Nicola ja się już więcej nie będę odzywać na ten temat, ale moim zdaniem się spinasz. Post pod postem potrafisz pytać o to samo, ciągle tylko: a jak sądzicie..., a czemu ta lekarka kazała tak..., a czemu coś tam..., a czemu coś tam... A potem wylatujesz z tekstami, że nie masz owulki znaczy nie będziesz mieć dzieci, albo że pewnie lekarka ci zaszkodziła. Nie masz do niej zaufania? Idź do innej. Każda ci tu już chyba opisała swoją historię, 1 na 100 może się udało od razu jak lekarz zlecił właściwe leczenie. Jak już pisałam - albo się zastanów nad lekarzem, albo uzbrój w cierpliwość. Ja radzę to drugie plus odpuszczenie sobie, a nie spinanie nad dosłownie wszystkim. Bo chyba tylko poza Kruszką każda tutaj zaciążyła, jak sobie trochę odpuściła
Gryzoń to trzymamy kciuki i pamiętamy w modlitwach. Będzie dobrze, jeszcze tylko trochę, może to z nerką nie zdąży się rozwinąć, a dzidzia jeszcze trochę posiedzi.
Gryzoń to trzymamy kciuki i pamiętamy w modlitwach. Będzie dobrze, jeszcze tylko trochę, może to z nerką nie zdąży się rozwinąć, a dzidzia jeszcze trochę posiedzi.