reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Ja już po rozmowie z szefem. Ogólnie spoko, najlepsze że powiedział mi że spodziewał się tego już od lipca więc i tak jest nieźle [emoji85][emoji85][emoji23] mam odpoczywać i niczym się nie przejmować. Ufff
Oczywiście w pracy już plotki poszły, więc już każdy się domysla. Ah teraz tylko czekać do 31.10 na USG i oby wszystko było dobrze [emoji1696][emoji110]
Zazdroszczę Ci tego l4.. Ja dziś muszę iść do mojego rodzinnego, bo urlopu już nie mam a jakiś trzeba się w pracy usprawiedliwić :p niby chciałabym odpocząc w domu, przygotować się psychicznie do porodu SN ale nie wiem czy wytrzymam z moją mamuśka w domu tak długi czas... Na swoim będziemy dopiero za rok :( aktualnie ratuje się skórka chleba i rumiankiem...
 
reklama
Ja dziś zostałam w domu. Mdłości mam niemiłosierne. Już bym wolała wymiotować niż tak się męczyć. Myślałam, że mi już minęły tydzień temu a tu się jednak zbierały :(
Ja rano jak wstanę muszę zjeść dwa suchary i popić woda bo inaczej cały dzień masakra. W weekend jakoś tak mi przeszły te mdłości a dziś znowu... tylko to mnie ratuje :/
 
Hej!
Tinia, bez paniki, ale powinnaś to sprawdzić. Do czwartku jeszcze dużo czasu. Lepiej przejechać się i utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest ok niż rwać włosy z głowy przez następne 3 dni.
Ja plamiłam bity miesiąc w poprzedniej ciąży. Byłam na IP, serce biło, żadnego krwiaka nie znaleźli, "taka moja natura".

Co do pracy, w poprzedniej ciąży przeszłam na zwolnienie..... 3 tygodnie przed porodem ;D
Teraz też planuję pracować do oporu jeśli wszystko będzie w porządku :))
 
Ja rano jak wstanę muszę zjeść dwa suchary i popić woda bo inaczej cały dzień masakra. W weekend jakoś tak mi przeszły te mdłości a dziś znowu... tylko to mnie ratuje :/
Dobrze, ze znalazłaś sposób! Mnie ratuje niestety cola .... do tego stopnia, ze tak jak wymiotowałam tak teraz czuje się rewelacyjnie, aż zaczynam się stresować.
Nie wiem czy pic zwykła czy colę zero ... pije zero ale w sumie nie wiem czy nie gorsza ...
 
A ja zaliczyłam wczoraj pierwszą wizytę na IP. Wieczorem pojawiła się krew. Nie czekaliśmy, momentalnie na SOR. Przyjęli mnie bez żadnych problemów.
Z dzieckiem wszystko dobrze - widziałam i słyszałam serduszko, ale przyczyny krwawienia nie ustalili. Dostałam Duphaston, nospę i nakaz leżenia. Jutro idę do mojego ginekologa prywatnie. Ale się naryczałam!!!

Jakie mogą być przyczyny ? Poradzicie coś?
 
A ja zaliczyłam wczoraj pierwszą wizytę na IP. Wieczorem pojawiła się krew. Nie czekaliśmy, momentalnie na SOR. Przyjęli mnie bez żadnych problemów.
Z dzieckiem wszystko dobrze - widziałam i słyszałam serduszko, ale przyczyny krwawienia nie ustalili. Dostałam Duphaston, nospę i nakaz leżenia. Jutro idę do mojego ginekologa prywatnie. Ale się naryczałam!!!

Jakie mogą być przyczyny ? Poradzicie coś?
Dobrze zrobiłaś. Współczuję stresów :(
2 posty wyżej pisałam, że w poprzedniej ciąży też tak miałam. Przyczyny też nie znaleźli.
 
reklama
Do góry