pachnąca
Fanka BB :)
Mavika- mi się właśnie też wydaje, że na tym usg czasami wymiary są "na oko" łapane. Nie przejmuj się w każdym razie, ale myśl o tym pozytywnie - lepiej żeby Cię potrzymali parę dni i przebadali Was dobrze, niż mieliby coś przegapić.
Agitatka - ja to się najbardziej bałam że jak się przewrócę to mogę poronić (taka głupia obsesja). Ale oczywiście w obcasach dalej śmigam chociaż nie wiem jak długo, bo zaczynają mi puchnąć nogi.
Agusiek - ja też mam jakieś lęki, najbardziej o dzieci się boję - ciągle mam obsesję że jedna dziewczynka się bardziej rusza od drugiej i w ogóle jakieś schizy w tym temacie. A poza tym jakoś daję radę i śpię jak zabita. Fajnie, że Wasze badania dobre )
Fioletowa - Nie chcę Cię straszyć, ale jak będziecie szli na kolonoskopię to dopilnuj koniecznie, żeby ja robili ze znieczuleniem od razu. Moja siostra miała jakieś pół roku temu i oczywiście nie dali jej znieczulenia na początek, to darła się jakby ją ze skóry obdzierali - ponoć baaardzo boli. Dopiero później dali jej znieczulenie i było ok, ale co się namęczyła to jej. No i trauma niepotrzebna, szczególnie dziecku.
Ja też się trochę martwię o moją szyjkę, bo ostatnio jak byłam u gina (2 tyg temu) to mówił, że moja ma długość 32mm i że jest ok. Ale w przeciągu miesiąca skróciła się z 54mm więc trochę obawiam się, że jak tak dalej pójdzie to skończy się na nakazie leżenia..
Agitatka - ja to się najbardziej bałam że jak się przewrócę to mogę poronić (taka głupia obsesja). Ale oczywiście w obcasach dalej śmigam chociaż nie wiem jak długo, bo zaczynają mi puchnąć nogi.
Agusiek - ja też mam jakieś lęki, najbardziej o dzieci się boję - ciągle mam obsesję że jedna dziewczynka się bardziej rusza od drugiej i w ogóle jakieś schizy w tym temacie. A poza tym jakoś daję radę i śpię jak zabita. Fajnie, że Wasze badania dobre )
Fioletowa - Nie chcę Cię straszyć, ale jak będziecie szli na kolonoskopię to dopilnuj koniecznie, żeby ja robili ze znieczuleniem od razu. Moja siostra miała jakieś pół roku temu i oczywiście nie dali jej znieczulenia na początek, to darła się jakby ją ze skóry obdzierali - ponoć baaardzo boli. Dopiero później dali jej znieczulenie i było ok, ale co się namęczyła to jej. No i trauma niepotrzebna, szczególnie dziecku.
Ja też się trochę martwię o moją szyjkę, bo ostatnio jak byłam u gina (2 tyg temu) to mówił, że moja ma długość 32mm i że jest ok. Ale w przeciągu miesiąca skróciła się z 54mm więc trochę obawiam się, że jak tak dalej pójdzie to skończy się na nakazie leżenia..