Cudeńka dla naszych Pociech:)

[eliza80]

ale cudne !
Ja nie mam odwagi jeszcze kupować...jakoś tak mam i choć staram myśleć optymistycznie chyba jeszcze poczekam...
...ale muszę się przyznać,że wczoraj z moim M byliśmy w SMYKU i oglądałam te małe cudeńka ze łzami w oczach...tak się wzruszyłam :-)

 

[Georgina]

Gródnióweczka, ale piękne rzeczy!!

 

[grudnióweczka]

No fakt, trudno się nie wzruszać na widok tych malusich ubranek, tych akcesoriów, a do tego myśl, że jeszcze troche i nasze maleństwa będziemy w nie wciskać to już w ogóle rozkleja.. Mi łzy z oczu już lecą jak widzę program w tv o dzieciaczkach, mam nadzieję, że to tylko hormony, bo to już przesada

 

[eliza80]

No fakt, trudno się nie wzruszać na widok tych malusich ubranek, tych akcesoriów, a do tego myśl, że jeszcze troche i nasze maleństwa będziemy w nie wciskać to już w ogóle rozkleja.. Mi łzy z oczu już lecą jak widzę program w tv o dzieciaczkach, mam nadzieję, że to tylko hormony, bo to już przesada

:-)...ja to zawsze jakaś wrażliwa byłam ,ale teraz to naprawde chyba hormony szaleją

 

[Beata2710]

Cudne ubranka!!!!
Ja mam 3 wielkie wory ubranek dla dziecka na pierwszy rok życia- po Oskarze. Niektóre ubranka są jeszcze z metkami bo nie zdążył ich znosić, a w piwnicy mam resztę szmatek po synku na następne 3 lata- zawsze te lepsze ubrania zostawiałam ;-) Jak urodzi się dziewczynka to dokupię kilka różowych ubranek ;-) ale dopiero po porodzie ;-)

 

[Georgina]

Trochę nowych ubranek się nazbierało, reszta w niedzielę bo dziś już nie dam rady

 

[grudnióweczka]

Ojejuś jakie słodziaki! No sweterki trzeba zbierać, bo to grudzień będzie

 

[maarta100]

wow już garderobe dla maleństw zbieracie, no i super!!!

ja po Antosiu kilka ubranek mam ale to typowo chłopiece. Nic nie zbierałam, wszystko oddawałam lub sprzedawałam bo nie planowałam szybko drugiego dziecka;-)
Z drugiej strony może to i dobrze;-) Nowa dzidzia- nowa szafa
A poza tym teraz i na lumpeksach tyle cudnych ubranek jest, że nie trzeba bardzo sie wykosztować, żeby fajnie dzidzie ubrać.

 

[emwu76]

No ja tez jeszcze niczego nie mam. Narazie o tym nie mysle. Chociaz juz zerkam katem oka ;-). Wolalabym znac plec zanim przystapie do kolekcjonowania . Niestety nie mam tutaj rodzinki a u mojego M najmlodszy czlonek familii ma juz 8 lat. Tak wiec zadnych spadkow nie bedzie. Nie ma tutaj tez zadnych lumpeksow ani second hand sklepow. Przynajmniej ja nie widzialam. Jedyne pocieszenia to to ,ze ciuchy sa tu naprawde niewielkim wydatkiem. Wiem jak to jest u nas w Polsce gdzie glupi kaftanik kosztuje sporo w stosunku do pencji. Tu jest duzo latwiej wiec sie nie martwie. Pojdziemy i kupimy na raz ciuszki jakie nam beda potrzebne.
Najbardziej natomiast martwi mnie inny fakt. Mieszkamy tu w Irlandii ale budujemy dom w Polsce. W Polsce jestesmy co miesiac na 4 dni a w kazde swieta czy wakacje wpadamy na okolo 2 tygodnie . Tak wiec - dwa pokoiki dzieciece trzeba przygotowac .
Dwa lozeczka, dwa krzeselka do karmienia, dwa kojce, dwie wanienki, podwojne kosmetki, podgrzewacze, i tym podobne.
Na szczescie tylko jeden wozek bo i tak z nim bedziemy podrozowac. Tak wiec Jutka i Marta - ja tak jak Wy - wydatki mam jak na blizniaki

 

[23marta]

no prawie jak bliznaiki hihih, ale chociaz wozek nie bedzie pol samochodu zajomowal , ja jestem na etapie wypatrywania mieszkania, bo narazie wynajmujemy, ale wsyztskie ktore mi sie podobaja sa na 4 pietrze, a to dla nas chyba za wysoko, jak bede musiala sama z dwojka sie przetransportowac na to 4 pietro, ale zajeme sie tymi poszukiwaniami bardziej w lipcu, bo narazie czekaja mnie 4 egzaminy jeszcze. A tak apropo tych egzaminów to akurat ucze sie o tych wsyztskich wadach chorobach u dzieci tak mi to opornie idzie, nie wiem czy przez to przebrne teraz, ale egzaminy trzeba zdac...