reklama
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
Buba - tam pracują bardzo fajne babki i one go wszystkiego nauczą, pić z normalnego kubka, jeść łyżką, sikać do nocnika, itd., więc niczym nie muszę się martwić (tak było też w przypadku Karolinki). A mama przychodzi na gotowe.
Rybcia_21
Fanka BB :)
zuzia jeśli wiesz że w żłobku nauczą Kubusia z korzystania z toalety to poślij go jak skończy roczek.I moim zdaniem też nie jesteś wyrodną matką.
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Dobre z tym żłobkiem nawet nie pomyślałam i jaka wygoda
Moje znajome z pracy mają takie samo podejście. I faktycznie, dzieci w żłobku szybko się uczą i co najważniejsze praktycznie bezstresowo.
Jagodę też pewnie czeka żłobek, tylko jeszcze nie wiem od kiedy. Może dopiero od września, bo chyba we wrześniu dopiero są przyjęcia. A przecież babcia nie może wiecznie z nami mieszkać.
Jagodę też pewnie czeka żłobek, tylko jeszcze nie wiem od kiedy. Może dopiero od września, bo chyba we wrześniu dopiero są przyjęcia. A przecież babcia nie może wiecznie z nami mieszkać.
U nas jest jeden żłobek. Dobrze, że chociaż przedszkoli jest więcej.
Jak jeszcze nie wiedziałam, że Jagodą zaopiekuje się moja babcia, to załatwiałam jej ten żłobek na początku lipca. Była druga na liście rezerwowej i jak coś miała zacząć chodzić właśnie od września.
Jak jeszcze nie wiedziałam, że Jagodą zaopiekuje się moja babcia, to załatwiałam jej ten żłobek na początku lipca. Była druga na liście rezerwowej i jak coś miała zacząć chodzić właśnie od września.
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
U nas też żłobek jest jeden i jeszcze parę lat temu (zanim Karolcia zaczęła do niego chodzić) myślano nawet o jego zamknięciu, tak mało było dzieci. Teraz dzieciaków jest sporo, musieli nawet dodatkowe osoby zatrudnić. Mnie miejsce już zaklepały koleżanki z pracy, tak im zależy na moim powrocie;-). Straszne jędze.
reklama
Podziel się: