reklama
slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
Ja bym pożarła jakiś pasztet... Chyba też sobie upiekę. Chociaż nigdy nie robiłam [emoji23]Chyba tez zajme sie pordukcja wedlin domowych, chociaz my tak duzo ich nie jemy. Dla mnie to wystarczy bekonik [emoji23]
Była ludzka sporo miała mięsa w mięsieKiełbasa sama w sobie MOŻE być zła. Chyba, że to jakaś chudziutka, np. drobiowa i taka, która naprawdę ma mięso w mięsie.
Okiennica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 2 229
Wow, jestem pod wrażeniem jak masz już opracowane, co Ci służy i kiedy. Twoja wersja cukrzycy jest bardzo wymagająca.A ja nie mogę sera [emoji23] zero makaronów, chleb tylko żytni razowy i raz pasuje a raz nie. Zależy od pory dnia i od tego, co akurat robię. Jogurt naturalny jadam 2 razy dziennie i z jogurtem i owocem mogę zjeść płatki owsiane a bez jogurtu już nie mogę. Smażonego nie mogę w ogóle, już nawet zrezygnowałam z prób. Ustawiłam sobie mniej wiecej stałe posiłki i zmienia się u mnie tylko obiad i ewentualnie rodzaj dodatków do innych posiłków. Na sniadanie i na kolacje jem chleb, całe 2 kromki. Z rana z jajkiem, wieczorem z camembertem. I do tego warzywa. Odwrotnie nie mogę, rano sery podnoszą mi cukier a wieczorem jajka. Drugie śniadanie i podwieczorek to sałatka (sałata, ser feta, pomidor lub ogorek, trochę serka wiejskiego) albo jogurt z platkami, owocem i orzechami. Obiad staram się jeść normalny jak inni domownicy z małymi zmianami, jak oni jedzą smażone to sobie pieke albo gotuję. Ostatni posiłek ostatnio mi nie wchodzi. Żołądek mi się chyba skurczył... Minus takiej diety to fakt, że mam chęć na pączka, a plusy są takie, że mam dobry cukier i jak dopilnuje godzin posiłków to nie odczuwam głodu, jestem cały czas najedzona. No i zdrowo się odżywiam. Wzorowa morfologia jak nigdy [emoji23]
U mnie właśnie smażone dobrze działa na cukier, ale ja nie lubię i wątroba mnie potem naparza jeśli wszystko takie ciężkie (no chyba, że te dzisiejsze placki ziemniaczane - one mi krzywdy nie zrobiły). Zwykle wszystko wrzucam do parowaru i luuuz, bo nie trzeba nad tym stać i pilnować i kuchnia czysta.
Ale mi ogólnie dobrze robi białko i tłuszcze, ale już produkty mleczne potrafią mi zrobić kuku.
Od czasu analizowania składów wędlin, też często piekę sobie kawał mięcha na kanapki - przynajmniej wiem co tam jest i czego nie ma. Mniej roboty z tym niż czytanie wszystkich etykiet w sklepie;-)
Moja teściowa robi mielonkę i pasztety w słoiki, a raz na jakiś czas odpalają wędzarnie i wędzą boczki i szyneczki, więc czasem mam dostawy :-):-):-)
No i ona wszystko robi na normalnej soli, bez żadnej saletry, bo my nie lubimy, jeśli nie trzeba :-)
slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
No ja dziś przekopuje internety, żeby sobie upiec szynkę bez peklowania... No i w koncu wzięłam i natarłam ją po swojemu a jutro upiekę. Mam wedzarnie, bo jak mąż budował grill to u gory od razu zrobił szafę do wędzenia. Ale jakoś jeszcze nie wpadłam na to, żeby teraz coś wędzićWow, jestem pod wrażeniem jak masz już opracowane, co Ci służy i kiedy. Twoja wersja cukrzycy jest bardzo wymagająca.
U mnie właśnie smażone dobrze działa na cukier, ale ja nie lubię i wątroba mnie potem naparza jeśli wszystko takie ciężkie (no chyba, że te dzisiejsze placki ziemniaczane - one mi krzywdy nie zrobiły). Zwykle wszystko wrzucam do parowaru i luuuz, bo nie trzeba nad tym stać i pilnować i kuchnia czysta.
Ale mi ogólnie dobrze robi białko i tłuszcze, ale już produkty mleczne potrafią mi zrobić kuku.
Od czasu analizowania składów wędlin, też często piekę sobie kawał mięcha na kanapki - przynajmniej wiem co tam jest i czego nie ma. Mniej roboty z tym niż czytanie wszystkich etykiet w sklepie;-)
Moja teściowa robi mielonkę i pasztety w słoiki, a raz na jakiś czas odpalają wędzarnie i wędzą boczki i szyneczki, więc czasem mam dostawy :-):-):-)
No i ona wszystko robi na normalnej soli, bez żadnej saletry, bo my nie lubimy, jeśli nie trzeba :-)
Opracowane mam ale do tego, że jajko mi nie służy na wieczór doszłam dziś przy kolacji 144. Bez tragedii ale za dużo.
slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
Kochana, wiesz ile klap zaliczałam przez ostatni miesiąc ? Nie zlicze Ja na wyjscia robie sobie jedzenie na wynos, chyba że wiem, że szybko wrócę. Ale dzisiaj mialam być godzine w miescie i zeszło mi za dlugo. W efekcie zrobiło mi się słabo w sklepie. Ja już czuję kiedy minę porę jedzenia nie patrząc na zegarek. Nie zebym odczuwała głód, po prostu albo robi mi się słabo albo dostaje zgagi. Co jest dziwnym dla mnie zjawiskiem ale jak zjem to przechodzi...Po dzisiejszym dniu wiem jedno. Jeżeli będę w domu i w miarę planować co i o której mam zjeść to będzie git. Dzisiejszy dzień klapa . . . ;/ nie przyznam się co jadłam bo wstyd ale spać mi się nie chciało po tym jedzeniu.
Ehhhh no nikt nie jest idealny ;/ a jeszcze mój kochany mąż tak się ucieszył, że będzie syn, że przyniósł pysznego marcinka... ;pKochana, wiesz ile klap zaliczałam przez ostatni miesiąc ? Nie zlicze Ja na wyjscia robie sobie jedzenie na wynos, chyba że wiem, że szybko wrócę. Ale dzisiaj mialam być godzine w miescie i zeszło mi za dlugo. W efekcie zrobiło mi się słabo w sklepie. Ja już czuję kiedy minę porę jedzenia nie patrząc na zegarek. Nie zebym odczuwała głód, po prostu albo robi mi się słabo albo dostaje zgagi. Co jest dziwnym dla mnie zjawiskiem ale jak zjem to przechodzi...
slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
Mam wrażenie, że sami słodcy chłopcy [emoji12] Czy ktoś tu spodziewa się dziewczynki?
reklama
Ennis92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2018
- Postów
- 5 334
Ja też dużo klap zaliczyłam zwłaszcza na początku i wiecie co? Trochę się obawiam.... Lekarz powiedział że cukrzyca ogólnie może powodować hipotrofie nie tylko wysokie cukry (wysokie częściej duże dziecko) ale i tak mi źle z tą myślą że to może moja wina
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 412
Podziel się: