reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

jaimis, właśnie chcialabym z moim pracodawca porozmawiać żebym nie musiała przychodzić do pracy bo wiąże się to z moja przeprowadzka do innego miasta i wynajmem mieszkania, które kosztuje cala moja pensja:no:
 
reklama
to u mnie ostatnio byla akcja ze dziewczyna dostala 3 miesieczne wypowiedzenie bez swiadczenia pracy i w ostatnim miesiacu zaszła w ciaze i trzeba jej bylo dac dalej umowe i dziewczyna 2 tyg popracowala i poszla na L4...
 
krewetka, a ty masz wychowaczy teraz:confused:

ola, wolne dzisiaj:confused:

u nas nareszcie po tyg deszczu nieśmiało wyglada słonko:-)
 
krewetka no dlatego ja osiadłam u mamy bo wynajem mieszkania i albo mamę zabrać albo opiekunka no to majątek, kiedyś jak sama to mogłam pracować na delegacji a teraz, finansowo by się nie opłacało. Ale tu jest tak ciężko z pracą tragedia zero ofert pracy, ciągle coś tylko zamykają...
 
krewetka, a ty masz wychowaczy teraz:confused:
tak, ale niedlugo mi sie kończy....

krewetka no dlatego ja osiadłam u mamy bo wynajem mieszkania i albo mamę zabrać albo opiekunka no to majątek, kiedyś jak sama to mogłam pracować na delegacji a teraz, finansowo by się nie opłacało. Ale tu jest tak ciężko z pracą tragedia zero ofert pracy, ciągle coś tylko zamykają...

no ja niestety nie mogę u mamy, musze liczyc na siebie...
 
krewetka , a w której części Beskidów mieszkasz:confused: w Suchej Bes. Fideltronik tworzy nową fabrykę i dają 1,5 tys miejsc pracy:tak:
 
krewetka a masz swoje mieszkanie czy wynajęte? Bo jak na wynajmie to może warto nie rezygnować z pracy choć i tak wszystko rozbija się ile zarobisz czy się wyrobisz z pensji. A powalone teraz z pracą, a politycy o jakieś pierdoły się kłócą, jak będzie dobrze z pracą to będziemy takimi rzeczami się zajmować jak związki partnerskie a teraz niech zajmą się miejscami pracy :angry:
 
krewetka , a w której części Beskidów mieszkasz:confused: w Suchej Bes. Fideltronik tworzy nową fabrykę i dają 1,5 tys miejsc pracy:tak:
ja mieszkam w okolicy Nowego Sacza- Krynicy

krewetka a masz swoje mieszkanie czy wynajęte? Bo jak na wynajmie to może warto nie rezygnować z pracy choć i tak wszystko rozbija się ile zarobisz czy się wyrobisz z pensji. A powalone teraz z pracą, a politycy o jakieś pierdoły się kłócą, jak będzie dobrze z pracą to będziemy takimi rzeczami się zajmować jak związki partnerskie a teraz niech zajmą się miejscami pracy :angry:
no niestety wynajem= cala pensja, ale mimo wszystko skłaniam sie ku wyjazdowi, także z innych powodów:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
tak jest na forum czasami zamiera czasami odżywa ;-) Wiesz zawsze chyba Kraków to większe możliwości i w przyszłości dla dziecka no wszystko się rozbija od wysokości zarobków. Ale ja już bym nie chciała mieszkać w dużym mieście, mieszkałam 8 lat w wawie, ale mnie "wypluła" :-D miałam byle jaką pracę nic nie mogłam znaleźć lepszego i jak kiedyś pojechałam służbowo do wawy i te korki te tłumy już bym nie chciała. Kiedyś półtorej godziny dojeżdżałam do pracy, a teraz w kwadrans dojeżdżam do pracy w innej miejscowości :tak:
 
Do góry