Ponoć neonowe kolory są na topie. Kwiatki, spódnice maxi i za kolano oraz przykrótkie spodnie (co już dla mnie niepojęte, kto w tym wygląda dobrze? chyba żyrafa), wystarczy spojrzeć, co oferują sieciówki i już wiadomo. Akurat nic z tych rzeczy (oprócz spódnic maxi, których posiadam 7 i w których od dawna nie chodzę;-)) nie jest dla mnie. Od lat preferuję czerń i styl grunge (teraz już uproszczony, bez łańcuchów
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
); jedyne "kolory" które można znaleźć w moje szafie to biel, szarość, ciemna zieleń i fiolet. Nawet dżiny mam czarne i szare. Może to nudne, może to zachowawcze, ale tak lubię i nie zmienię stylu tylko dlatego, że na topie są pastelowe piżamowe sukienki. Ostatnio widziałam na ulicy dziewczę pomykające w ...górze od piżamy i czarnych rajstopach
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
. Niby modowy szczyt, ale mnie nie poruszyło, więc pewnie się nie znam...
Jacykowa lubię z cięty język i komentarze....czasem zupełnie odjechane
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ale z jego stylistycznych porad raczej bym nie skorzystała...
Kolorowy stanik - uznałabym, jeżeli byłby to strój plażowy - zwiewna bluzka i góra od bikini, w innych przypadkach kojarzy mi się wyłącznie z klimatem typu "disco polo na festynie"
![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)