reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Coś poszło źle... czyli poronienie i aborcja

Mi tez polozna powiedziala, ze w 38tygodniu bede tulic swoje dziecko :)
Trzymam kciuki za Twoja ciaze :) ja mam nadzieje, ze sie tez pochwale za kilka tygodni :) na razie zajelismy sie planowaniem wakacji i padlo na Majorke. Moze wrocimy we trojke jak w zeszlym roku z Teneryfy :)

Oh, dzis mam chyba lepszy dzien, ale musze isc na cmentarz cos zalatwic i pewnie znowu sie posypie...
 
reklama
Zyczę ci tego żebyś jak najszybciej zobaczyła dwie kreseczki:)Mam nadzieję że dasz mi znać, będe czekac z niecierpliwością.
Oby wakacje były owocne:)
Wiem znam te wizyty na cmentarzu.Ja mam Melkę pochowana w Bydgoszczy więc nie mam na miejscu i może to lepiej bo podejrzewam ze siedziała bym tam cały czas.
 
Agacinko, światełko dla Twojego syneczka(*) Piszę do Ciebie ponieważ też jestem po cc. W szpitalu też niektórzy mówili,że będę musiała odczekać rok, ale to nie prawda, na wizytę do lekarza wybrałam się dopiero 4 m-ce po cc wcześniej po stracie córeczki nie byłam w stanie i od razu dostałam zielone światło, chciałam jeszcze troche odczekać i w ciąże zaszłam 5, 5 m-ca po cc.
 
Agacinko, światełko dla Twojego syneczka(*) Piszę do Ciebie ponieważ też jestem po cc. W szpitalu też niektórzy mówili,że będę musiała odczekać rok, ale to nie prawda, na wizytę do lekarza wybrałam się dopiero 4 m-ce po cc wcześniej po stracie córeczki nie byłam w stanie i od razu dostałam zielone światło, chciałam jeszcze troche odczekać i w ciąże zaszłam 5, 5 m-ca po cc.

Gratuluje Ci ciazy :) w srodku szybciej wszystko sie zrasta, ale lekarze dla bezpieczenstwa mowia o odczekaniu dluzszego czasu, ale sytuacja jest inna, kiedy kobieta po cc nie ma swojego dziecka. Tak jak wlasnie my...
Ja na razie niestety przestalam myslec o nastepnej ciazy. jutro mam wizyte w szpitalu... onkologicznym. Podczas operacji lekarke zaniepokoil guz na jajniku. Niedlugo czeka mnie operacja. Wyciecie jajnika albo guza. Podobno nieszczescia chodza parami...
 
Aga_cinko, Viktorek czuwa nad swoją mamusią, wierzę,ze jednak będzie dobrze, ż jutro, mimo wszystko usłyszysz pozytywną wiadomość w szpitalu i niedługo będziesz tuliła w ramionach braciszka lub siostrzyczkę Viktorka.
 
Ja mam 33 lata 9 dni temu straciałam kolejne maleństwo w pierwszym dniu 17 tygodnia ciąży, dzień przed ostatnim usg 1 trymestru zaczełam zamawiać ciuszki ciążowe i kilka rzeczy dla maleństwa, paczki zaczeły przychodzić jak juz wiedziałam że dni naszego maleństwa sa już policzone, cała nasza trauma i ogrom trudnych decyzji jakie musielismy z mężem podejmować trwała prawie miesiąc, teraz jesteśmy w totalnej rozsypce... starsznie sie boje kolejnej ciąży tym bardziej ze nie wiem co było powodem tych wszystkich okropieństw, wyniki sekcji dopiero za półtora tygodnia... cały pierwszy trymestr przebiegał prawidłowo, badania biopsji kosmówki nie wykazały żadnej trisomii, toksoplazmozy i wszystkie takie tam maiałam robione w 2 miesiącu ciąży. Leżałam w domu plackiem odkad dowiedziałam sie ze jestem w ciąży. Jedyne z czynników jakie mogły wpłynać to przeziebienie i wysoka gorączka w kilka dni po zapłodnieniu oraz 2 dniowa grypa jelitowa w 5tc ale z temperatura nie przekraczajacą 38,1 stopni, wiel kobiet choruje w ciąży biora antybiotyki itp ja nic nie brałam nawet tabletki przeciwbólowe odkąd zaczelismy sie starać o maleństwo całkowicie odstawiłam i zyłam tak ponad rok. Nasz synek od klatki piersiowej wdłół miał wszystko zdeformowane ... dlaczego ... Bóg jeden wie... Wmawiam sobie że bedzie dobrze, ale strach jest tak wielki że odpedza odemnie promyczki nadzieji ...
 
26 .05 .2011 dzień matki i dzień zabiegu .....14tc serduszko przestało bic ...dziewczynka wyczekiwana ukochana maleńka moja....nie potrafię zrozumieć dlaczego...nie radzę sobie z tym ,wyje z bólu ....dlaczego!!!!!!! dlaczego mi ja zabrałeś............
 
Wspolczuje Ci. Rozumiem. Byc moze nie dowiesz sie dlaczego... Po prostu tak sie zdarza i - tak, tez uwazam ze to cholernie niesprawiedliwe - nie pozostaje nic innego jak pozbierac sie i ruszyc dalej w zycie. Nawet jesli w tej chwili wydaje Ci sie to niewykonalne. Zapraszam na Ciaze po Poronieniu - znajdziesz nas tam wiecej matek, ktore stracily nienarodzone dzieci.
 
fasolka35 przykro mi ze Ciebie to też spotkało i wiem jak jest Ci ciężko - daj sobie czas by to przeżywać po swojemu, tyle ile go potrzebujesz. Mnie niektórzy nakłaniali do zrobienia czegoś co miałoby poprawić mi humor...teraz wiem ze z dobrej woli ale wściekalam się że mnie nie rozumieją i wiedziałam, że potrzebuję czasu. Też pytałam dlaczego i wciąż tego nie rozumie i uważam za niesprawiedliwe, ale czekam i planuję jak najlepiej przygotować się na przyjęcie wyczekiwanego maleństwa. Pamiętaj nic na siłę, daj sobie czas by to wszystko przeżyć, trzymaj się dzielnie, będzie dobrze, nam też się uda!!!!
 
reklama
Karollcia, dziekuje za odpowiedz i trzymam kciuki za ta ciaze! Przeciez drugi raz cos takiego juz nas nie moze spotkac, prawda? Czasami sobie mysle, ze na pewno byloby mi latwiej jakbym poronila wczesniej. Bralam taka mozliwosc pod uwage. Pierwsze rzeczy dla malego kupilam gdy bylam w 7 miesiacu.
Teraz gdy uda mi sie zajsc w ciaze nie wyciagne nic z szafy poki nie wrocimy z dzieckiem ze szpitala.
Teraz tylko nadzieja w tym by blizna w srodku mi sie ladnie zrosla. Lekarz GP powiedzial, ze po 3 miesiacach mozna sie juz starac, polozna, ze najlepiej odczekac rok. Ale tyle to ja na pewno nie bede czekac! Moge cala ciaze lezec, chce tylko byc mama.

Wspolczuje i zapalam sweczke dla Twojego Aniolka(*).
Jak poronilam pierwszy raz i troche sie juz otrzasnelam to pomyslalam,moglo byc gorzej zdarzaja sie poronienia w 5 miesiacu i w 8m i dzieci umieraja po porodzie....u mnie serduszko mojego aniolka nigdy nie zabilo,po usg w 10 tyg czekalismy...pod koniec jedenastego poronilam samoistnie,na usg na pogotowiu powiedzieli ze serca ni widac...wszystko usunelo sie samo...nie musieli mnie czysci...to i talk duzo szczescia pomyslalam......
teraz po drugim poronieniu w 18 tygodniu(piaty miesiac....nawet w mojich najgorszych koszmarach nie bylo takiej scenerii...)znienacka odeszly mi wody(zadnych sygnalow,idealna zdrowa ciaza)...pojechalam na pogotowie a doktor jak mnie zbadala to powiedziala ze juz widac pepowne i nic nie da sie zrobic...dano mi na wywolanie skurczow i pare godzin potem urodzilam...mojego synka....byl taki piekny...jak moja reka..kiedy polozylam go na dloni wystawal niewiele poza nia,mam dosc duze dlonie,jak u mezczyzy,wiec nie byl taki malutki...ale wygladal idealnie dla mnie....
po chwili urodzilam lozysko...wszystko poszlo gladko jesli mozna tak to nazwac....czyli znow mialam szczescie powiedzial by ktos nie musieli mnie czysci ani usypiac bo lozysko urodzilam sama...
nie chc nawet myslec co jeszcze moze mnie spotkac.....poprostu modle sie Boze miej nas w swojej opiece...i uchron...juz naweet nie prosze....modle sie..... Boze Ufam Ci ...o tyle moge prosic bo nic wiecej nie zalezy od nas....
Niech Bog ma nas wszystkie Aniolkowe,i nie,przyszle mamy,starajac sie i te ktore sa w ciazy mimowolnie,przypadkiem...niech nasze Aniolki czuwaja nad nami i wszytkimi ciezarnymi..
Mam nadzieje, ze sie uda..msi sie udac...
ja czekam na pierwsza wizyte kontrolna...jestem ciekawa czy czyms mnie zaskocza czy zbadaja i tak jak za pierwszym razem powiedza zdarza sie...
 
Ostatnia edycja:
Do góry