reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Agutka no tort i jeden i drugi cudny!
Czechow przyjemności u dentysty
Basia to nie Twoja wina, bez sensu, często i w normalnych rodzinach dzieją się takie rzeczy nie ma kochana schematu!
 
reklama
No to ja wam życze miłego dnia :]...

Ja już mam na dzisiaj wszystko gotowe, młody zajał się oglądaniem ksiązeczek (oczywiscie kazda o samochodach ;-) ), a ja ide za jego przykładem. Kolano mnie boli jak diabli (we wtorek bede miala ustalany termin operacji :-( ), więc ide sie wygodnie rozłozyc na kanapie z książką w ręku.
 
Agutka - zgadnij jaki mam opis :tak::tak::-D

Czechow - to już ostatni raz :-)

Fioletka - miłego leżenia

Baśka - to nie jest Twoja wina tylko wina towarzystwa, tak jak mówi Tafojka - to się zdarza nawet w "normalnych" rodzinach. Hmm tylko jakie to te "normalne"??
 
wiecie ale chyba najbardziej bolesne jest to że to wszystko moja wina i mojego nieudanego małżeństwa , złą byliśmy rodziną i źle ja wychowałam
a teraz zbieram żniwo

:-(


Zgadzam się z dziewczynami - problemy zdarzają się i w innych rodzinach.... Poza tym nie ma sensu się zadręczać trzeba działać / przeciwdziałać / naprawiać / poprawiać :tak:

Agutka no tort i jeden i drugi cudny!
Czechow przyjemności u dentysty
Basia to nie Twoja wina, bez sensu, często i w normalnych rodzinach dzieją się takie rzeczy nie ma kochana schematu!

Przyjemności u dentysty były - na szczęście to ostatni raz i mam się pojawić w czerwcu. Babeczki powiedziały żebym przyszła z dzidziusiem to mu okażą fajowe maszyny np. ssaki itp.

70 rzeczy mówicie :-D:-D:-D
 
witam tutaj
oj dziewczyny chyba sie zwolnie bo ciezko nadrobic bb...
Basiu musicie wymyslic jakis pomysl zeby zneicheci ja do tego towarzystwa...
wiemze trudno sie mowi... ale trzeba zaczac dzialac.

u nas rano padalo a jak wyszlam z rpacy bylos lonko, jesto do teraz.
mloda spi, ja sprztam i nadrabiam zaleglsoci.
zaraz musze cos an jutro ugotowac, mam tone prasowania...

a wiecozrem porozsylam cv... i pojde spac. jutro wszytko od nowa....
 
reklama
Bosze właśnie przypomniałaś mi że muszę poprasować.....buuuu...

I jeszcze jutro będę miała ciężki dzień i po części zawdzięczam to niekompetencji przychodzi. Od kilku dni czekałam na wyniki moczu: posiewu (badania trwają 3-5 dni) i całodobowej zbiórki moczu. I co i nie mogłam się doprosić o nie - powiedzieli że jeśli nie ma go w necie (wszystkie wyniki, wizyty, konsultacje są zamieszczane na sieci) to oznacza że wszystko jest w porządku a tu dzisiaj poprosiłam o wydruk i co i dupa muszę ponowić posiew a w środę mam ginekologa i nie będę miała co pokazać.wrrrr jestem zła.

A i jeszcze z dobrych wiadomości idę jutro do bezrobotniaka na odhaczenie że nadal jestem darmozjadem i nie mogę pracować.
 
Do góry