reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

a ja się wykruszę i zmienię temat :-D:-D:-D

Wczoraj stwierdziłam, że Oliwcia po powrocie z przedszkola nie będzie juz dostawała obiadów. W przedszkolu ma śniadanie, drugie śniadanie, obiad (w południe) i podwieczorek (o 14). Wiem, że może być głodna, więc będzie dostawało normalną kolację. Nie ma sensu żeby dziecko mi dwa obiady jadało, a tym bardziej że tam są chyba większe porcje niż w żłobku, bo gdy pytam czy jest głodna to mówi że nie, a dopiero w domku jej się przypomina o jedzonku - ale to chyba bardziej z przyzwyczajenia niż z głodu, bo skubnie tylko trochę i już się najadła.

Dzisiaj zapłaciłam za przedszkole 360 zł :baffled: wrzesień najgorszy bo to wyprawka i ubezpieczenie dochodzi. Od października będzie 260, chyba że jakieś zajęcia dodatkowe dojdą.

Spać mi się chce :baffled:


ja Ci phantas właśnie kiedyś pisałam, żebyś jej dawała kolację, bo moi chcą jeść kanapki tak ok 18, żadnego posiłku chyba nie jedzą tak chętnie jak te pare kawałków chlebka :-p

wiesz, że mnie też jakoś zmuliło...Może pogoda albo coś jej w powietrzu hehe
 
reklama
a ja się wykruszę i zmienię temat :-D:-D:-D

Wczoraj stwierdziłam, że Oliwcia po powrocie z przedszkola nie będzie juz dostawała obiadów. W przedszkolu ma śniadanie, drugie śniadanie, obiad (w południe) i podwieczorek (o 14). Wiem, że może być głodna, więc będzie dostawało normalną kolację. Nie ma sensu żeby dziecko mi dwa obiady jadało, a tym bardziej że tam są chyba większe porcje niż w żłobku, bo gdy pytam czy jest głodna to mówi że nie, a dopiero w domku jej się przypomina o jedzonku - ale to chyba bardziej z przyzwyczajenia niż z głodu, bo skubnie tylko trochę i już się najadła.

Dzisiaj zapłaciłam za przedszkole 360 zł :baffled: wrzesień najgorszy bo to wyprawka i ubezpieczenie dochodzi. Od października będzie 260, chyba że jakieś zajęcia dodatkowe dojdą.

Spać mi się chce :baffled:


Ja w tym miesiącu zapłaciłam 990 za przedszkole - 850 czesnego i dodatki (taniec, angielski, ubezpieczenie, ochrona itp) - nromalnie szok. Co prawda i tak mniej niż opiekunka ale dużo.... Mam nadzieję że w przyszłym roku Gabi dostanie się do państwowego to trochę odsapnę finansowo.

Co do obiadów - mała ma o 8.00 śniadanko o 12.00 obiad i 16.00 podwieczorek. Jak przychodzi o 17.30 to skubnie (albo i nie) jakiegoś owoca i o 18.00 18.30 je kolację... i szlus...
 
wiem ale co zrobić - nie chce małej trzymać z opiekunką - nie chodzi o kasę (chociaż też)ale o to że ona potrzebuje socjalizacji - jak każdy dzieciak - przeszkole jest super i moim zdaniem dzieci powinny rozwijać się z innymi.

Nie dostałyśmy się do państwowego - bo mała nie ma ukończonych 3 lat - ale zobaczymy uderzymy do państwowego w styczniu.
 
Pranie wywieszone,kawusia zrobiona i jak znam Karola to zaraz sie obudzi.nie wiem jak on to robi ale jak sparze sobie kawke to on odrazu dostaje oczy i po spaniu.
U nas otworzyli zlobek i kosztuje 260zl,a przedszkole 300zl.Mam zamiar w przyszlym roku Karola oddac do zlobka bedzie mial przynajmniej kontakt z dziecmi,a ja bede mogla w koncu isc do pracy.
 
Oliwcia chodziła do żłobka i uważam że to na dobre jej tylko wyszło.

majuś - pamiętam jak ja poszłam do pracy. Jezzuuu, jak ja tam odpoczywałam :-), strasznie to brzmi, ale taka prawda :-)
 
czesc babolki--------mam nadzieje ze sie ni pogniewacie:-)
padam na pyszczek intensywnością zycia:sorry2: ale coz--- + taki ze jaeszcze bateryjki ciepelkiem mozna podladowac:-)
widzę przedszkola i zlobki na tapecie--- mojego woze do opiekunki, jest tam jeszcze jedna dZIewczynka---w zeszlym roku oprocz matiego byla jeszcze 3--- fajne takie domowe przedszkole i wlasnie mat tez sie uspolecznia:tak:ma tam jak w domku---jest ciocia, wujek i dzieci panstwa---takie starszawe oczywiście---pani jest na rencie i tak sobie dorabia:tak:

obiad zjedzony i zaraz pęknę
i jeszcze ta moja głowizna:baffled:znow mnie napindala:crazy:POGPODA POGODA:tak::sorry2:
 
reklama
Oliwcia chodziła do żłobka i uważam że to na dobre jej tylko wyszło.

majuś - pamiętam jak ja poszłam do pracy. Jezzuuu, jak ja tam odpoczywałam :-), strasznie to brzmi, ale taka prawda :-)
Phantas rozumiem cie.Teraz tez nie narzekam uwielbiam czas spedzac z Karolem,ale chciala bym tez w koncu wyjsc do ludzi,a i pieniadze tez bardzo by sie przydaly
 
Do góry