reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co w paszczy piszczy??

Wyobraźcie sobie niedaleką przyszłość naszych dzieci :D :D :D
zbyduoqp5.png

Ale się uchachałam dorabiając te zębiska :D
 
reklama
Kachna ale masz pomysly :-) haha mama przewidujaca i patrzaca zdrowo w przyszlosc...az mnie ciarki przechodza jak pomysle ze moj bedzie mial zebiska i nadal bedzie cyca ssal jejku bry :-)
 
Kachna, a moje nie wolno chyba ja tylko jeszcze bardziej nakrecilo. Teraz to mam wrazenie, ze czasami robi mi to specjalnie. Tak jakby czekala na moje sykniecie z bolu. A moze krewka jej posmakowala?? ;-)Bo sie 2 razy polalo troszeczke. ;-)
 
Czytałam, że dzieci w wieku naszych maluchów uwielbiają badać czy ich akcja wywoła oczekiwana reakcję u otoczenia :) No to mamy odpowiedz - czy dziabnięcie zębiskami wywoła wrzask mamy? Mama krzyknie - suuuper, umiem kreować rzeczywistość ;)
Nie wróżę nam świetlanej przyszłości, drogie Matki... ;)
A Irenkowych zębów jak nie było, tak nie ma. Ale niech tylko dorwie coś trwardego, to najchętniej wgniotłaby w dziąsło. Wgryza się absolutnie we wszystko, czy to zabawka, czy szyja taty, palec mamy...

Kachna - jesteś Wielka! ;D ;D ;D ;D
 
Jasio, Ty otwieraczu do konserw... :D

Chwaliłam się, ze Misiunię ominęły nocne płacze zębowe i się zawczasu pochwaliłam. Dzisiaj były chyba cztery pobudki, ostateczna o 4:00 rano zakończona noszeniem na rączkach przez mamę, obudzonym tatą i noszeniem na rączkach przez tatę aż w końcu ciepłym mleczkiem. Cierpi okrutnie, żel nie pomaga. W zasadzie to nie jest nawet płacz, tylko buczenie. Buuuuuuuuuuuu......mmmmmmmmmmm......mmmmmmammmmmmusiu zrób coś żeby już wylazły... :( Wyspana jestem jak nie wiem co ::).
 
reklama
na tym wątku ostatni wpis jest z sierpnia, już nikogo nie rajcują pierwsze zęby:laugh2: , ale ja z pewną nieśmiałością , oznajmiam, że u nas wczoraj został powitany pierwszy długo oczekiwany ząbek :tak:
 
Do góry