reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciuszki , cudeńka , wózki , pierdołki dla skarbów i mam - allegro rządzi

Ja kupilam Konradkowi na swieta bluzeczke czerwona z mikolajem i pisze na niej "uwielbiam swieta" do tego sliniak z reniferem iMikolajem chyba.mam tez skarpetki z mikolajem a na pietach pisze HO HO HO :-D:-D:-D to wszystko z Tesco:-) zabawek mamy swoich nie duzo.Konradek sie nie interesuje za bardzo ale ciagle ktos nam cos przynosi i tak leza w pudle:tak:Kupilam takie plastikowe,obkleilismy naklejkami i bardziej go interesuja naklejki niz zawartosc:-D:-D
 
reklama
Ja pamietam a nawet mam zdjecie jak siedzimy z bratem obok choinki i obok nas leza prezenty z anglii- banany cale w czarne plamy ( takie jakich w zyciu teraz bym nie kupila ) i ananas :-)
wspominam z nostalgią te czasy, ale chyba nie chciałabym żeby wróciły :-)
te banany z czarnymi plamami to są najlepsze:tak: powaga. słyszałam kiedyś od jednego kucharza. tylko trzeba wybrać takie żeby plamy były na skórce, a nie bananie.

moja mała ma trochę zabawek: kilka misi, jedna pacynka kaczorek (bardzo ją lubimy), garnuszek na klocuszek, no i jakieś pierdułki odczepiane z maty. A metki faktycznie są najlepsze:-)
 
hej dziewczyny
musze tak rano bo zaraz wychodzimy na caly dzionek
szopek nie o to mo chodzilo ze dzieciaki musza chodzic w gorszych ubrankach albo cos bo ja mam ubranka tanie ale ladne i dziecko zawsze jest czysto ubrane choc wiadomo ze juz sa plamki i kluski na rajstopkach ale mami takie ze mam odswietne i drozsze i tansze.. ale nie mam starych rzeczy i nie ubieram malego niedbale zawszye przemysle co z czym zalozyc...
 
ja też mam pełno ubranek po kimś.. te z górnej półki, o ile dziecko ich nie ubrudzi obiadkiem, są w bardzo dobrym stanie:-) górna półka do dla mnie early days i mothercare, 5-10-15, Sofija, chicco - to już półka najwyższa.
oczywiście chciałabym aby moja córka miała wszystko, ale nie chcę także żeby wyrosła na materialistkę. jest obecnie jedynym maleństwem w rodzinie i będzie bardzo ciężko...:-) wszyscy ją rozpieszczają...

a co do mnie: mam ubrania markowe- promod, tatuum (moja ulubiona. cenię za prostotę, wygodę i niezniszczlność), zara. raczej miałam bo się w nie nie mieszczę.:-(
kupowałam je zawsze na wyprzedażach.
 
Ja też uwielbiam ciucholandy, tam naprawdę można kupic za grosiki markowe ciuszki dobrej jakości a nawet bardzo dobrej i wcale sie tego nie wstydze, ale 70 % ubrań mojej małej to są z ciucholu. Moja koleżanka kupuje tam ubrania mimo że nie ma dzieci, zestawia i sprzedaje na allegro za porządną kase, tak zarabia na życie!
Jeśli mam jakiś dodatkowy przypływ gotówki (chrzesny Martynki jest taki chojny i co miesiąc daje jej kasiurke) to ide i kupie jej cos w H&M to dla mnie w PL najlepszy sklep.
Dostała taką w prezencie od chrzesnej....:-) Rozmiar 68 i wiem ze jej bedzie pasowac jeszcze na wiosne a może i lato:-)
A to kupiłam na święta..gdzie? W ciucholandzie! nowy z metką GAP-a sweterek ala tunika z futerkiem.
 

Załączniki

  • Zdjęcie106.jpg
    Zdjęcie106.jpg
    225,1 KB · Wyświetleń: 35
  • Zdjęcie299.jpg
    Zdjęcie299.jpg
    314,4 KB · Wyświetleń: 34
  • DSCN3565.JPG
    DSCN3565.JPG
    61,3 KB · Wyświetleń: 35
Kinia bazarek na tej ulicy jest w weekendy tylko jesli chodzi ubrania i nie tylko.Jest tez babka co skupuje wozki i wszystko po dzieciach... a ulica na ktorej jest bazarek graniuczy z twoja ulica. Na bylych basenach..
Aniusia no wlasnie o tobie myslalam z ta sukienka ;-) Acj jaka elegantka z Martynki :-) ja swoja przewaznie tez w roze ubieram....:-p

A co do zbawek to u mnie jest fulllllllllllllllllllllll:angry: (wiadomo po Vanessce)najgorzej nie lubilam i nie lubie maskotek nan ktorych zbiera sie kurz,nie za bardzo nadaja sie do zabawy bo lnieja..:baffled: teraz prosilam wszytsjich zeby tylko nikt Klaudii nie kupowal pluszakow,dwa worki juz z domu wynioslam i wraz ilosc rosnie a pokoik dzieciowy jest maly:dry: no a teraz kolejne prezenty na swieta.....
 
Ostatnia edycja:
Ja przyłączę się do dyskusji. Nam pomału kończą się bodziaki i czekamy na wyprzedaże. Nie kupuję niepraktycznych rzeczy, typu sukieneczki, bo szkoda mi kasy. Te które ma są używane, ale w idealnym stanie. Ostatnio zastanawiałam się w co ją ubrać na święta. Problem rozwiązał kolega, którego żona bardzo chciałaby mieć córkę i kupiła jej taką sukieneczkę i opaskę w h&m

Ja raczej bym nie kupiła, bo cena jest straszna, a teraz mam problem bo są 3 sukienki do założenia na święta. Przecież nie będę jej przebierać jak lalkę co chwilę. A za miesiąc, dwa będą już zamałe. Po domu też nie ubieram jej w sukienki, tylko bodziak, spodnie lub rajstopki i bluzy.
Z zabawek też lubię FP, mam pare po wymianie krzesełka, bo tak nigdy bym chyba ich nie kupiła. Ostatnio kupiłam jej szczeniaczka (w auchanie był jeszcze tańszy niż w ich gazetce). A z najprostszych zabawek tak jak u wszystkich piloty i telefony, ale największą radochę ma bawiąc się bytelką z małą ilością wody.
 
szopek nie o to mo chodzilo ze dzieciaki musza chodzic w gorszych ubrankach albo cos bo ja mam ubranka tanie ale ladne i dziecko zawsze jest czysto ubrane choc wiadomo ze juz sa plamki i kluski na rajstopkach ale mami takie ze mam odswietne i drozsze i tansze.. ale nie mam starych rzeczy i nie ubieram malego niedbale zawszye przemysle co z czym zalozyc...

Ja tego nie pisałam do ciebie ale ogólnie. Przecież wiem, ze nie ubierzesz dziecka brzydko dla zasady. Pewnie zresztą zostało ci parę ubranek na noworodka z czasów jak Adaś miał być Julią, i co? Pewnie założyłaś mu ( ja bym w każdym bądź razie założyła), choć nie były niebieskie i w ciężarówki ;-)

U nas jeszcze sprawdzają się takie książeczki do kąpieli, które używamy nie tylko do kąpieli oczywiście( ostatnio kupiliśmy na mikołaja taka która pod wpływem wody zmienia kolor - więc dorośli mają frajdę ). Najstarsza z nich wygląda jak z psu z gardła wyjęta. Jedyny feler to to, ze dość długo śmierdzą chemią.
Dominik sie do niczego nie przytula(no, oprócz pieluchy terowej), ma dwa samochody pluszowe które wydaja odgłos silnika ( jeap i traktor - taki tylko oczywiście czerwony ) bardzo je lubi. No i to co wcześniej wspomniałam , zawieszki do maty i Riki Martin.Inne misie które są zresztą pamiątką po prezentach z mojego nastoletniego okresu po prostu smętnie leżą.
Miękka piłeczka z dzwoneczkiem czy mini futbolówka, owszem. Bawi sie odpiętym panelem od chodzika ( ma melodie i światełka) i i oczywiście mega hit klawiatura komputerowa(odcieliśmy kabel , no i oczywiście z dozorem bo przecież może w sobie tylko znany sposób wydłubać klawisze ).
Acha, jeszcze pieluszka typu pampers, świetnie się nią wyma****e , podrzuca itp.

Mój tata dostawał z pracy na święta zgrzewkę bobofrutów i celebrowaliśmy z bratem picie każdej butelki( jedna dziennie:tak:), łącznie w wpychaniem języka jak najgłębiej się da w celu wylizania ścianek. Bananów nie jadłam we wczesnym dzieciństwie. To tylko jak się jechało na wakacje nad morze to tam zawsze były takie cuda jak sinalco w puszce lub fanta, banany czy misie żelki. Pierwszego banana zjadłam zupełnie zielonego i niedojrzałego, fuj...

keyko- bardzo ładna sukieneczka.
aniusia- gratuluję zdobyczy.
Kinia- dostałam na Mikołaja, sliczna bransoletę ze sklepu wszystko za 4,50.
 
szopek ja też mam kilka takich rzeczy.. mi się musi coś podobać. jak mnie stać na to to kupuję, jak nie to z bólem serca odchodzę. nie lubię świecących rzeczy: ani biżuterii, ani ubrań. cekiny, cyrkonie, sztuczne cyrkonie, połyskliwe tkaniny i lakierowana skóra czy sztuczna skóra u mnie odpadają. nawet metal musi być matowy:-)
zdradzę ci szopek sekret.. mam słabość do srebra i pereł. droga to impreza i mnie nie stać na to, ale.. w warszawie jest targ staroci i kiedyś czesto tam buszowałam. jakie tam okazy można było znaleźć i za mała kasę.

jutro jedziemy do tesco lub carrefoura. rozejrzę się za ciuszkiem dla małej na święta.. ja się ubiorę w spodnie ciążowe;-)
szkoda mi kupować czegoś nowego, bo za 3 miesiące będę chudsza:-)
 
reklama
Kinia bazarek na tej ulicy jest w weekendy tylko jesli chodzi ubrania i nie tylko.Jest tez babka co skupuje wozki i wszystko po dzieciach... a ulica na ktorej jest bazarek graniuczy z twoja ulica. Na bylych basenach..
wczoraj NM powiedział, że to TEN bazarek. puknęłam go w czoło, że głupoty gada. jak idę z mała na spacer i chcę kupić jakieś owoce czy chleb, to tam wchodzę.. zawsze się dziwiłam że tak pusto tam jest. muszę tam pójść w sobotę:-)
 
Do góry