reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Mavika Ty sie nie denerwuj tylko....spokojnie ....A z czego ten węzeł....?

Ja do lekarza nie będę dzwonic...nie wiem z czego to, ale narazie się uspokoiło:-D
Kurcze niech ten weekend szybko minie i niech będzie już poniedziałek i wizyta u lekarza:)
 
reklama
Królowa - jedz ile wlezie teraz, naciesz podniebienie bo za kilka dni.... juz sobie tak nie pozwolisz:)
Ja znalazłam w zamrażalce 3 pudełka z truskawkami z zeszłych wakacji. Chyba tez polewe zrobię - może do naleśników :)) albo lody? A jak się czujesz? Ja dzisiaj widziałam panią w sklepie z rocznym brzdącem i z drugim w brzuszku - ale jej zazdroszczę :)) może tez tak się uda za kilka miesięcy :))

Mavika - a Ty kochana w końcu jestes już w domku czy trzymają Was tam jeszcze? No widzisz co lekarz to inna diadnoza, każdy coś innego widzi i tylko Cię straszą stresują a jestem pewna że okaże się że wszystko jest prawidłowo :)

Kwiatuszek - kurcze ja juz nie pamiętam jak to z progesteronem jest ale ok 20 to chyba miałam jak w ciąże zaszłam :)
 
Kwiatuszku ja miałam progesteron w innych jednostkach podany ale w cyklu, w którym zaszłam robiłam akurat badania hormonow i tez progesteron wyzszy i gin powiedziala wtedy, ze jednak może coś z tego cyklu będzie. I kilka dni później okazało się, że właśnie wyszło :) Tego też Ci z całego serca życzę.

Mavika ale oni będą wiedzieć co to jest czy będziesz w niepewności czekać do dnia porodu?

Ja dzisiaj dzień z przygodami. Rano kontrolna wizyta u lekarza. Gin mi przykłada to urządzenie do mierzenia tętna i mówi, że w normie, ale niżej niż poprzednio (ok. 120/min) i że to już 39 tc to bym podjechała do szpitala na ktg. Maiałam inne plany ale stwierdziłam, że pojadę bo lepiej to sprawdzić niż potem żałować. Podjechałam na izbę przyjęć, tam ktg. Na początku tętno ok 120 - 130/ min, potem młoda dostała czkawki i zaczęła się wiercić i tętno skoczyło do 150 - 160/ min. Potem strasznie długo czekałam na lekarza - jakąś kobietę brali na pilne cc, inną na jakiś zabieg, kolejną przyjmowali na patologię. Sporo zamieszania. Nareszcie moja kolej. Ktg ok, zapisał się 1 skurcz (nawet go nie czułam). Usg ok. Następnie badanie ginekologiczne. Okazało się, że główka bardzo nisko (ale to już wiem od 3 tyg), potem badanie szyjki. Okazało się, że szyjka 1,5 cm. Lekarka nie mogła jednak sprawdzić rozwarcia i grzebała i grzebała. Wyciąga ręce a tu krew. No ale że od badania to ok. Rozwarcie na 1 palec. Szału nie ma. I nie wie czy się poród zaczyna czy nie. Ja mówię, że nic nie czuję więc chyba nie. Na co ona, żebym poczekała 2h, zjadła coś i znów mnie zbada. Po 2 h znów ktg i badanie. Badanie ok (już bez krwi) za to ktg pokazało skurcze i to regularne!!!! No to lekarka nie wie czy mnie nie zostawić do porodu. Mówię, że czuję skurcze (chyba od tego siedzenia cały dzień w izbie przyjęć) ale tak delikatne, że jakbym była czymś zajęta to bym na nie nawet nie zwróciła uwagi. Dostałam jakiś zastrzyk rozkurczowy i powiedziała bym pojechała do domu i się położyła, że wg niej spora szansa że dzisiaj urodzę :szok: Jak nie to jutro na ktg. Nareszcie już w domu. Wzięłam ciepły prysznic, zjadłam coś, zadzwoniłam do położnej (własnie odbierała dzisiaj drugi już poród), powiedziałam jej jaka sytuacja. Teraz czekam na rozwój wydarzeń. Moim zdaniem nie rodzę. Wolałabym mieć wypoczętą położną niż po przejściach ;) Jakby jednak coś się zaczęło dziać to dam znać, ale wątpię bo minęło już kilka godzin od ostatniego ktg a brzuch mi się co jakiś czas lekko zepnie ale to nie narasta. Chyba że będę pierwszą osobą, która urodzi i nawet się nie zorientuje, że odbył się już poród ;)
 
fioletowa Dziękuję :) myślę jednak, że to nie dzisiaj. Trochę brzuch mi się spina ale na pewno nie bardziej niż kilka godz. temu. Pewnie się wyciszy :) Idę spać, padam na pysk. Poza tym jeśli to jednak miałoby być dzisiaj to muszę zregenerować siły :)
 
Królowa, a jaka była siła tych skurczy? Bo ja też na ktg raz miałam dość regularne, raz nawet do 90, innym razem do 30, ale nikt nic nie mówił że rodzę :)

gryzońku, niestety jeszcze tu kibluję, bo dopiero dziś o dwóch dniach od odstawienia fenoterolu mogli mi zbadać tą krzywą cukru jeszcze raz. Tym razem nie poczułam się nawet jak po kawie. Zero reakcji :) Mogłabym pić ją codziennie. Poczytałam trochę o hipersomii płodu i nie wiem na jakiej podstawie ten profesor walnął taką głupotę. Andrzej musiałby przekroczyć 90 centyl czyli ważyć ponad 2100g a on sobie 1800 waży czyli ok 75 co jest ok. Ale dobra. Jak w poniedziałek wymyśli coś nowego to się wypisuję bo się czuję jak w czeskim filmie.
Królowo, sama bym chciała wiedzieć czy ktoś się wreszcie tu określi czy nie. Bo jak na mój gust to wymyślają na siłę.
 
Nie urodziłam choć zanim usnęłam to byłam pewna że jeszcze tej nocy będę na porodówce. Skurcze się nasiliły (wciąż bezbolesne ale zdecydowanie bardziej odczuwalne) i były regularne. Postanowiłam jednak przestać je liczyc dopóki nie staną się jeszcze silniejsze. I usnęłam. W nocy obudziłam się kilka razy, podczas skurczu. Ale przeszło :) I może dobrze bo na dzisiaj kilka spraw zaplanowanych (wywalanie rzeczy ze starego mieszkania - ja sprawuję nadzór tylko oczywiście i montaż rolet okiennych w pokoju małej). Z drugiej strony, już czułabym się spokojniej gdyby dziecię moje było na zewnątrz.

mavika skurcze ok 70, najpierw co 5 min potem co 3 min.
 
reklama
Do góry