reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Coś na poprawę humoru

reklama
Pewnie to znacie, a może nie... ???

PARKOWANIE:
parkowanie6qy.jpg
 
Biega, krzyczy Pan ... "Hilary"
Gdzie podziały się dolary
Bowiem z racji stanowiska
Musi dbać, by koncern zyskał
A tymczasem forsy rzeka
Gdzieś na boki mu wycieka.
Szuka zatem oszczędności
w Dystrybucji, w Księgowości
Budżet obciął już Ha-eR-om
Normy zwiększa Presellerom
Skraca produkcyjną linię
Zwęża ściany w magazynie
Likwiduje Dział Vendingu
Tnie etaty w Marketingu
Co się da centralizuje
Albo też outsoursinguje
Już zamykać chce depoty
Już sprzedawać chce pół floty
Nagle - spojrzał do lusterka
Nie chce wierzyć, znowu zerka
I już wie, że zyski zżera
Jego pensja menedżera ;D
 
Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna
siebie księżniczka.
Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej
zamku.
Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem.
Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku.
Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No k.. [piiiippp] nie sądzę... nie sądze...
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...
 
reklama
Pewnego razu szedł sobie chłopak przez las. Idzie, idzie, idzie,
idzie (nie wiem, jak daleko ma jeszcze...) No dobra... W końcu słyszy
jakiś głos dobiegający z ziemi:
- Hej! Człowieku!
Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny elf, szuka,
szuka a tu ŻABA. Pyta się jej:
- A coś Ty za jedna?
Żaba mu odpowiedziała:
- Jestem zaklętą księżniczką. Jeżeli chcesz, to możesz mnie
odczarować. Wystarczy, że mnie pocałujesz.
A on nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabkę i schował
do kieszeni w koszuli. Żabce języka w gębie zabrakło (umrze biedactwo
z głodu, bo nie będzie miała czym much łapać:) Po chwili ochłonęła i
kusi z kieszeni biednego chłopca:
- Odczaruj mnie, proszę. Jeżeli to uczynisz to... to... to będziesz
mógł przez tydzień robić ze mną co zechcesz! - szybko dokończyła
obietnicę żabka.
Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z kieszeni,
uśmiechnął się, schował do kieszeni i poszedł dalej. Żabka już nieco
przyzwyczajona, po pierwszym szoku, ochłonęła trochę szybciej. Po
chwili znów odzywa się do niego w te słowa:
- Odczaruj mnie, proszę. Jeżeli to uczynisz to będziesz mógł przez
miesiąc robić ze mną co zechcesz! - widać zdesperowana była
biedaczka...
A biedne, kuszone chłopię nic... Wyjął tylko żabkę z kieszeni,
uśmiechnął się, schował do kieszeni i poszedł dalej. Żabka na to
wzięła się na odwagę (była wszak bardzo przyzwoitą i dobrze wychowaną
księżniczką) i powiedziała:
- Odczaruj mnie, proszę. Jeżeli to uczynisz, to będziesz mógł przez
rok robić ze mną, co zechcesz!

A chłopiec tylko wyjął żabkę z kieszeni, uśmiechnął się, schował do
kieszeni i poszedł dalej. Żabka już całkiem zrozpaczona, straciła
nadzieję na zdjęcie klątwy rozpłakała się i pyta się go:
- Powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś przez rok robić ze
mną co zechcesz, a ty nic...
Na co wreszcie zareagował. Wyjął żabkę i odpowiedział jej:
- Widzisz żabko... ja jestem informatykiem. Na co mi dziewczyna? A
taka gadająca żabka, to bardzo fajna rzecz... :-)

e045.gif
 
Do góry