reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Coś na poprawę humoru

Wyczytałam takie fraszki i Wam przepisuję:

Łono natury

Proszę państwa, oto łąka...
Co tu się wyprawia!
Wczoraj, jak paw puścił bąka,
to bąk puścił pawia.

Recydywista
Jego CV to kić za kiciem,
a motto: Siedząc iść przez życie.

Mój paciorek

Boże, strzeż mnie od niemocy:
Twórczej w dzień
i płciowe w nocy!

 
reklama
No i jeszcze obrazeczki i spadam:

zaklinacz9ds.jpg


poranek3cz.jpg


jazda8rt.jpg


jestes6ly.jpg
 
Na znak protestu przeciw ministrowi edukacji narodowej - Romanowi Giertychowi, od dziś zaprzestajemy używania czcionki TIMES NEW ROMAN!
 
Wchodzi babcia do autobusu i widzi,
że jakiś młody chłopak siedzi i nie chce jej ustąpić miejsca.
Podchodzi do niego i zaczyna stukać laską.
On: może by babcia gumkę założyła, to by tak nie stukało.
Ona: jakby twój ojciec gumkę założył, to bym nie musiała stukać.

Babcia pojechała na bazar kupić dziadkowi buty.
Kupiła je i włożyła do siatki. W drodze na autobus siatka jej się
rozerwała.
Szybko znalazła jakieś pudełko, włożyła tam buty i wsiadła do autobusu.
Babcia nie zauważyła, że na pudełku było napisane "100 prezerwatyw".
W autobusie jakaś kobieta patrzy się na to pudełko i pyta się babci:
"Po co pani to?"
Babcia odpowiada: "Dziadek i to przez zimę zedrze" :p

Dziadek chodzi w nocy po pokoju.
Wkurzona babcia pyta się go :
-Co tak łazisz po tym pokoju
a dziadek na to:
-no bo seksu mi się chce
a babcia na to:
-seksu ci się chce? No to chodź!!
-no to przecież chodzę, nie?

 
Wybaczcie jeśli sie powtórzę:

Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos.
Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam
przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie.
Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom.
Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy.
A po czwarte - mama jedzie sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
 
Ponizej cytuje jedno z pytan, ktore pojawilo sie na egzaminie na wydziale chemii NUI Maynooth (National University of Ireland)
Odpowiedz jednego ze studentow byla na tyle wyjatkowa, ze profesor podzielil sie z nia ze swoimi kolegami a pozniej jej tresc przedstawil w internecie.

Pytanie:
Czy pieklo jest egzotermalne (oddaje cieplo) czy endotermalne (absorbuje cieplo)?

Wiekszosc odpowiedzi oparta byla na prawie Boylesa, które mowi ze w stalej temperaturze objetosc danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego cisnienia.

Jeden ze studentow napisal tak:
Najpierw musimy stwerdzic jak zmienia sie masa piekla w czasie.  Do tego potrzeba jest liczba dusz które ida do piekla i liczba dusz która pieklo opuszcza. Moim zdaniem, mozna ze sporym prawdopodobienstwem przyjac, ze dusze, które raz trafily do piekla nigdy go nie opuszczaja. Na pytanie ile dusz idzie do piekla, mozna spojrzec z punktu widzenia wielu istniejacych dzisiaj religii. Wiekszosc z nich zaklada ze do piekla idzie sie wtedy gdy nie wyznaje sie tej wlasciwej wiary. Poniewaz religii jest wiecej niz jedna i dlatego ze nie  mozna wyznawac kilku religii jednoczesnie, mozna zalozyc, ze wszystkie dusze ida do piekla. Patrzac na czestotiwosc narodzin i smierci mozna zalozyc, ze liczba dusz w piekle wzrastac bedzie logarytmicznie. Rozwazmy wiec pytanie o zmieniajacej sie objetosci piekla. Poniewaz wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzac sie musi powierzchnia piekla tak aby temeratura i cisnienie w piekle pozostaly stele istenieja dwie mozliwosci:
1. Jesli pieklo rozszerza sie wolniej niz liczba przychodzacych do niego dusz, temperatura i cisnienie w piekle bedzie tak dlugo roslo az pieklo sie rozpadnie.
2. Jesli pieklo szybciej sie rozszerza niz liczba przychodzacych tam dusz, wówczas temperatura i cisnienie w piekle bedzie spadac tak dlugo az pieklo zamarznie.
Która z tych mozliwosci jest bardziej realna?
Jesli wezmemy pod uwage przepowiednie Sandry, która powiedziala do mnie "predzej pieklo zamarznie niz sie z toba przespie", jak równiez to ze wczoraj z nia spalem, mozliwa jest tylko ta druga opcja.  Dlatego tez jestem przekonany, ze pieklo jest endotermalne i musi byc juz zamarzniete. Z uwagi na to ze pieklo zamarzlo, mozna wnioskowac, ze zadna kolejna dusza nie moze trafic do piekla, a poniewaz pozostaje jeszcze tylko niebo dowodzi to tez istnienie Osoby Boskiej, co z kolei tlumaczy dlaczego Sandra caly wczorajszy wieczor krzyczala "Oh God"


Student otrzymal ocene "Bardzo dobry"
 
reklama
Do góry