atmosfery.
Postanowiłam spróbować pójść do ginekologa na NFZ iii... spotkałam się z totalnie innym światem. Lekarz był oschły, małomówny ogólnie teksty typu "tu majtki ściągnąć tu założyć..." na pytanie czy bije serce usłyszałam "jakby nie biło to bym powiedział".
Wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale mimo wszystko dowiedziałam się od tego lekarza tych samych rzeczy co u mojej ginekolog prywatnej tylko w mniej przyjazny sposób i na moje oko sprzęt również miał lepszy.
Dodatkowo ten lekarz mówił te swoje teksty jak z PRLu w tak przerysowany sposób, że poprostu przez całą wizytę chichotałam.
Dostałam skierowanie z NFZ na te same badania na które skierowała mnie moja Gin i dodatkowo co mnie mega zaskoczyło to mimo iż nie było wskazań skierował mnie na bezpłatne prenatalne.
Zastanawiam się co mam zrobić czy kontynuować wizyty i tu i tu. Od niego brać skierowania a do mojej Gin chodzić, aby czuć się dopieszczona i zadowolona z wizyt?
Pozostaje też kwestia badań prenatalnych boję się, że nie będę zadowolona z tego badania z NFZ tu i I tak i tak zapłacę za te które prywatnie mi polecono.
Czy można tak często się badać? Czy np dwa razy prenatalne nic nie szkodzą maluszkowi?

No i tak na koniec wrzucam zdjęcie z dzisiejszego USG [emoji7]
Zobacz załącznik 1041435

Ja bym chodziła tu i tu choćby ze względu na bezpłatne badania

 

[Adzia8107]

Ja nie mam czasu myśleć bo jem [emoji85]

To nie ma ze mną aż tak źle haha

 

[KINDERBUENOO88]

Zobacz załącznik 1041452
Wydaję, mi się, że mam za duży brzuch jak na 8+2 ??

Na początku to wzdęcia głównie potem się stopuje także spokojnie

 

[Paulaa28]

Kto jutro ze mną wizytuje ? powodzenia i dobranoc

 

[Liily]

Kto jutro ze mną wizytuje ? powodzenia i dobranoc [emoji3526][emoji3526]

Jaaaa ,ale dopiero wieczorem [emoji846]

 

[Myszka90]

Haha ja jeszcze mega pakę smiej żelków zjadłam i teraz mi jeszcze gorzej [emoji85][emoji85][emoji85]

Ja zaraz wybuchne. Chyba pójdę spać bo myślę co by tu... A już galercik musiałam widelcem upychać bo się nie mieścił haha

 

[Malamonka1894]

Kto jutro ze mną wizytuje ? powodzenia i dobranoc [emoji3526][emoji3526]

Ja na 16:30