reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czas tylko dla Nas...( Mamusia ma wychodne)

Ja już drugi dzień pracy mam za sobą, narazie to tylko konferencje, ale i tak od 8.00 do 13.00 mnie nie ma.
Jeśli chodzi o samotne wypady, mamy z Wojtkiem wspólnych znajomych, także jeśli wychodzimy to razem,a ja to nawet nie lubię bez niego. Bardzo często znajomi odwiedzają nas, i jest nam to oczywiście na rękę, bo nie wypadliśmy z życia towarzyskiego, o co łatwo przy dziecku.
Jednym słowem stanowimy świętą trójcę, której nie sposób rozdzielić. Chociaż przyznam, że wybrałabym się na jakąś sporą imprezkę, taką z tanami. Może w końcu coś się trafi, a wtedy Zosior do babci i dawaj.
 
reklama
angie - moze tez pomysl o niani. Ja wlasnie tak robie, bo moi rodzice pracuja, a tesciowie - nie zostawie z nimi dziecka nawet na godzine ;)
 
A +T chciałabym ale niestety nie stac nas na nianie :-[ Napisz nam jak ta twoja sie sprawuje :)
Kasiunka jesli chodzi o to wesele to ja tez byłam cała noc tzn do 4 rano i musiałam sciagnac w czasie oczepin bo mi rozsadzało ;) tyle ze ja tak juz coraz zadziej staram sie sciagac bo karmie narazie swoim i mieszanka ale niedługo bede musiała wiecej mieszanki dawac i mniej sciagac zeby potem nie miec problemu ze jak jestem 12 h w szkole to musiałabym ciagle latac po kiblach i sciagac. A czesto nawet nie ma kiedy zjesc bo trzeba z jednego budynku oddalonego o 15 min drogi przejsc do drugiego :p
Moze ty tez wez laktator i nie bedziesz musiała jezdzic w ta i spowrotem...?
 
a+t ja tez jestem ciekawa, jak szukaliscie niani? to ktos znajomy, czy byl "kasting"?

angie - ja tez strasznie gubie wlosy, normalnie mam takie kikutki po tej ciazy, ze...
 
ja tez bym chciala nianie na 3 godzinki rano hihi :) ale tez mnie nie stac:(
Ogolnie to czuje sie masakrycznie juz bo mala dala mi dzis straszny wycisk...nie dosc ze miala tylko 2 drzemki i zasnac nie mogla pozniej tak samo przez pol dnia to caly czas placze lapie dziaselka do rak jakby ciagle byla glodna i jak o dziwo udalo mis ie j normalnie polozyc do snu o 20.40 to sie wlasnie obudzila i placze...a ja juz padam...w dodatku sie z mezem pozarlam:(:(:(
 
Ja na brak czasu dla siebie nie narzekam, bo jak tylko potrzebuje chwilke to maly zostaje z babcia... takze mozemy wyskoczyc z mezem na bilarda czy na piwko... przez dzien Olek jezdzi z nami a wieczorkami to po kapaniu moze zostac z babcia... ale mi dobrze... ;D
 
Ja jakoś nie narzekam na brak czasu, mimo że praktycznie cały czas jestem sama z małą to pare razy udało mi się wyrwać m.in. fryzjer, kosmetyczka, zakupy drobne,basen, WESELE KOLEŻANKI. Rodzice i teściowie mieszkają dość daleko i nie zdarza mi się to często, ale za 3 tyg idziemy na kolejne wesele. Lubie spędzać czas z małą a ona jest grzeczna i kochana więc może dlatego nie czuje się uwiązana.
 
Reni ja tez uwielbiam spedzac z moja czas i tez jest grzeczna i kochana umie sie sama bawic wiec w domu mam luz...ale ja nie moge na nikogo liczyc i pod tym wzgledem jestem uwiazana:(
 
A ja chetnie wybrala bym sie na jakas bibe,poskakac,pogadac,zrelaksowac sie.Mialm pare okazji aby wyjac,ale oczywiscie tak jak by mal wyczol i dawal w dupke,albo pozniej szla spac i dupa zbita.Wyszlam pare razy do sklepu to maz z nia zostal,raz do fryzjiera na 3h mam zajela sie Natka,a tak to w sumie znajome odwiedzaj mnie od czasu do czasu,raz dwa na 2tyg,wiec nie jest zle.Ale brajuje mi wlasnie wypadu do knapki,kina,jestem bardzo towarzyska i w ciagu dnia tego mi brak,ale nawet nie ma czasu aby do kogos zadzwonic poplotkowac,jedynie to BB ;D wieczorem to stanart dlugi prysznic lub relaks w wannie z pachnidlami.Ale juz niedlugo mamy  isc na bibe z mezem wiec mala zawieziemy do mamy to bedzie pierwsze dluzsze rozstanie z mala.ciekawe jak bedzie,pewnie bede do mamy dzwonic co chwilke czy ok,mame juz zna i chcewtnie z nia zostaje,tylko ztym karmieniem ciezej,bo sie u niej bardzo kreci.Natka rowniez jest bardzo za mna i najczesciej tylko ja ja potrafie uspokoic,nakarmic spokojnie,ale musi sie uczyc,ze inni tez potrafa i to nic zlego aby ktos inny sie na zaopiekowal ;)

lilith rozumiem cie,wierze,ze masz dosc,ale mala musisz nauczyc,ze inni sa ok aby sie nie bal z nimi zostawac,bo niegdny sie nigdzie bez niej nie ruszyc i bedzie taki mamin cuycek,nie zrozum mnie zle.Zycze aby dol przeszedl ;D
 
reklama
Maxin doskonale wiem o co ci chodzi i to wlansie sama prawda!!! ale wiesz to nie to ze sie boi ylko wydziwia! bo np babcie ktora widzi raz na 2 tyg to odrazu akceptuje i sie cieszy smieje i nawet z nia sama w pokoju bez problemow na dluzej zostaje!np mojego tate ktory jest u mnie wsumie codziennie tez raz toleruje raz nie...to takie kaprysy sa....mamin cycek nei bedzie bo mama nie rozpiesci ale fakt nigdzie sie bez niej nie rusze bo jak podrosnie to wojna bedzie :(:(
 
Do góry