szopek nie o to mo chodzilo ze dzieciaki musza chodzic w gorszych ubrankach albo cos bo ja mam ubranka tanie ale ladne i dziecko zawsze jest czysto ubrane choc wiadomo ze juz sa plamki i kluski na rajstopkach ale mami takie ze mam odswietne i drozsze i tansze.. ale nie mam starych rzeczy i nie ubieram malego niedbale zawszye przemysle co z czym zalozyc...
Ja tego nie pisałam do ciebie ale ogólnie. Przecież wiem, ze nie ubierzesz dziecka brzydko dla zasady. Pewnie zresztą zostało ci parę ubranek na noworodka z czasów jak Adaś miał być Julią, i co? Pewnie założyłaś mu ( ja bym w każdym bądź razie założyła), choć nie były niebieskie i w ciężarówki ;-)
U nas jeszcze sprawdzają się
takie książeczki do kąpieli, które używamy nie tylko do kąpieli oczywiście( ostatnio kupiliśmy na mikołaja taka która pod wpływem wody zmienia kolor - więc dorośli mają frajdę ). Najstarsza z nich wygląda jak z psu z gardła wyjęta. Jedyny feler to to, ze dość długo śmierdzą chemią.
Dominik sie do niczego nie przytula(no, oprócz pieluchy terowej), ma dwa samochody pluszowe które wydaja odgłos silnika ( jeap i traktor -
taki tylko oczywiście czerwony ) bardzo je lubi. No i to co wcześniej wspomniałam , zawieszki do maty i Riki Martin.Inne misie które są zresztą pamiątką po prezentach z mojego nastoletniego okresu po prostu smętnie leżą.
Miękka piłeczka z dzwoneczkiem czy mini futbolówka, owszem. Bawi sie odpiętym panelem od chodzika ( ma melodie i światełka) i i oczywiście mega hit klawiatura komputerowa(odcieliśmy kabel , no i oczywiście z dozorem bo przecież może w sobie tylko znany sposób wydłubać klawisze ).
Acha, jeszcze pieluszka typu pampers, świetnie się nią wyma****e , podrzuca itp.
Mój tata dostawał z pracy na święta zgrzewkę bobofrutów i celebrowaliśmy z bratem picie każdej butelki( jedna dziennie
), łącznie w wpychaniem języka jak najgłębiej się da w celu wylizania ścianek. Bananów nie jadłam we wczesnym dzieciństwie. To tylko jak się jechało na wakacje nad morze to tam zawsze były takie cuda jak sinalco w puszce lub fanta, banany czy misie żelki. Pierwszego banana zjadłam zupełnie zielonego i niedojrzałego, fuj...
keyko- bardzo ładna sukieneczka.
aniusia- gratuluję zdobyczy.
Kinia- dostałam na Mikołaja, sliczna bransoletę ze sklepu wszystko za 4,50.