reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czas tylko dla Nas...( Mamusia ma wychodne)

Trini ale własnie to jest taka sprawa ze ja bym chodziła tylko na to czego nie miałam a to co mam zaliczone to juz mam w indeksie i nawet nie płaciłabym za to...Ale tak szczerze to ja w 3 sem miałam o wiele mniej zajec bo na 4 nam włsanie porobili te dodatkowe jakies wyrownujace z panstwami unii...bzdety...wszystko to samo tylko inaczej przedmioty sie nazywaja...qzwa i po 12h sob i niedz i pt od 16 do 19...blee. A jesli mnie nie cofna to chyba nie dam rady bo z 6 przedmiotow do nadrobienia, praktyk 150h i pisanie pracy dyplomowej...a gdzie dziecko moje...?? ehh
 
reklama
chuba 40 minut czytałam ten wątek - ufff
Dobra - u nas jest tak (w telegraficznym skrócie) - jako z e jestem mobilna (samochó) - jezdze wszędzie z Marysia - sadzam ją w foteliku z tyłu i sobie jeździmy - ja jestem spokojna że mała nie dostaje gdzieś histerii albo napadu głodu i że moge się wyrwac z chałupy a i ona jest szczęścliwa że jest z mamą. Byłam juz w biurze, i przyjaciółki pod Krakowem, genarelanie zakupy w hipermarkecie zawsze już robię z małą. A jak już koniecznię musze wyjść (zapisłam się na aqua aerobik - super sprawa) - to zostaje z mężem (właśnie óznie to bywa, bo ostanio dostała z nim takiej histerii, ze chciał wzywac pogotowie a ja leciałm przez pól miasta posrana ze coś się z dzieckiem dzieje- oczywista nic się nie dizło - BYŁA GŁODNA )
CO do wózków moja NIE TOLERUJE JUŻ gondoli - wiec woze ja w foteloku samochodowym (całe szczeście ze się wpina w stelaż) - mała ogklada liście, pszczółki, ludzi, czasem sobie drzemni - i mam dwie godizny super relaksu (zazwyczaj :))
 
Głuszek no to super! My sobie dopiero kupilismy grata ale ja i tak nie mam prawka...mam zamiar zrobic jak skoncze szkole, tylko ze to sie troche teraz odciagnie bo jak sie okazało jednak cofneli mnie na 4 semestr i mam poł roku wolnego i rok do tyłu. No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bede mogła wiecej spedzac czasu na BB ;) no i oczywiscie z Alusiem :) Nie bede miała tyle zachrzanu i zdaze ze wszystkim...od lutego mam isc na 4 sem bo teraz zaczyna sie 3 no i bede chodzic tylko na to co musze nadrobic a od nastepnego pazdziernika dopiero na 5 sem, ktory miałam zaczac teraz. A co do małego to on swietnie toleruje zostawanie z Tata albo moja mama tyle ze on czesto swiruje mi przy jedzeniu i zawsze sie boje ze ktos sie wystraszy i go nie nakarmi a to trzeba odpowiednio go wtedy upokoic czasem musi pare razy mu sie odbic itd...No a wiadomo czym bedzie starszy tym bedzie nam łatwiej go z kims zostawic...chyba... :)
 
Głuszek ja tez wszedzie jezdze z mała tak jak ty wszedzie razem, ale czasem chciała bym wyjsc sama teraz chodziłam raz dwa razy po godzinie na aerobik aleteraz ruszam dwa razy po dwie, a córcie zostawiam u mamy mojej.
I super uczucie wyjsc bez nikogo ale do domu lece szybko sprawdzic czy wszystko gra(ZAWSZE GRA) mała przewaznie spi.
 
jA WCZORAJ ZSOATWILAM NASZEGO SKARBA Z MEZEM PPORAZ PIERWSZY NA TAK DLUGO.Ja bylam na kursie pierwejsz pomocy,oczywicie kiedy moglam dzwonilam do domu aby srawdzicz czy wszystrko ok.Doskonale dal sobie rade,jak przyszlam mal byla radosna,pojedzona,wyspana,wiec mozna zostawiac ich samych czesciej,hi,hi,hi:happy:
Ja bym chialam prowadzic,wiel rzeczy mogla bym szybciej zaltwic,a tak do wszystko na nogach,moze kiedys sie zdecyduje na prawojazdy:baffled:
 
ja jutro jade do biura porozmawiać i zostawiam pierwszy raz mała z siostra - musze ją powoli do tego przyzwyczaić. Boję się tego ale wolą tak niż ją zostawić dopiero w grudniu . Tak zawsze mogę wrócić ajak pójde do pracy to nie bardzo.
 
no,a ja wychodzę czasewm bez dziecka młodszego z psem na 5 min albo po chleb,no i wlaściwie to bez dzieci w ogóle to wchodzę do ginekologa i to tyle:) ja nie zostawiłabym Kini nikomu chyba,tesciowej w szczególności...po prostu jej nie ufam i tyle...ewa czasem zostawała u tesciów a my jechaliśmy na zakupy.ale to odczassu jak ewa miała gdzies 2,5 roku...może i jestem psychiczna,ale jak np. szłam gdzieś zupełnie sama to mam wyrzuty sumienia,że nie zabrałam ichze sobą,jeszcze byłam sama jak zdawałam na studia:)i to wszystkie samotne sytuacje...
 
reklama
biedronka, ja mam podobnie - wszędzie chodzę z dzieckiem, a jak bym się miała sama gdzieś "wypuścić" to mnie tak jakoś dziwnie sumienie gryzie ;-)
 
Do góry