reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

czas na nocniczek :)

Ale wam zazdroszcze dziewczyny moja póki co w martwym miejscu stoi .A mianowicie jak lata w majtkach i co jakis czas pytam czy chce siku .Zawsze odpowiedx jest NIE ale jak ja wysadze albo przyleci do mnie pokazac ,ze troche popuscila to biegiem na nocnik lecimy i co albo ciutke popusci albo nicccc nie zrobi chocbym ja z godzine przytrzymala .Za to jak tylko poczuje pampra to zasika calego .I tak potrafi wytrzymac od rana do drzemki poludniowej bez problemu (wtedy zakladam pampra i całego zasika .) I potem na noc jak pampra zakładam to musze w nocy ja przewijac bo tyle zasika .Z kupa tak samo tylko potrafi ją wstrzymac nawet na 2-3 dni .Juz sil mi brak normalnie .Nie wiem czy to czasowe ale sie troche martwie.

Ide ja przebrac bo własnie tyle co pampra załozylam na drzemke i kupe w niego zrobiła.
 
reklama
U nas też lipa z nocnikiem. Był okres, że chętnie siadał i nawet udało mu się zrobić siku, ale ostatnio nawet nie chce siedzieć. Widzę, że chce siku, posadzę go, ale nic nie leci. Zakładam pieluchę i zaraz mokra. Czasami łapie się za siusiaka, tzn za pieluchę i mówi "be, be", ale jak go posadzę to cały czas to samo :( Ani nocnik, ani kibelek nie zdają egzaminu. Stwierdziłam, że jeszcze damy sobie trochę czasu. Spróbujemy w sierpniu. Może będzie lepiej. Chogata, może też zróbcie sobie przerwę i spróbujcie za jakiś czas?
 
U mnie jest ten moment własnie .Bo do tej pory jak alka latała bez pampra to w ciagu 10 min. potrafiła ze 3 razy siku zrobic a teraz już umie panowac nad pecherzem .Do tego dorze wie kiedy bedzie sikać a kiedy kupe robic .Nie ma na co czekac bo moge wszystko przegapic a wole teraz sie pomeczyc jak cieplo jest niz zima albo w wieku 3 lat bo wtedy to juz do bani będzie .Widze sam ,ze smoka im poxniej oduczmy tym gorzej niestety .Oczwiscie nie jest zwolenniczka sikania na nocnik jak sie na rok czy ile tam ale 2 lata czas najwyzszy .Moj syn wolał jak mial 1,5 roku a nie umial garac wogule .Na placu zabaw tylko moja panna z pielucha chodzi nawet 18 miesiaczne chlopaki lataja w gaciach .
 
U nas powoli do przodu w temacie nauki czystości; jak zapytam, czy chce siku, i faktycznie chce, to ładnie siada na nocnik i siusia, po czym oczywiście są brawa i komisyjne opróżnianie zawartości, mycie, odnoszenie na miejsce :) ostatnio sam kilka razy zrobił siku do nocnika i przybiegl mnie zawołać. Od kilku dni siusiamy na podwórku na trawkę; dzisiaj podczas szaleństw w basenie trzeba było go na chwile wyciągnąć, bo chciał siku. W szoku byłam, że nie nalał do wody :p Aaa, kibelek też mu nie straszny.
Ale żeby nie było tak kolorowo, to niestety nr 2 ;-) poki co tylko i wyłacznie w pampa idzie. I nie ma mowy o tym, żeby go w trakcie wysadzić, bo jest ryk i ucieczka. Daje mu jeszcze troche czasu, może niebawem dojrzeje do tego kroku :p
 
chogata nie odpuszczaj,bo twoja jest na dobrej drodze,zeby sie nauczyć i z tego co piszesz potrwa to moze kilka dni
ja po 2 dniach miałam dosc i miałam sie poddac,wszystko lądowało na podłodze,a nie w nocniku
a teraz nie zsika sie,tylko albo sama zawoła,albo ja wysadzamy i zawsze pełny nocnik i najważniejsze brawa i chwalenie,pokazuje jej ze jest,ona sie cieszy i mówie ze idziemy wylac,umyć itp i załapała teraz w nocy tez sie juz nie zsika tylko obudzi sie wysadzamy i idzie dalej spac

jakubka no to super postępy u was
 
My juz prawie na prosta wychodzimy .Oczywiscie Ala popuszcza odrobine w gaciory i leci do mnie wolając mamooooooooooooooooooooooo jakby sie paliło i wtedy lecimy biegiem na kibelek (Ala jeszcze nie mowi ale wola i sie trzyma za krok).Kupa tez zaliczona .Tylko na dworzu nie chce za chiny trawki podlewac i dzis 2 wpadki byly bo juz nie wytrzymala ale sikala i sie darla .Z kolei pieluchy juz nie da se zalozyc .W dzien nie ma wcale na drzemce (o ile spi ) a na noc zasypia w gaciach a potem dopiero jej zakładam pampra.
Ale dumna jestem z niej i jak szybko poszlo .Oby tak predziutko z tytolem poszlo tez.
 
no widzisz Chogata,trzeba było sie wyzalic na córe i od razu jest poprawa,u mnie podobnie z wołaniem,sama nie zawoła,ale biegnie pod nocnik i sama go wyciąga,albo trzyma sie za krok i pokazuje wiec jest ok,na trawce spoko
a my juz całkiem pieluch nie używamy bo zero wpadki ani w dzien ani w nocy od półtora tygodnia
jeszcze raz wielkie brawa dla Alutki
 
U mnie nic nowego. Zakładam Hance w dzień pieluszki tetrowe i otulacze i nic z tego. Panna nic sobie nie robi z mokrego w majtkach. jak zrobi kupę to woła "kupa leci" ale już jest po ptokach. Lecimy wtedy na kibelek ale tylko na 5 sekund. Nocnik nadal jest nie do siedzenia. sadza na nim misie i one robią siusiu, ona sama siada na nim w ubraniu i mówi siusiu albo siada do miski lub wiadra i mówi siu siu ale to wszystko. Z gołą pupą nie usiądzie.

Nie wiem co z tym dalej zrobić. chyba zostanę z pieluchami do końca życia ;(
 
To Chogata, gratulacje! Udało się! U nas lipa. Mały tak się zawziął, że po nocy jak budzi się z suchą pieluchą i sadzam go na nocnik, to może siedzieć godzinę i nic nie zrobi. dziś założyłam mu już pieluchę i zmoczył ją dopiero po prawie dwóch godzinach, gdzie normalnie posikałby ją jeszcze w łóżeczku. Do tego w nocy pije, więc nie sądzę, aby mu się sikać nie chciało.
 
reklama
Kinia moja mi tak własnie robiła,wstawała z suchym i jak sadzałam ,siedziała i nic az w końcu po kilku godzinkach mi sie zsikała na podłoge
ale jeśli chcecie nauczyc dzieciaczki to musicie byc konsekwentne i np. założyc ze macie na to tydzien i trzeba walczyc z przeciwnościami,moja nie chciała,była oporna wszystko na podłodze lądowało,po 2 dniach chciałam sie poddac,ale zaparłam sie i w 4 dniu juz nie było wogóle wpadek

dziewczyny powodzenia i nie poddawajcie sie za szybko
 
Do góry