reklama
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Kreciku coś mi się wydaje, że Allanek pierwszy zacznie chodzić i to pewnie już niedługo. Moja 7 miesięczna bratanica już raczkuje i stoi w łózeczku trzymając sie szczebelków, też jest bardzo dużym i silnym dzieckiem
Jagusiu no to mnie zaskoczyłaś tą teorią Adaś tylko cały czas by siedział, sam to tylko w leżaczku usiądzie ale jak ma leżeć w łóżeczku to jest płacz nieziemski i co tu zrobić Ja już się za krzesełkiem rozglądam, żeby mu było siedzieć lepiej a tu takie wiadomości dziękujemy, że podzieliłaś się z nami tą radą bo mnie to nawet przez myśl nie przeszło, a dzidzi krzywdy zrobic nie chcę
Jagusiu no to mnie zaskoczyłaś tą teorią Adaś tylko cały czas by siedział, sam to tylko w leżaczku usiądzie ale jak ma leżeć w łóżeczku to jest płacz nieziemski i co tu zrobić Ja już się za krzesełkiem rozglądam, żeby mu było siedzieć lepiej a tu takie wiadomości dziękujemy, że podzieliłaś się z nami tą radą bo mnie to nawet przez myśl nie przeszło, a dzidzi krzywdy zrobic nie chcę
Kurde czasami mi wchodzi link a czasami Du... zimna!!! Sorry!!!
http://http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,64505,2637093.html
http://http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,64505,2637093.html
Zrobie inaczej!!! Wstawie wam co tam jest napisane, poprostu skopiuje tekst!!!
Widok z pionu
No, jeśli nie liczyć siedzenia... Posadzony na chwilę malec z roziskrzonym wzrokiem rozgląda się wokół. To jest dopiero coś! Niestety, kręgosłup dziecka nie jest jeszcze gotowy na takie obciążenie, a jego mięśnie nie są dość silne. Nawet podparty poduszkami szybko opada na bok lub do przodu. Lepiej więc zaczekaj z sadzaniem go kilka tygodni. W tym czasie jak najczęściej układaj go na brzuszku, to wciąż dla niego najlepsza pozycja.
Jeśli jednak posadzone dziecko siedzi przez dłuższą chwilę prosto lub wręcz samo próbuje podciągać się do siedzenia trzymając się do szczebelków łóżeczka lub boków wózka - pozwól mu ćwiczyć. Samo na pewno nie zrobi sobie krzywdy.
Jeżeli chcesz niemowlę na chwilę posadzić, nigdy nie rób tego na stole ani przewijaku. Posadź szkraba na miękkim dywanie lub ułożonym na podłodze materacu, a za plecami połóż mu małą poduszkę. Odsuń wszystkie przedmioty, o które mógłby się uderzyć upadając.
Widok z pionu
No, jeśli nie liczyć siedzenia... Posadzony na chwilę malec z roziskrzonym wzrokiem rozgląda się wokół. To jest dopiero coś! Niestety, kręgosłup dziecka nie jest jeszcze gotowy na takie obciążenie, a jego mięśnie nie są dość silne. Nawet podparty poduszkami szybko opada na bok lub do przodu. Lepiej więc zaczekaj z sadzaniem go kilka tygodni. W tym czasie jak najczęściej układaj go na brzuszku, to wciąż dla niego najlepsza pozycja.
Jeśli jednak posadzone dziecko siedzi przez dłuższą chwilę prosto lub wręcz samo próbuje podciągać się do siedzenia trzymając się do szczebelków łóżeczka lub boków wózka - pozwól mu ćwiczyć. Samo na pewno nie zrobi sobie krzywdy.
Jeżeli chcesz niemowlę na chwilę posadzić, nigdy nie rób tego na stole ani przewijaku. Posadź szkraba na miękkim dywanie lub ułożonym na podłodze materacu, a za plecami połóż mu małą poduszkę. Odsuń wszystkie przedmioty, o które mógłby się uderzyć upadając.
A tu o polrocznym dziecku!!!
Czas na porządki
Dokładnie odkurz podłogę. Zapomniany guzik, spinacz, pestka, a nawet rodzynka mogą być dla niemowlęcia niebezpieczne (ciekawski szkrab może je sobie włożyć do buzi i się zadławić). Ukryj za meblami leżące na podłodze przewody elektryczne. Co jak co, ale one na pewno wzbudzą zainteresowanie dziecka. Nisko położone kontakty zabezpiecz specjalnymi zaślepkami. Sprawdź, czy karnisze, na których wiszą długie zasłony, są dobrze umocowane (to ważne, bo maluch może je zrzucić na siebie, gdy zaplącze się w tkaninę).
Gotowe? To jeszcze zrób porządek na najniższych półkach i pochowaj wszystko, czym młody odkrywca mógłby zrobić sobie krzywdę, no i co mógłby zniszczyć. Zdejmij też z ławy nisko zwisający obrus. Wszędobylski maluch może go sobie ściągnąć na głowę wraz z gorącą kawą.
Nowe perspektywy
Dziecko podparte poduszką siedzi już zupełnie pewnie. Samodzielne siedzenie sprawia mu jeszcze nieco trudności, po chwili zmęczone opada do przodu, ale ćwiczy bardzo wytrwale i z pewnością wkrótce nabierze wprawy. Nowa pozycja daje przecież tyle możliwości. Np. w kąpieli wreszcie można puścić trzymaną kurczowo rękę mamy i zająć się kolorowym stateczkiem, który unosi się na wodzie. A na wysokim krzesełku do karmienia? Ho, ho, ależ na tym stole są ciekawe rzeczy!
Także na spacerze umiejętność siedzenia stwarza maluchowi nowe perspektywy. Ani myśli podróżować, wpatrując się w obłoki i czubki drzew. Oglądało je przez sześć miesięcy i starczy. Teraz chce się wreszcie porządnie się rozejrzeć. Najwyższy czas na zmianę wózka.
Spacer w spacerówce
Kupując spacerówkę, zwróć uwagę, czy oparcie można położyć zupełnie płasko. Maluch zafascynowany niezwykłymi widokami będzie wprawdzie rozglądać się dookoła, ale niedługo. Najpóźniej po półgodzinie zmęczony wrażeniami zaśnie. A w pozycji leżącej będzie mu znacznie wygodniej.
Czas na porządki
Dokładnie odkurz podłogę. Zapomniany guzik, spinacz, pestka, a nawet rodzynka mogą być dla niemowlęcia niebezpieczne (ciekawski szkrab może je sobie włożyć do buzi i się zadławić). Ukryj za meblami leżące na podłodze przewody elektryczne. Co jak co, ale one na pewno wzbudzą zainteresowanie dziecka. Nisko położone kontakty zabezpiecz specjalnymi zaślepkami. Sprawdź, czy karnisze, na których wiszą długie zasłony, są dobrze umocowane (to ważne, bo maluch może je zrzucić na siebie, gdy zaplącze się w tkaninę).
Gotowe? To jeszcze zrób porządek na najniższych półkach i pochowaj wszystko, czym młody odkrywca mógłby zrobić sobie krzywdę, no i co mógłby zniszczyć. Zdejmij też z ławy nisko zwisający obrus. Wszędobylski maluch może go sobie ściągnąć na głowę wraz z gorącą kawą.
Nowe perspektywy
Dziecko podparte poduszką siedzi już zupełnie pewnie. Samodzielne siedzenie sprawia mu jeszcze nieco trudności, po chwili zmęczone opada do przodu, ale ćwiczy bardzo wytrwale i z pewnością wkrótce nabierze wprawy. Nowa pozycja daje przecież tyle możliwości. Np. w kąpieli wreszcie można puścić trzymaną kurczowo rękę mamy i zająć się kolorowym stateczkiem, który unosi się na wodzie. A na wysokim krzesełku do karmienia? Ho, ho, ależ na tym stole są ciekawe rzeczy!
Także na spacerze umiejętność siedzenia stwarza maluchowi nowe perspektywy. Ani myśli podróżować, wpatrując się w obłoki i czubki drzew. Oglądało je przez sześć miesięcy i starczy. Teraz chce się wreszcie porządnie się rozejrzeć. Najwyższy czas na zmianę wózka.
Spacer w spacerówce
Kupując spacerówkę, zwróć uwagę, czy oparcie można położyć zupełnie płasko. Maluch zafascynowany niezwykłymi widokami będzie wprawdzie rozglądać się dookoła, ale niedługo. Najpóźniej po półgodzinie zmęczony wrażeniami zaśnie. A w pozycji leżącej będzie mu znacznie wygodniej.
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
dzieki Krecik za ten artykuł...tylko ze moje dziecko wogóle jeszcze pewnie nie siedzi,nawet jak podpiera go poduszkami to laduje na boku....
reklama
Moja Niunia też jeszcze sama nie siedzi, należy raczej to tych leniwców Za to jak posadzę ją sobie na kolanach przy stole, to zabiera się już za ściąganie wszystkiego co jest w zasięgu ręki... i uwielbia uderzać łyżeczką w stół...
Podziel się: