Pomaranczowa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2021
- Postów
- 36
Paula, bralas do porodu i po nim, czy mialas jakas przerwę?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie miałam przerwy. Od 33 tc do teraz biorę codziennie nie jestem gotowa, aby przestać brac.Paula, bralas do porodu i po nim, czy mialas jakas przerwę?
Asiu,czekamJutro opiszę Wam moją historię,jest bardzo podobna do Cherie87,która jako jedna z pierwszych zapoczątkowała to forum.Ja akurat walczę z nerwicą lękową od ponad 7 lat.
Gosiu,wiem co czujesz,i przez co przechodzisz,bo też miałam takie natrętne myśli...Ja niknęłam w oczach,a każdy z boku pytał,czego się denerwujesz dziewczyno jak masz dom,dziecko,faceta,niczego Ci nie brakuje.A tu niestety,ktoś kto nigdy nie przeszedł nerwicy,nie jest w stanie nas zrozumieć.Myślę,że mogłabyś dać radę bez leków,tylko byś musiała przekierować uwagę na coś innego.Mnie osobiście pomaga sprzątanie,porządkowanie,itp.Takie bardziej prace fizyczne.Wiem,ze to łatwo się pisze,ale naprawdę przechodziłam przez to samo i przechodzę jeszcze czasem,ale nauczyłam się z tym żyć i tłumaczę sobie,że to się dzieje w mojej głowie i tylko sama jestem w stanie pokonać te lęki.Hej dziewczyny
Wracam tu jak bumerang...
Ostatnio bardzo dużo stresow... Ten atak paniki, Nawrot chotoby męża... Bardzo ciezko.
Pojawiły sie mysli natretne, ze nie wytrzynam, ze sobie cos zrobie. Teraz siedzę i sie trzęsę bo sie boje o siebie i tego okruszka w brzuszku.
Maz na pewno chce mnie zrozumieć ale ciezko mu to idzie, wsparcie tez..
Napisałam juz do mojej psychiatry. Czekam by mnie gdzies wcisnęła bo terminy sa na 1,5mca.
Na codzien dobrze funkcjonuje, dobrze śpię, braekuje mi ludzi, niektórych zweryfikowala moja nerwica. Niewielu rozumie nas... Mi praca szalenie pomagala ale teraz no musze byc w domu. Do tego przeziębieni wszyscy
Ja nie wiem czy dam radę bez lekow terapie mam ale nie oszukujmy się to dosc droga zabawa 150zeta za sesje. Chodze co 2 tyg.
Jak nie somaty, to mysli, rozpamiętywanie przeszlosci...
A ha z boku dla wszystkich jest spelniona pelna sukcesow kobieta i mama i żona.
Chce by wrocila mi sila, to poczucie szczęścia.
Pozdrawiam Was