reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

reklama
Sylwus my tez do Ciebie pędzimy? A kiedy zaczynamy?

no właśnie Aniu gdzie te upały? Bo u nas znowu pochmurnie....:-(
 
jakie upały:)? Ania - u was to jakieś skrajności raz śnieg a raz upały ;) wesoło macie...u nas dość ładnie ale bez przesady - tak na bluzka plus bluza a wieczorem i wiecej no i wieje mocno ciągle, ale u nas tak zawsze, a żeby nie było że nie na temat - Karol ostatnio ma gorszy apetyt - chyba przez kolejne piątki
 
Dziewczyny u nas jest gorąco bardzo. Wczoraj były 24 st i dzisiaj też. Matek biega w koszulce na ramiączkach i w majtkach samych:tak:Czekamy na jakiś deszcz bo w ogrodzie susza:-) A co do skrajności to czasem się z mężem śmiejemy że mieszkamy w jakimś Trójkącie bermudzkim np w sobotę tydzień temu najpierw było słoneczko, ciepełko a za chwilę naszły chmury i sypnął grad:szok:
 
Klaudia wczoraj baardzo duzo zjadłana kolację(jak nigdy!) dwie kromki z masłam i z serkiem zółtym topionym, troszke jogurtu, cała butle kaszy ryzowej!..cieszyłam sie..jednak(bo nigdy tak nie miała:dry: chyba to była przyczyna tego, ze potem miała problemy by zasnac i budziła sie w nocy.."kokosiła"całowała mnie, głaskała, spiewała "Misiu nie boj sie ..wiki nie zjedza cię", bądz "hej hej hej sokoli.."itd.., mówiła z 1000 razy "KOcham Cię Mamusiu", "przepraszaj", "Fajna jestes".."misiu idz spac"..i tak na okrągłooo..no i 2 razy kupke zrobiła(miała do tego zatwardzenie!:baffled:....ja juz padłam..nie wiem o której ona zasneła..jestem mega niewyspana:-(..ale Ksieżna obudziła sie o 8 jak zawsze - pełna energii opowiadała tatcie który wróćił z pracy z takimi emocjami cos po swojemu:baffled:.wycałowała go....ze Adam smiał sie..cos TY swojej Musi zrobiła..ze ona śpi..a TY mi tu opowiadasz cos po chinsku:blink:i z wyrzutami sumienie mnie tak całujesz:dry::-D:-D
 
reklama
No taka zmiana w jedzeniu mogła się odbić na Klaudii w ten sposób:tak:
U nas dzisiaj kupiliśmy arbuza ale był niedobry, bez smaku. Muszę gdzie indziej poszukać. Poza tym Matek nawet się nim zajadał:-DI jak zwykle hektolitry picia, dzisiaj też jogurty i mleko wypija:szok:
 
Do góry