ooo a Krasnystaw to ja znam jak własna kieszen

..i pewnie niejedna krowe
moja rodzina stamtad pochodzi..babcia..tato..i co roku jeździłam (teraz tez jedziemy:-)..Za mlekiem prosto od krowy nie przepadam(nie lubie
..ale kupujemy 2% pasteryzowane..ba jego u mnie w lodówce nie moze zabraknac!..UHT 0,5% kupowałam w PL..tu jakos odwykłam ze wzgledu na mała kupujemy i sami pijemy pasteryzowane





