OK DZIEWCZYNY ŻEBY NIE BYĆ GOŁOSŁOWNYM.
Tu są "bazgrołki" mojej dr diabetolog. Są 3 przekąski. (to co jest w kółku i wygląda jak "Pryka" to Przekąska)
Tak wg godzin (ale ja wstaję o 8,więc godziny się zmieniły)
9,30 śniadanie - kanapki z chleba zytniego, jak pisałam i warzywa, mięso
11. przekąska owocowa (otręby, bakalie, owoce z niskim IG)
13. przekąska warzywna
14-15 obiad - jak pisałam węgle, mięso i warzywa. Ziemniaków nie zabroniła, jedynie ograniczyć np. do 1-2 dni w tyg. Może też nie dodałam,że ja mięsa nigdy nie smażę, od zawsze pieczone albo np. gotowane (pulpety) więc mogłam tego nie dodać, i dlatego wyszło że jem "normalnie"
17 - przekąska (chyba tam pisze warzywna lub mięso lub jajko lub ser biały)
19-20 kolacja - kanapki
po 22 - kanapka
Dziewczyny,ale poważnie - MAM NIE WIERZYĆ SWOJEJ DR? TO NIE JEST DIETA DIABETYKA?
Podpowiedzcie mi, bo trochę się zdziwiłam i przestraszyłam, skoro mówicie,że to normalna dieta...