Dzień dobry [emoji274]
Wczoraj przyszedł na świat nasz syn - 3650 g, 55 cm.
W piątek nic się nie rozkręciło poza minimalnym rozwarciem, więc w sobotę rano zabrali mnie na porodówkę i podłączyli pod oxy. Skurcze były delikatne, więc po 2 godzinach przebito pęcherz płodowy. A potem to już szybka jazda [emoji6] Powtarzałam sobie w głowie cały czas, że chcę koniecznie urodzić małego jak najszybciej i mieć już go przy sobie. I tak wystarczyły dwa skurcze parte i o 12:50 synek był już na świecie [emoji3531] Niesamowite przeżycie - miałam momenty, że już myślałam, że zejdę z bólu a jak tylko zobaczyłam małego - wszystko przeszło.
@sariska - dziękuję za Twoje porady tutaj na forum odnośnie bólu, pozytywnego nastawienia przy porodzie, itp. Naprawdę były bardzo pomocne, szczególnie dla pierworódki.
Dobrej niedzieli Dziewczyny [emoji4]
Wczoraj przyszedł na świat nasz syn - 3650 g, 55 cm.
W piątek nic się nie rozkręciło poza minimalnym rozwarciem, więc w sobotę rano zabrali mnie na porodówkę i podłączyli pod oxy. Skurcze były delikatne, więc po 2 godzinach przebito pęcherz płodowy. A potem to już szybka jazda [emoji6] Powtarzałam sobie w głowie cały czas, że chcę koniecznie urodzić małego jak najszybciej i mieć już go przy sobie. I tak wystarczyły dwa skurcze parte i o 12:50 synek był już na świecie [emoji3531] Niesamowite przeżycie - miałam momenty, że już myślałam, że zejdę z bólu a jak tylko zobaczyłam małego - wszystko przeszło.
@sariska - dziękuję za Twoje porady tutaj na forum odnośnie bólu, pozytywnego nastawienia przy porodzie, itp. Naprawdę były bardzo pomocne, szczególnie dla pierworódki.
Dobrej niedzieli Dziewczyny [emoji4]