Przez ostatnie 3 dni zapisywałam wszystko co jadłam i sprawdzałam cukier po każdym posiłku, na czczo zawsze około 85, nie mam pomysłu co jeść na śniadania bo tu mam codziennie problem, czy to ciemne pieczywo czy jasne, czy wędlina drobiowa czy nabiał, co bym nie zjadła to cukier około 140-150, ani czarnej herbaty ani zielonej ani Inki ani nawet jak nic ciepłego nie wypije to cukier wysoki i za każdym razem wyższy po 2 h niż po 1h, tak samo miałam na badaniu krzywej, za to później jadłam różnie, żeby sprawdzić mniej więcej po co mogę co nie i odziwo czy to był smażony schabowy z ziemniakami czy pierś z kurczaka na parze z kaszą gryczaną, na kolację jadne pieczywo z żółtym serem to cukier do końca dnia w granicach 100-125, nawet wczoraj loda jadłam, w sobotę 3 cukierki (malaga, tiki taki i kasztanka) i cukier 120, mam wrażenie że po śniadaniu to mogę jeść wszystko, jedynie nie potrafię zapanować nad tym cukrem po pierwszym posiłku no i zawsze wtedy też jestem bardzo śpiąca, w sumie to od początku ciąży po śniadaniu zawsze miałam drzmkę nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że to wina cukru, powiedzcie mi proszę czy ten mój wysoki poziom po śniadaniu może być wskazaniem do brania insuliny ? Tak bardzo się boję :-( w sobotę miałam totalną załamkę, byli goście ja kroiłam dla nich sernik i płakałam jak bóbr :-( a i jeazcze pytanie co mam robić jak mam taki wysoki cukier ? Czy da się go jakoś szybko zbić ? Tak bardzo się boję o mojego maluszka :-( marzę żeby był już czerwiec.