reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

cukrzyca w ciąży

Dołączył(a)
29 Maj 2020
Postów
9
Jestem w 6 tyg ciąży zaszłam na sioforze. Siofor brałam na PCOS..Niestety w Polsce nie można stosować tabletek i musiałam odstawić. Zaczoł się problem z cukrami. Dziś zrobiłam krzywą cukru .86-220-142. Ale na decie od 3 dni udaje się utrzymać się dobre cukry. Za 2 tyg diabetolog. Zastanawiam się czy jest szansa uniknąć insuliny skoro narazie cukry są dobre mimo że krzywa wyszła bardzo wysoka
 
reklama
A ja zaczynam głupieć.


Miałam zły wynik na czczo więc poszłam do diabetologa. Mam glukometr od jakiegoś czasu, codziennie nie przekraczam na czczo 83-84, po jedzeniu nie więcej niż 100.

Będę mieć wizytę ale zastanawia mnie czy to nie były jakieś zawirowania z cukrem?
No bo też nie rozumiem,dlaczego już zostałam wysłana do diabetologa? Dodam,że odrzuciłam moje ukochane słodycze,A jem normalnie. Kotlety,ziemniaki, owoce.
I nic się nie dzieje.
Jak jesz normalnie i nie masz diety cukrzycowej to badanie cukru jest bezsensowne bo wyrzut po źle zbilansowanym posiłku następuje wcześniej lub później, niż po godzinie.
Ale nie chodzi o to,że nie patrzę na to co jem. Stosuje się do zaleceń. U mnie to kwestia regularności. Jem rano kanapki,tam jak zawsze,chleb od zawsze jadłam ciemny,bez dodatków. Potem przekąski,aż do obiadu następnie zupa i 2 danie,gdzie są warzywa , mięso i węglowodany. Potem podwieczorek, i kolacja -kanapki. Odrzuciłam słodycze.
Dlaczego uważasz,że to źle zbilansowana dieta?
 
reklama
A ja zaczynam głupieć.


Miałam zły wynik na czczo więc poszłam do diabetologa. Mam glukometr od jakiegoś czasu, codziennie nie przekraczam na czczo 83-84, po jedzeniu nie więcej niż 100.

Będę mieć wizytę ale zastanawia mnie czy to nie były jakieś zawirowania z cukrem?
No bo też nie rozumiem,dlaczego już zostałam wysłana do diabetologa? Dodam,że odrzuciłam moje ukochane słodycze,A jem normalnie. Kotlety,ziemniaki, owoce.
I nic się nie dzieje.

Ale nie chodzi o to,że nie patrzę na to co jem. Stosuje się do zaleceń. U mnie to kwestia regularności. Jem rano kanapki,tam jak zawsze,chleb od zawsze jadłam ciemny,bez dodatków. Potem przekąski,aż do obiadu następnie zupa i 2 danie,gdzie są warzywa , mięso i węglowodany. Potem podwieczorek, i kolacja -kanapki. Odrzuciłam słodycze.
Dlaczego uważasz,że to źle zbilansowana dieta?
No napisałaś że jesz normalnie. Dieta cukrzycowa jest dość restrykcyjna. To co opisałaś to jedzenie normalnego człowieka, nie diabetyka.
 
Taka dieta cukrzycowa to byłoby dla mnie marzenie. 🤗😍
Przede wszystkim musisz swoją dietę dostosowywać do pomiarów cukru, bo chodzi w niej właśnie o to, by je unormować, a nie by komuś zrobić na złość. Jeżeli Twoje cukry są dobre to ok, ale na pewno musisz uważać, bo czasami takie ryzykowne podawanie węglowodanów może wyrzucać cukier w ogóle między posiłkami. I godzinę po możesz mieć 100 a dwie godziny po 150. Ponadto wraz z rozwojem ciąży rośnie też insulinoopornosc i jest stopniowo ciężej.
Ale najważniejszy jest dobry cukier. Bo jeśli nie będzie w miarę w normach to niestety, ale przynajmniej ryzyko makrosomii jest ogromne.
 
Ok to dziwny diabetolog, bo to co napisałaś to nie jest dieta cukrzycowa, pisze to drugi raz.
Nie do końca rozumiem,dlaczego uważasz,że to nie jest dieta cukrzycowa? Zrobiłabym zdjęcie,ale nie da się roczytać lekarki ,więc napiszę ręcznie:
Śniadanie: kanapki z mięsem i warzywami, jedyne zalecenie które było na "nie" to żeby nie jeść nabiału rano/ lub jajecznica
2 śniadanie: jogurt naturalny z owocami które mają niskie Ig, orzechami i otrębami
przekąska: w razie głodu między obiadem-sałatka warzywna
Obiad: zupa(tutaj zalecenie,żeby uważać na pewne rodzaje zup) + drugie danie składające się z mięsa,warzyw i węglowodanów.
Podwieczorek: sałatka warzywna z mięsem (ja ogólnie nie jestem głodna aż do kolacji po obiedzie)
Kolacja: kanapki z mięsem i warzywami.

Może napisałam,że jem normalnie, bo gdy mówiła,czego nie mogę,to nie zwracałam uwagi,bo po prostu tych składników nie lubię.
np nie mogę papryki,pomidorów,buraków,owoców z wysokim Ig-ale jak mówiłam. Nie lubię ich więc nawet nie musiałam odrzucać.

No i na początku potrafiłam mierzyć po 15 minut przez 2h i więcej niż 120 nie było.
stąd też nie rozumiem czemu ta dieta to wg Ciebie nie dla cukrzyków skoro P. Dr mi taka podała?
 
Podstawa to liczenie ilości spożywanych węglowodanów, zamienniki, nie jesz na diecie cukrzycowej ile chcesz. To małe posiłki i muszą mieć ograniczona ilość węglowodanów. Przede wszystkim jest śniadanie, II śniadanie i obiad, potem podwieczorek i kolacja. Niektórzy mają w nocy posiłek, ale to przewaznie ci na insulinie. Nie wiem, ile masz tych przekąsek, ale to dziwne, bo nie ma podjadania. Powinnaś mieć jedna przekąskę między śniadaniem i obiadem, chyba że wstajesz o 5 rano. Np. ziemniaki mają wysoki indeks i są niewskazane, smażone kotlety tak samo, sporo owoców tak samo. Owoce i inne cukry proste są w ograniczonych ilościach i ja bym była ostrożna. Z reguły owoc jest traktowany jak oddzielny posiłek, maksymalnie jeden i do 18. Ponadto ciągle są kanapki, co jest dziwne. Z reguły szuka się alternatyw, ale skoro u Ciebie to działa to ok. Potrawy na ciepło mają wyższy indeks, dodatkowo jest też coś takiego jak ładunek. Ciągła matematyka. Przyznam, że mam dwie cukrzyce od lat, mnóstwo odwiedzin na oddziałach diabetologicznych także w ciąży i w życiu nie widziałam takiej diety cukrzycowej. Nawet w innych szpitalach, gdzie dostaje dietę cukrzycowa nigdy takiego rarytasu nie mam. Dla mnie to marzenie i ja tak żyłam bez cukrzycy. Z reguły żadna osoba z cukrzycą nie powie Ci, że je normalnie i to jest ta różnica, restrykcje są ogromne. Większość żywności ma w sobie pułapki, dosłownie wszędzie jest cukier. Nawet w szynce ze sklepu masz syrop glukozowo-frultozowy, ciągle liczysz węglowodany,.zamienniki, odstęp czasu. No ale jeśli masz dobre cukry, faktycznie nad nimi zapanujesz to ok. Nie masz się czym przejmować. Chodzi wyłącznie o to jaka masz glikemię. Jeżeli nie musisz mieć diety cukrzycowej do tego to super. Tylko się ciesz. 👌😀
 
Ostatnia edycja:
W pierwszej wypowiedzi napisałas o przekąskach ( w diecie diabetyka coś takiego nie występuje, podobnie jak dwudaniowy obiad- przerwa między posiłkami minimum 2,5godziny) i węglowodanach na kolacje- a te mają być obecne w każdym posiłku. Stąd mój komentarz, że to chyba nie do końca cukrzycowa dieta.
 
reklama
Podstawa to liczenie ilości spożywanych węglowodanów, zamienniki, nie jesz na diecie cukrzycowej ile chcesz. To małe posiłki i muszą mieć ograniczona ilość węglowodanów. Przede wszystkim jest śniadanie, II śniadanie i obiad, potem podwieczorek i kolacja. Niektórzy mają w nocy posiłek, ale to przewaznie ci na insulinie. Nie wiem, ile masz tych przekąsek, ale to dziwne, bo nie ma podjadania. Powinnaś mieć jedna przekąskę między śniadaniem i obiadem, chyba że wstajesz o 5 rano. Np. ziemniaki mają wysoki indeks i są niewskazane, smażone kotlety tak samo, sporo owoców tak samo. Owoce i inne cukry proste są w ograniczonych ilościach i ja bym była ostrożna. Z reguły owoc jest traktowany jak oddzielny posiłek, maksymalnie jeden i do 18. Ponadto ciągle są kanapki, co jest dziwne. Z reguły szuka się alternatyw, ale skoro u Ciebie to działa to ok. Potrawy na ciepło mają wyższy indeks, dodatkowo jest też coś takiego jak ładunek. Ciągła matematyka. Przyznam, że mam dwie cukrzyce od lat, mnóstwo odwiedzin na oddziałach diabetologicznych także w ciąży i w życiu nie widziałam takiej diety cukrzycowej. Nawet w innych szpitalach, gdzie dostaje dietę cukrzycowa nigdy takiego rarytasu nie mam. Dla mnie to marzenie i ja tak żyłam bez cukrzycy. Z reguły żadna osoba z cukrzycą nie powie Ci, że je normalnie i to jest ta różnica, restrykcje są ogromne. Większość żywności ma w sobie pułapki, dosłownie wszędzie jest cukier. Nawet w szynce ze sklepu masz syrop glukozowo-frultozowy, ciągle liczysz węglowodany,.zamienniki, odstęp czasu. No ale jeśli masz dobre cukry, faktycznie nad nimi zapanujesz to ok. Nie masz się czym przejmować. Chodzi wyłącznie o to jaka masz glikemię. Jeżeli nie musisz mieć diety cukrzycowej do tego to super. Tylko się ciesz. 👌😀

W pierwszej wypowiedzi napisałas o przekąskach ( w diecie diabetyka coś takiego nie występuje, podobnie jak dwudaniowy obiad- przerwa między posiłkami minimum 2,5godziny) i węglowodanach na kolacje- a te mają być obecne w każdym posiłku. Stąd mój komentarz, że to chyba nie do końca cukrzycowa dieta.

OK DZIEWCZYNY ŻEBY NIE BYĆ GOŁOSŁOWNYM.
Tu są "bazgrołki" mojej dr diabetolog. Są 3 przekąski. (to co jest w kółku i wygląda jak "Pryka" to Przekąska)

Tak wg godzin (ale ja wstaję o 8,więc godziny się zmieniły)

9,30 śniadanie - kanapki z chleba zytniego, jak pisałam i warzywa, mięso
11. przekąska owocowa (otręby, bakalie, owoce z niskim IG)
13. przekąska warzywna
14-15 obiad - jak pisałam węgle, mięso i warzywa. Ziemniaków nie zabroniła, jedynie ograniczyć np. do 1-2 dni w tyg. Może też nie dodałam,że ja mięsa nigdy nie smażę, od zawsze pieczone albo np. gotowane (pulpety) więc mogłam tego nie dodać, i dlatego wyszło że jem "normalnie"
17 - przekąska (chyba tam pisze warzywna lub mięso lub jajko lub ser biały)
19-20 kolacja - kanapki
po 22 - kanapka

Dziewczyny,ale poważnie - MAM NIE WIERZYĆ SWOJEJ DR? TO NIE JEST DIETA DIABETYKA?
Podpowiedzcie mi, bo trochę się zdziwiłam i przestraszyłam, skoro mówicie,że to normalna dieta...
 

Załączniki

  • 120042536_3127275024049215_6483681961284177573_n.jpg
    120042536_3127275024049215_6483681961284177573_n.jpg
    211,8 KB · Wyświetleń: 68
Do góry