reklama
No właśnie dziewczyny z mięskiem jest tak że prawie we wszystkich gotowcach głównie drób a drób to żelaza nie ma lekarz nam kazał czerwone mięso dawać - w końcu te nasze maluchy już tyle czasu mięcho wcinają że nie musi to być sam delikatny drobik...trzeba coś czerwieńszego im zapodać, a wątróbka drobiowa to naprawdę pychotka, sama się zajadałam
ja wiem że to czasem tak wychodzi prawie jak weszło tylko dziś mnie trochę zmartwiło bo bardzo szybko po jedzeniu i na rzadko - a ja na punkcie biegunek to jestem z lekka przewrażliwiona bo co i rusz z czymś walczyliśmy...
ale mi Pati smaka narobiła, chyba zaraz po jakąś lampeczkę sięgnę...
ja wiem że to czasem tak wychodzi prawie jak weszło tylko dziś mnie trochę zmartwiło bo bardzo szybko po jedzeniu i na rzadko - a ja na punkcie biegunek to jestem z lekka przewrażliwiona bo co i rusz z czymś walczyliśmy...
ale mi Pati smaka narobiła, chyba zaraz po jakąś lampeczkę sięgnę...
myslicie że mozna już takim maluchom dawać wątróbke?!
Sumka, jajeczko u nas, jest obowiązkowo co drugi dzień połówka, ale mysle że to kiepski wyznacznik wyrodności .
Codziennie zajadamy tez miesko, hitem jest króliczek. Zielenina jest bee (odpada szpinak, groszek,pietruszka) - po tatusiu....
Mam nadzieje że to wystarczy.
Sumka, jajeczko u nas, jest obowiązkowo co drugi dzień połówka, ale mysle że to kiepski wyznacznik wyrodności .
Codziennie zajadamy tez miesko, hitem jest króliczek. Zielenina jest bee (odpada szpinak, groszek,pietruszka) - po tatusiu....
Mam nadzieje że to wystarczy.
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A u nas zupa szpinakowa była pycha - Wojtek wsuwał jak szalony, o zółtku zapomniałam - sumka wiec nie tylko ty wyrodna jesteś , a watróbke gotowana na parze podam dzisiaj i zobaczymy. Ogólnie to odeszłam juz od podawania dań w słoiczkach - lepiej nam smakuja mamine zupki i inne rzeczy gotowane na parze i soczki własnej produkcji.
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
dziewczyny nie ma sprawy-u mnie dla
Was drzwi otwarte...Mozecie wpasc z wine lub tez bez
Albo jak Was stary wkurzy to pakowac kofry i wpadac na kielicha...
Was drzwi otwarte...Mozecie wpasc z wine lub tez bez
Albo jak Was stary wkurzy to pakowac kofry i wpadac na kielicha...
Wojciaszek chyba się przekonał do maminego jedzonka, bo i kalafiora wpałaszował i kabaczkowa zupka wtrząchnięta.
Co do żółtka, to mi pani pediatra powiedziała, że jak Wotek skończy rok. Że żelaza w żółtku mało i że jest w zielonych warzywach (to wiedziałam). Jak widać - każdy lakarz ma inną opinię.
Co do wątróbki to ja uważam, że jest zdrowa i na pewno czasem można zjeść. Ale nie za często, bo wątroba to taki śmietnik organizmu i lądują tam też wszystkie toksyny.
Co do żółtka, to mi pani pediatra powiedziała, że jak Wotek skończy rok. Że żelaza w żółtku mało i że jest w zielonych warzywach (to wiedziałam). Jak widać - każdy lakarz ma inną opinię.
Co do wątróbki to ja uważam, że jest zdrowa i na pewno czasem można zjeść. Ale nie za często, bo wątroba to taki śmietnik organizmu i lądują tam też wszystkie toksyny.
reklama
Podziel się: