reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

witam poweeekendowo :-)
emilka87 a właściwie na urlopie to ja będę zaglądać bo będę nocować u brata co ma net
Aga a do założenia netu zmobilizuje mnie bezrobocie bo oferty pracy trzeba przeglądać :-(
ksiulka witaj :-)

Ann21 i pirrllott witam

mi też namiot kojarzy się z dzieciństwem i śliczny jest dzwięk deszczu o namiot opczywiście namiot był okpoany ;-)
 
reklama
jaimis, to trzymamy Cię za słowo;-)
przy takich nagłych zmianach pogody i dziwnych zjawiskach atmosferycznych to trochę strach jechać pod namiot:confused2:

własnie , a gdzie przepadła emilka, chyba jeszcze nie rodzi;-):cool2:

ola, powodzenia w up:tak:

u nas słonko od rana ale zimnica,ze hej:cool:
jutro mam spotkanie z prawnikiem od prawa pracy, załatwię pozew przeciwko firmie i rano w srodę jadę do mojego bąbla:-):-)
 
Coś Ty, co ja mam z nimi gadać. Ich raczej nie obchodzi jak jest między nami. Ani pewnie nie uważają ze on ma problem alkoholowy. Mamy niby ok kontakt, ale do "meza" i tak nic nie dotrze obojetnie z ktorej strony. Jak jeszcze w wieku 27lat nie pojmuje pewnych rzeczy to nie pojmie. Jesli bedzie mi zwlekał z opłatami, to wtedy przyjde do jego starych, ale tak to nie mam zamiaru z nimi się raczej kontaktować. W koncu to chyba oni go tak wychowali...

W takim razie trzymam kciuki byście znalazły coś co pozwoli wam odpocząć od tego wszystkiego :tak:
 
hej dziewczyny,
jestem jestem, jeszcze nie rodze:-) zagladam i czytam co tu skrobiecie ale nie zawsze jest czas i wena zeby odpisac.. ojca mam chorrego i tak mnie to troche rozstraja... wlasnie musze sie ogarnac i leciec kupic klika rzeczy bo po 3tyg uslyszalam w koncu ze moze dzisiaj zgodzi sie na szpital... jest uparty gorzej niz dziecko a ja przez moj stan iestety za wiele juz mu nie jestem w stanie pomoc;/

witam nowe osoby na forum...
 
A muszę się wam przyznać do swojej głupoty, wczoraj z kolegą poszliśmy z jego dziećmi na boisko i tam byli koledzy z klasy mojego najstarszego syna i chcieli byśmy zagrali z nimi w piłkę :baffled: Oczywiście nie odmówiłem i przebiegłem dwa razy boisko, zadyszany, spocony a na koniec skręciłem sobie kostkę i teraz kuleje :wściekła/y: O zgrozo to już nie te lata :rofl2:
 
emilka, cos poważnego z ojcem:confused:

pirrllott, człowiek młody duchem, gorzej z ciałem;-):-D, kuruj się, zrób okład z Altacetu albo Uzarinu to Ci ulzy:tak:



a mnie udało sie zrobic interes-sprzedałam stary telefon, stówka wpadła :-D
 
Aga źle źle.. mozna powiedziec ze juz jest prawie jak warzywko a na szpital sie nie godzi.. jak slyszy tylko "zadzwonmy po pogotowie" to mowi ze idzie spac.. nie chce jesc, z pokoju wychodzi tylko do wc choc tez nie zawsze... nie wyrabiam juz.
 
reklama
Do góry