reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

O to to [emoji23] jakbyście widziały co ja dostawałam do jedzenia w szpitalu :D nie jedna matka polka zawału na sam widok by dostała bo ro przecież wszystko nie dozwolone [emoji23]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
A co takiego?
Bo ja po porodzie dostałam schabowego, zostało z obiadu i mi położne podgrzały. Jakie to było pyszne [emoji4]

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A co takiego?
Bo ja po porodzie dostałam schabowego, zostało z obiadu i mi położne podgrzały. Jakie to było pyszne [emoji4]

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
Synka urodziłam o 5.29 to o 9 dostałam śniadanie ale śniadania to wiadomo nic takiego nie dadzą a na obiad dostałam ziemniaki pokrojone w kostkę smażone na głębokim tłuszczu do tego sos pieprzowy (z kulkami pieprzu), 3 kiełbaski smażone i do tego osobno była surówka z kapusty kiszonej a i na pierwsze była zupa cebulowa ;) na szczęście potem dostałam karty to sobie wybieralam co chce na posiłki i w jakich ilościach bo ja nie lubię takich rzeczy ciężko strawnych :D

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Oj tak, warto teraz już poczytać, bo potem się nasłuchacie od mam, teściowych, ciotek i innych ludzi (nawet położnych !!), że tego i tamtego matce karmiącej nie wolno. A tak naprawdę dieta matki karmiącej nie istnieje. Można jeść wszystko - i wzdymające i ciężkostrawne i pestkowe. Ograniczyć trzeba tylko alkohol, papierosy i oczywiście ewentualne alergeny, ale to dopiero jak zauważycie, że coś jest nie tak. Nie na zapas.
 
Oj tak, warto teraz już poczytać, bo potem się nasłuchacie od mam, teściowych, ciotek i innych ludzi (nawet położnych !!), że tego i tamtego matce karmiącej nie wolno. A tak naprawdę dieta matki karmiącej nie istnieje. Można jeść wszystko - i wzdymające i ciężkostrawne i pestkowe. Ograniczyć trzeba tylko alkohol, papierosy i oczywiście ewentualne alergeny, ale to dopiero jak zauważycie, że coś jest nie tak. Nie na zapas.
Dlatego ja polecam szkołe rodzenia jeśli macie w okolicy.
Tam położne przeważnie mają najnowsze wiedzę, nam też powtarzała że można jeść wszystko, że niedawno były na konferencji czy szkoleniu i im to tłukli do głowy ;)

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
a mi się przed chwilą tak przykro zrobiło, że aż się poryczałam... rozmawiałam z mamą na temat świąt, które mieliśmy spędzić razem, tzn. moi rodzice, mój brat z żoną i ja ze swoimi chłopakami, no i dowiedziałam się, że brat z bratową wyjątkowo i w ostatniej chwili zmienili plany i na święta się nie zobaczymy :(, bo jadą do teściów. powodem zmiany planów jest moja ciąża - dowiedzieli się kilka dni temu, bo mama się wygadała i doszli do wniosku, że tak dla nich będzie lepiej, bo sami starają się o dziecko od 3 miesięcy, więc ta moja ciąża to dla nich przykrość...wiecie ja nawet ich rozumiem, że to nie jest fajne oglądać czyjąś ciążę, jak się samemu stara, ale to są święta! my na co dzień się nie widujemy, bo mieszkamy bardzo daleko od siebie... a potem jeszcze do mnie dotarło, że dowiedzieli się klika dni temu i nic - żadnego telefonu ani smsa...
ach, tak wyżalić się chciałam :(
 
Wszędzie we wszystkim jest trochę przesady jeśli chodzi o ciąże, ale jak to się mówi żeby dmuchać na zimne. A moim zdaniem żadna kobieta w ciąży nie robi / nie je itp nic specjalnie żeby dzidziusiowi krzywdę zrobić. Można czegoś nie przewidzieć, nie pomyśleć. Ale wiadomo że chcemy jak najlepiej dla Nas. I we wszystkim zdrowy rozsądek najważniejszy :)

@ZUZA.80 dziwne takie zachowanie jak dla mnie, nie dziwię się że Ci przykro. Nie rozumiem też , starają się od 3 m-cy więc to dopiero początek nie wiem czemu Twoja ciąża ma być dla nich przykrością. Nie znam oczywiście sytuacji dokładnie, ale myślę że to trochę na wyrost zachowanie.
 
Ja będę jadła wszystko - nawet kosztem wzdęć, bo np. kapusty z grochem sobie nie odpuszczę i kropka ;) Makiełki, sernik, pierogi z kapustą, ryż z sosem grzybowym, zupa rybna z grzankami - wszystko będę jadła :D
A tamten artykuł (o pokarmach wigilijnych) nie ma żadnych medycznych przesłanek dla tych wszystkich ograniczeń! I potem biedne kobiety katują się w tak wyjątkowym okresie jak Boże Narodzenie "bo tego i tamtego nie wolno" - koszmar jakiś...
Jest kilka takich sztandarowych pokarmów (jak wspominane wcześniej sery pleśniowe z mleka niepasteryzowanego, surowe pokarmy odzwierzęce, ryby z dużą zawartością rtęci), których nie powinno się jadać, a cała reszta - jeśli tylko będzie spożywana z umiarem - to niech sobie będzie i cieszy kubki smakowe :D
Jak sernik "to tylko bez polewy bo jest tam cukier", piernik "bez czekolady i powideł" - no mega nieszczęśliwa w ciąży musiała być kobieta pisząca tamten artykuł ;)
I wątróbka !

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja chodzę na NFZ i do tej pory miałam tylko to USG "genetyczne" w 12tyg. Kolejne będzie połówkowe w drugiej połowie stycznia. Jakby coś było nie tak to pewnie byłyby wskazania żeby częściej robić USG, ale póki wszystko jest ok to serio nie widzę potrzeby żeby co chwilę mieć USG. Niech sobie rośnie w spokoju :) Mam wrażenie że tylko się człowiek bardziej nakręca. Bo czasem piszecie że jednego dnia USG i wszystko ok a drugiego dnia już niepokój czy wszystko dobrze. Wychodzę z założenia że jakby coś złego się nagle działo to miałabym jakieś niepokojące objawy. Nie mówię tu oczywiście o sytuacji, że od początku jest jakieś zagrożenie, wtedy wiadomo że trzeba mieć wszystko pod kontrolą.
Kurde ale w pierwszych tygodniach nie czujemy dziecka, tylko na usg mozns zobaczyć czy rośnie czy serce bije.
A tak- tylko na koziołku badanie robi ? Słucha serca na innym aparacie? Ja nie wiem bo zawsze mam usg. Wixuta co 4tyg u zawsze 120zl

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
a mi się przed chwilą tak przykro zrobiło, że aż się poryczałam... rozmawiałam z mamą na temat świąt, które mieliśmy spędzić razem, tzn. moi rodzice, mój brat z żoną i ja ze swoimi chłopakami, no i dowiedziałam się, że brat z bratową wyjątkowo i w ostatniej chwili zmienili plany i na święta się nie zobaczymy :(, bo jadą do teściów. powodem zmiany planów jest moja ciąża - dowiedzieli się kilka dni temu, bo mama się wygadała i doszli do wniosku, że tak dla nich będzie lepiej, bo sami starają się o dziecko od 3 miesięcy, więc ta moja ciąża to dla nich przykrość...wiecie ja nawet ich rozumiem, że to nie jest fajne oglądać czyjąś ciążę, jak się samemu stara, ale to są święta! my na co dzień się nie widujemy, bo mieszkamy bardzo daleko od siebie... a potem jeszcze do mnie dotarło, że dowiedzieli się klika dni temu i nic - żadnego telefonu ani smsa...
ach, tak wyżalić się chciałam :(

Przykre, ale nie przejmuj się. Pewnie bardzo chcą mieć dziecko i nie wiedzą jak poradzić sobie z taką sytuacją jak Ciebie spotkają. Mogła ci mama w sumie o tym nie mówić. Może pogadaj z bratem, powiedz, że Ci przykro słysząc takie rzeczy.
Moja koleżanka z pracy stara się dość długo i usłyszałam też kilka razy docinki w stylu "drugie będzie gorsze", "teraz to dopiero dostaniesz w du***", " twój Szymon was znienawidzi za drugie".... Olałam. Nikt mi mojego szczęścia nie zabierze :) i nie będę nikogo przepraszać, że nam się udało. A nawet raz jej się odgryzłam, że skąd wie jakie będzie drugie, skoro ona nie ma wcale :) Musiałam i mam spokój.
 
reklama
a mi się przed chwilą tak przykro zrobiło, że aż się poryczałam... rozmawiałam z mamą na temat świąt, które mieliśmy spędzić razem, tzn. moi rodzice, mój brat z żoną i ja ze swoimi chłopakami, no i dowiedziałam się, że brat z bratową wyjątkowo i w ostatniej chwili zmienili plany i na święta się nie zobaczymy :(, bo jadą do teściów. powodem zmiany planów jest moja ciąża - dowiedzieli się kilka dni temu, bo mama się wygadała i doszli do wniosku, że tak dla nich będzie lepiej, bo sami starają się o dziecko od 3 miesięcy, więc ta moja ciąża to dla nich przykrość...wiecie ja nawet ich rozumiem, że to nie jest fajne oglądać czyjąś ciążę, jak się samemu stara, ale to są święta! my na co dzień się nie widujemy, bo mieszkamy bardzo daleko od siebie... a potem jeszcze do mnie dotarło, że dowiedzieli się klika dni temu i nic - żadnego telefonu ani smsa...
ach, tak wyżalić się chciałam :(
Dziwne ich zachowanie... Rozumiem jakby się ze 3 lata starali...
Nie dziwię się że Ci przykro.
Ale bądź ponad to.

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry