Dla mnie to jednak dziwne. A jak problem występuje tylko przy wielogodzinnych lotach (także chodzi o ryzyko zakrzepicy), to heparynę może wypisać tylko lekarz medycyny lotniczej?
Być może w tej konkretnej sytuacji
@kasssia po prostu twardych argumentow hematologicznych nie ma a test pappa nie lezy w kompetencjach hematologa? Najbardziej smutne jest to, że lekarze z jednej strony są przeświadczeni, że trzeba stosować lek i go wypisuja, a z drugiej strony boją się, że ktoś podważy prawo do refundacji, więc daja na 100%. System powinien uniemożliwiać handlowanie lekami kupionym na ryczałt i wykrywac takie szajki, ale teraz to jest przegięcie w drugą stronę.