agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
on twierdzi ,ze przejadł sie w wojsku
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To samo u mnieon twierdzi ,ze przejadł sie w wojsku
Ale przecież tego makaronu się nie gotuje, tylko zapieka z pozostałymi składnikami..Pysznym obiadem u nas jest lazania, tylko, że nie robimy z makaronem, bo źle go się gotuje i jest drogi, tylko z naleśnikami i na tortownicy, fajnie się później kroi.... No i serio palce lizać!!
Możliwe, ja go nigdy nie miałam bo drogi, a ja makaron staram się sama roić, domowy nam bardziej smakuje, jednak takie płaty źle się gotuje, dlatego przeszliśmy na naleśniki;-)Ale przecież tego makaronu się nie gotuje, tylko zapieka z pozostałymi składnikami..
No widzisz, Mysia, mój mąż znowu za zupami nie przepada, ziemniaki do obiadu je ja musi, ale jeśli jest sałatka to jest najszczęśliwszy... Mam nadzieję, że Staś będzie lubił zupki, bo ja bardzo lubię, ale dla samej siebie nie chce i się gotować...Boshe, Patch, jakby mój tata zobaczył taki obiad to "pojechał" by po mamie albo mnie niesamowicie.. Dla niego obiad musi mieć dwa dania..konkretne...a jak obiadu nie ma to chodzi wku....ny cały dzień...a tak jest ostatnio często