reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

witam poweeekendowo :-)
emilka87 a właściwie na urlopie to ja będę zaglądać bo będę nocować u brata co ma net
Aga a do założenia netu zmobilizuje mnie bezrobocie bo oferty pracy trzeba przeglądać :-(
ksiulka witaj :-)

Ann21 i pirrllott witam

mi też namiot kojarzy się z dzieciństwem i śliczny jest dzwięk deszczu o namiot opczywiście namiot był okpoany ;-)
 
reklama
jaimis, to trzymamy Cię za słowo;-)
przy takich nagłych zmianach pogody i dziwnych zjawiskach atmosferycznych to trochę strach jechać pod namiot:confused2:

własnie , a gdzie przepadła emilka, chyba jeszcze nie rodzi;-):cool2:

ola, powodzenia w up:tak:

u nas słonko od rana ale zimnica,ze hej:cool:
jutro mam spotkanie z prawnikiem od prawa pracy, załatwię pozew przeciwko firmie i rano w srodę jadę do mojego bąbla:-):-)
 
Coś Ty, co ja mam z nimi gadać. Ich raczej nie obchodzi jak jest między nami. Ani pewnie nie uważają ze on ma problem alkoholowy. Mamy niby ok kontakt, ale do "meza" i tak nic nie dotrze obojetnie z ktorej strony. Jak jeszcze w wieku 27lat nie pojmuje pewnych rzeczy to nie pojmie. Jesli bedzie mi zwlekał z opłatami, to wtedy przyjde do jego starych, ale tak to nie mam zamiaru z nimi się raczej kontaktować. W koncu to chyba oni go tak wychowali...

W takim razie trzymam kciuki byście znalazły coś co pozwoli wam odpocząć od tego wszystkiego :tak:
 
hej dziewczyny,
jestem jestem, jeszcze nie rodze:-) zagladam i czytam co tu skrobiecie ale nie zawsze jest czas i wena zeby odpisac.. ojca mam chorrego i tak mnie to troche rozstraja... wlasnie musze sie ogarnac i leciec kupic klika rzeczy bo po 3tyg uslyszalam w koncu ze moze dzisiaj zgodzi sie na szpital... jest uparty gorzej niz dziecko a ja przez moj stan iestety za wiele juz mu nie jestem w stanie pomoc;/

witam nowe osoby na forum...
 
A muszę się wam przyznać do swojej głupoty, wczoraj z kolegą poszliśmy z jego dziećmi na boisko i tam byli koledzy z klasy mojego najstarszego syna i chcieli byśmy zagrali z nimi w piłkę :baffled: Oczywiście nie odmówiłem i przebiegłem dwa razy boisko, zadyszany, spocony a na koniec skręciłem sobie kostkę i teraz kuleje :wściekła/y: O zgrozo to już nie te lata :rofl2:
 
emilka, cos poważnego z ojcem:confused:

pirrllott, człowiek młody duchem, gorzej z ciałem;-):-D, kuruj się, zrób okład z Altacetu albo Uzarinu to Ci ulzy:tak:



a mnie udało sie zrobic interes-sprzedałam stary telefon, stówka wpadła :-D
 
Aga źle źle.. mozna powiedziec ze juz jest prawie jak warzywko a na szpital sie nie godzi.. jak slyszy tylko "zadzwonmy po pogotowie" to mowi ze idzie spac.. nie chce jesc, z pokoju wychodzi tylko do wc choc tez nie zawsze... nie wyrabiam juz.
 
reklama
Do góry