Mój mąż miał ochotę wczoraj na pizzę, ja stwierdziłam, że może też bym zjadła, więc zamówiliśmy, ale udało mi się zjeść tylko pół kawałka. Zawsze dwa spokojnie zjadałam. Mój organizm chyba sam wie czego mu potrzeba, a czego nie...
reklama
Ja też sobie pozwalam jeszcze na nieprzyzwoite "skoki w bok" bo tak naprawdę to po porodzie karmiąc piersią będą dopiero wyrzeczenia... Wczoraj kupiłam sobie colę - zaszalałam.
ja pepsi pije czyli mam szal non stop
jezeli chodzi o mnie to ostatnio wtrabilam przepyszne krewetki z imbirem i czochem ...potem sie przestraszylam ze nie mozna syrowych ryb ale dotarlam do informacjii ze jednak mozna jezeli sie je ugotuje a na szczescie byly gotowane ufff...sery plesniowe, surowe mieso (tatar) i kilka rodzaji ryb alkohol papierosy nie mozna na pewno...(chociaz ostatnio slyszalam ze lampeczka winka czerwonego raz na jakis czas nie zaszkodzi a nawet jest wskazana...ale sama nie probowalam).a pozostale rzeczy wedle uznania jak sie ma na nie ochote to znaczy ze organizm tego potrzebuje pamietajmy ze teraz wystarczy sluchac swojego organizmu on sam nam mowi czego potrzebuje.....ja bylam wiecznym glodomorkiem i zawsze mialam problem ze zdecydowaniam sie co chce zjec ...teraz ten problem minal staje w sklepie i dokladnie wiem co kupic i na co mam w danej chwili ochote.dzis na przyklad caly dzien pieklam kurczaka a w rezultacie zjadlam kanapki z makrela w pomidorach miodzio tak wiec pijmy i jedzmy zgodnie z potrzebami naszych organizmow byle z glowa
Ostatnia edycja:
E
Ewcia_822
Gość
Wiecie co dziewczynki, jeżeli chodzi o alkohol we wszelakiej postaci, nie mówię tylko o wódce ale też winie, piwku itp. Niektóre myślą że to wcale nie jest złe, tak jak poprzedniczka napisała gdzieś tam podają info że lampka czerwonego wina nie zaszkodzi.
A ja kiedyś przeczytałam taki fajny tekst:
"CZY DAŁABYŚ NOWORODKOWI CHOĆBY KROPLĘ ALKOHOLU?"
To daje do myślenia, skoro noworodkowi na pewno żadna matka nie dałaby to dlaczego miałaby dać maleństwu rosnącemu pod sercem?
A ja kiedyś przeczytałam taki fajny tekst:
"CZY DAŁABYŚ NOWORODKOWI CHOĆBY KROPLĘ ALKOHOLU?"
To daje do myślenia, skoro noworodkowi na pewno żadna matka nie dałaby to dlaczego miałaby dać maleństwu rosnącemu pod sercem?
Zwłaszcza jeżeli to maleństwo ma teraz 5 cm - to jak wielka jest dla niego ta kropla!Wiecie co dziewczynki, jeżeli chodzi o alkohol we wszelakiej postaci, nie mówię tylko o wódce ale też winie, piwku itp. Niektóre myślą że to wcale nie jest złe, tak jak poprzedniczka napisała gdzieś tam podają info że lampka czerwonego wina nie zaszkodzi.
A ja kiedyś przeczytałam taki fajny tekst:
"CZY DAŁABYŚ NOWORODKOWI CHOĆBY KROPLĘ ALKOHOLU?"
To daje do myślenia, skoro noworodkowi na pewno żadna matka nie dałaby to dlaczego miałaby dać maleństwu rosnącemu pod sercem?
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Zwłaszcza jeżeli to maleństwo ma teraz 5 cm - to jak wielka jest dla niego ta kropla!
Mój pierwszy lekarz w tej sprawie powiedział że alkohol omijamy, a jak nas najdzie ochota lampka szampana raz na miesiąc nie zaszkodzi, bo to tylko bąbelki, to są jego słowa, nigdy nie przepadałam za alkoholem, ale wiecie na weselach czy innych imprezach lampka szampana to nie grzech, ale to decyzja każdej z Nas! Ja nawet nie będąc w ciąży potrafiłam tylko na wakacjach pić drinki także luz... ale znam mamy które piły w ciąży piwka i wino! Szczerze to nie osądzam nikogo, bo wiem, ze czasem ma się smaka na coś i trudno sobie odmówić, tymbardziej w ciąży:-)
co do alkoholu to jak bylam w pierwszej ciazy to czasami nachodzilo mnie na redssa o matko jak mnie wtedy nosilo a jak sobie kupilam to jeden lyk i dziekuje ale jaka ulga gdy sie zaspokoilo smaka. kolezanki pozniej dopijaly piwo i sie smialy ze mnie, ze zaszalalam
julka05091985
marzenia się spełniają
Mnie niestety przychodzą takie zachcianki alkoholowe ale jedyne na co sobie pozwalam to karmi 0,5%
weronika87
Fanka BB :)
a ja pozwalam sobie na lecha free (0.5%)
reklama
wino to tez alkochol mi tesciowa tez kiedys probowala wmowic ze wino moge ale ja i tak niesluchalam niechcialam zeby malenstwo lykalo alkochol przeciez to jeszcze takie kruszynkijezeli chodzi o mnie to ostatnio wtrabilam przepyszne krewetki z imbirem i czochem ...potem sie przestraszylam ze nie mozna syrowych ryb ale dotarlam do informacjii ze jednak mozna jezeli sie je ugotuje a na szczescie byly gotowane ufff...sery plesniowe, surowe mieso (tatar) i kilka rodzaji ryb alkohol papierosy nie mozna na pewno...(chociaz ostatnio slyszalam ze lampeczka winka czerwonego raz na jakis czas nie zaszkodzi a nawet jest wskazana...ale sama nie probowalam).a pozostale rzeczy wedle uznania jak sie ma na nie ochote to znaczy ze organizm tego potrzebuje pamietajmy ze teraz wystarczy sluchac swojego organizmu on sam nam mowi czego potrzebuje.....ja bylam wiecznym glodomorkiem i zawsze mialam problem ze zdecydowaniam sie co chce zjec ...teraz ten problem minal staje w sklepie i dokladnie wiem co kupic i na co mam w danej chwili ochote.dzis na przyklad caly dzien pieklam kurczaka a w rezultacie zjadlam kanapki z makrela w pomidorach miodzio tak wiec pijmy i jedzmy zgodnie z potrzebami naszych organizmow byle z glowa
popieram w zupelnosciWiecie co dziewczynki, jeżeli chodzi o alkohol we wszelakiej postaci, nie mówię tylko o wódce ale też winie, piwku itp. Niektóre myślą że to wcale nie jest złe, tak jak poprzedniczka napisała gdzieś tam podają info że lampka czerwonego wina nie zaszkodzi.
A ja kiedyś przeczytałam taki fajny tekst:
"CZY DAŁABYŚ NOWORODKOWI CHOĆBY KROPLĘ ALKOHOLU?"
To daje do myślenia, skoro noworodkowi na pewno żadna matka nie dałaby to dlaczego miałaby dać maleństwu rosnącemu pod sercem?
mnie tez ostatnio meczy na edsa ale ja niebede pic w koncu ciaza to tylko 9 miesiecy wiec mozna sie powstrzymac ten czas to prawda ze niektore kobiety pija i nic niejest ich dzieciom ale kazda kobieta jest inna i ma inny organizm jednej alkochol moze niezaszkodzic a innej odrobina moze sie zle odbic na zdrowiu dziecka wiec ja wole niepic nicco do alkoholu to jak bylam w pierwszej ciazy to czasami nachodzilo mnie na redssa o matko jak mnie wtedy nosilo a jak sobie kupilam to jeden lyk i dziekuje ale jaka ulga gdy sie zaspokoilo smaka. kolezanki pozniej dopijaly piwo i sie smialy ze mnie, ze zaszalalam
Podziel się: