reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Kurcze, u nas będzie ciężko z nauką zasypiania. Właśnie się poddałam i wzięłam Marysię, bo już głos od płaczu traciła :-(. Jutro znowu będzie miała chrypkę. Nie wiem o co już chodzi. Dziś w nocy spała na raty. Pobudka co 2h z płaczem, po 10 minutach przy piersi usypiała. Teraz był płacz bez łez. Tylko cycek jest ją w tym momencie w stanie uspokoić. Mam wyrzuty sumienia, że pozwoliłam jej tak krzyczeć :sad:.
 
reklama
Aneczek Marta pierwszego wieczora zasypiała na siedząco, trzymając się szczebelków. Straszny widok, łapało za serce bardziej niż płacz. Za to trzeciego wieczora jak się ją położyło do łóżeczka, to pomarudziła minutę, nawet nie płakała i tak sobie zaraz zasnęła. U was powinno być mimo wszystko łatwiej, bo Marysia jeszcze nie siada sama. Ten pierwszy wieczór to całe usypianie trwało jakoś 2 h, z czego płaczu było jakieś 15 minut (oczywiście co minutę do niej chodziliśmy), zasnęła na siedząco, poszliśmy ją położyć, znowu wstała, usiadła i płakała, znowu się do niej chodziło i znowu zasnęła na siedząco. Po 2 godzinach już nie usiadła i już pierwszej nocy spała o wiele lepiej. Drugiego wieczora już pierwszy raz poszliśmy po 3 minutach, potem po 5 i wszystko trwało o wiele krócej
 
Dzięki Ania. U nas jest problem nie z łóżeczkiem, bo Marysia nie ma żadnej awersji do samego łóżeczka. Śpi w nim całą noc. Jej ciężko idzie samo zasypianie. Odłożona do łóżeczka nie płacze od razu. Trochę sobie poleży, pogaworzy, pokręci się, pozakłada pieluszkę na głowę i jak przychodzi ten decydujący moment kiedy jest mocno śpiąca, to się zaczyna. Najpierw takie "opowiadanie jaka to jestem śpiąca i nie mogę zasnąć", a później przechodzi to w krzyk. Płaczem trudno to nazwać, bo nie lecą jej łzy. I samo wzięcie na ręce tez nic nie daje. Musi być cyc, bo nie uśnie. Potrzebuje na samo zaśnięcie coś possać, ale smoczka nie ruszy. Dziś próbowałam z drzemką metodę trochę mniej drastyczną. Po prostu brałam na ręce i odkładałam i tak w kółko. Aż w końcu prawie cała wlazłam do łóżeczka :-D, żeby ją mocno utulić i zasnęła, ale dosłownie na 5 minut. No cóż. Widzę, że moja cierpliwość zostanie nieźle przećwiczona ;-).
 
Dziewczyny, ale ja tępa jestem, aż wstyd...
Wystarczyło pobrać aplikację i modna korzystać z bb w tel.

Pozdrawiam z Krynicy morskiej!

Aneczek Twoja córcia do schrupania taka! Słodkości! Ala mojego zaraz kończy miesiąc i jest też taka slodziutka. Przypomina mi trochę małego Franka.

Konsekwencja... Dziewczyny moja mama to mi ostatnio zaleciła branie magnezu bo mi przez to hashi sił brakuje. Nerwowo ciężko, plus brak sił. Franek w połowie nocy ląduje u nas w łóżku. Nieważne.
Urlop. Zaczęliśmy wyjazdem do cioci do Bydgoszczy, było fajnie i dziś już pognalismy do Krynicy M. do kolejnej rodziny, jak co roku. W B to nam Ciocia popilniwala F i mogliśmy wyjść razem pobiegać, a tu to raczej niemożliwe. Teraz F śpi, ja dostałam drinka, a M idzie popracować fi drugiego pokoju. Fajnie co? W zeszłym roku też pracował wieczorami. No ciekawe jak teraz będzie.

A pisałam Wam, że już zrobiłam ostatnie badania? Po urlopie odbiore wyniki u zobaczymy co tam :-)
 
Cześć Dziewczyny...wieki mnie tu nie było....
Chciałam sie tylko przywitac i powiedziec ze u nas wszystko ok:) Tymon rośnie jak na drożdzach, nie wiem keidy temn czas zleciał..przeciez dopiero na prodówke jechałam:p...mamy juz dwa ząbki, łądnie jemy stałe pokarmy...no a wczoraj powiedział MAMA...:)
Z zasypianiem to Wam wspolczuje bardzo..u nas nie ma z tym problemu...Budzi się o 7, kolo 9 mamy dzemke, potem spacer, o 14 jemy obiad i dzie spac na 2 godzinki, potem spacer/zabawa , o 20 kolacja, kapanie i spanie...no i spi ciurkiem11 godzin, wiec chyba nie moge narzekac:)
Buziaki dla Was:)
A to moj Malutki rozbujnik:) przymierzalismy czapke i szalik na jesien:)
10469172_886639954681043_3990571793280943683_n.jpg
 

Załączniki

  • 10469172_886639954681043_3990571793280943683_n.jpg
    10469172_886639954681043_3990571793280943683_n.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 39
Kruszka, to kciuki za dobre wyniki badań. Jak na urlopie?

Ikasia, śliczny chłopak :-). Do kogo podobny?

U nas bez zmian. Chciałam się Was poradzić co do wprowadzania mięsa do diety. Teraz Marysia, poza mlekiem, je zupki jarzynowe złożone z marchewki, pietruszki i ziemniaka. Do tego troszkę masła i odrobina kaszki manny. Pomału podaję też banana z jabłkiem. Chciałam do zupki dodać jakieś mięsko, ale nie wiem od czego zacząć. Czytam, że najlepszy na początek jest królik, ale gdzie ja w sklepie królika dostanę??? Co w takim razie oprócz królika mogę dać jako pierwsze?
 
Ikasia śliczny chłopak :-)

Aneczek królika dostaniesz w lidlu. Ale ja np nie byłam w stanie to kupić.może gdyby M przyniósł i poporcjowal to bym go ugotowala. Sama nie mam odwagi. Polecany na początek jest też indyk.

Urlop fajny, dzięki, odpoczywamy. Franek ma nas dla siebie i my mamy siebie. ;-)
 
Cześć Kruszka! Ja zaglądam codziennie, ale pustki takie, że echo słychać ;-). Jak po urlopie? Odpoczęłaś choć trochę? U nas jako tako. Marysia nadal ma kłopoty z zasypianiem, ale już tak nie krzyczy. Przez ostatni tydzień, to był koszmar. Histeria przed każdym zaśnięciem i kilka pobudek w nocy. Teraz jest lepiej, ale to jeszcze nie to co było kiedyś, żeby przespała całą noc.
 
reklama
a hoj :p faktycznie pusto, nie to co kiedys po kilka kilkanascie stron dziennie, pozmienialo sie duzo w naszym zyciu i jakos malo czasu zostalo. Aneczko kochana u nas w nocy jest tez srednio, moj musi spac z Zoska bo placze w nocy, ja za to z J cycuje to nie moge do niej chodzic bo od 2 w nicy spimy juz razem w lozku.. poprostu na cycu zasypiamy i spimy do rana..
 
Ostatnia edycja:
Do góry