Izabelkaa
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2021
- Postów
- 120
I tak podziwiam. To moje pierwsze dziecko, więc obaw jest pewnie więcej. Boję się zostać po porodzie z synkiem sama. Widzę że ty już drugie dzieciątko, podziwiam że dajesz radę ja z przerwami leczę się już pewnie z 10 rok. Na początku odkładałam decyzję o dziecku z uwagi na leki a potem samo się potoczyło. Myślę że w naszym wypadku nie ma najlepszego momentu. Nigdy nie będzie. Czytałam w jednej książce że nuda i rutyna są najgorsze. A teraz cały tydzień ma padać więc ciężko sobie coś zorganizować tym bardziej że brzuszek coraz większy...teraz jestem na urlopie ale do tej pory się zastanawiam czy nie wrócić choć na chwilę jeszcze do pracy. Zawsze to jakieś zajęcie. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że w ten sposób uciekam przed tym lękiem...Hej dziewczyny,
Czytam Was, jestem na styczniowka 22. Tez walcze z nerwica. Od roku sie leczylam. W 8tc odstawiłam leki. Niestety im dalej po odstawieniu ttm wiecej lęków zaczelo wracać. Chodze na psychpterapie, pracyje nad sobą. Dzis byl kiepski dzień ale wygrałam. Każdego dnia zdarzy sie epizid lękowy. Na pikladzie synek 4 lata, zajmuje czas itd a mimo to wszystko wraca.
Widzę, ze dużo z Was bierze jednak leki, co mowia wasi psychiatrzy. Naczytalam się o zwiększonym ryzyku autyzmu, bad sa co prawda niejednoznaczne, to trudne. Oczywiście czasami korzysci przewyzszaja ryzyko. Ja sie boje ze moj stan psych zaburza dziecka stan. Wiecznie się czegos boimy przed ciaza prowadziłam intestwne życie i mi to pomaga. Teraz zwolnienie inie jest to dla mnie niestety korzystne
Przesylam Wam duzo sily!!!