reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Hej dziewczyny,
Czytam Was, jestem na styczniowka 22. Tez walcze z nerwica. Od roku sie leczylam. W 8tc odstawiłam leki. Niestety im dalej po odstawieniu ttm wiecej lęków zaczelo wracać. Chodze na psychpterapie, pracyje nad sobą. Dzis byl kiepski dzień ale wygrałam. Każdego dnia zdarzy sie epizid lękowy. Na pikladzie synek 4 lata, zajmuje czas itd a mimo to wszystko wraca.
Widzę, ze dużo z Was bierze jednak leki, co mowia wasi psychiatrzy. Naczytalam się o zwiększonym ryzyku autyzmu, bad sa co prawda niejednoznaczne, to trudne. Oczywiście czasami korzysci przewyzszaja ryzyko. Ja sie boje ze moj stan psych zaburza dziecka stan. Wiecznie się czegos boimy🥴 przed ciaza prowadziłam intestwne życie i mi to pomaga. Teraz zwolnienie inie jest to dla mnie niestety korzystne 😐
Przesylam Wam duzo sily!!! ❤️
I tak podziwiam. To moje pierwsze dziecko, więc obaw jest pewnie więcej. Boję się zostać po porodzie z synkiem sama. Widzę że ty już drugie dzieciątko, podziwiam że dajesz radę ❤️ ja z przerwami leczę się już pewnie z 10 rok. Na początku odkładałam decyzję o dziecku z uwagi na leki a potem samo się potoczyło. Myślę że w naszym wypadku nie ma najlepszego momentu. Nigdy nie będzie. Czytałam w jednej książce że nuda i rutyna są najgorsze. A teraz cały tydzień ma padać więc ciężko sobie coś zorganizować tym bardziej że brzuszek coraz większy...teraz jestem na urlopie ale do tej pory się zastanawiam czy nie wrócić choć na chwilę jeszcze do pracy. Zawsze to jakieś zajęcie. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że w ten sposób uciekam przed tym lękiem...
 
reklama
Hej ja w pierwszej ciazy nie wiedziałam co to lęk ani po porodzie. Za w ub roku jak mnie sieklo to po całości. Ta ciaza nie planowana, cud miłości po latach staran. Pierwszy synek z inv. Teraz wszystko przebiega cudownie ale za to lęk okropny. Dla mnie praca to forma terapii. To nie ucieczka. Kocham być wśród ludzi.
Pogoda ostatnio fatalne to prawda.
Musimy byc silne, dzis ta sile daja mi kopniaczki mojego skarba, jeszcze nie znamy plci😉
 
Hej ja w pierwszej ciazy nie wiedziałam co to lęk ani po porodzie. Za w ub roku jak mnie sieklo to po całości. Ta ciaza nie planowana, cud miłości po latach staran. Pierwszy synek z inv. Teraz wszystko przebiega cudownie ale za to lęk okropny. Dla mnie praca to forma terapii. To nie ucieczka. Kocham być wśród ludzi.
Pogoda ostatnio fatalne to prawda.
Musimy byc silne, dzis ta sile daja mi kopniaczki mojego skarba, jeszcze nie znamy plci😉
Bardziej miałam na myśli że mam lęki żeby zostać sama w domu i może dlatego "uciekam" w pracę trochę. Rozumiem że dla ciebie to nie codzienna sytuacja, ja to już bardziej stary weteran 😅 ale jakoś nie potrafię mimo trudności wrócić do leków. Nie umiem tego wytłumaczyć dlaczego...
 
Dziewczyny przesyłam mały update co u mnie. Miałam kilka dni po porodzie baby blues, gdzie myślałam że będę musiała zwiększyć dawkę leków. Skonsultowalam to z moja psychiatra i powiedziała że to normalne i że mam poczekać bo to mija. W razie czego będziemy działać. No i faktycznie minęło po ok. 10 dniach 🙂 w dalszym ciągu jestem na malutkiej dawce sertraliny (25 mg 2x na dobę) i czuję się rewelacyjnie. To bezpieczna dawka w ciąży, dodatkowo można karmić piersią.

Dziewczyny jeśli boicie się że dostaniecie ataku paniki podczas porodu to powiem Wam że wtedy nie myśli się o nerwicy 🙂

Z moim dzieciatkiem mam bardzo dużo pracy, bo jest straszna przylepka i ciągle wisi mi na rękach albo na mnie śpi 😵 ale jest tak cudowna, słodka że jestem przeszczęśliwa, a kto czytał moja historię ten wie że było ze mną naprawdę źle. Życzę Wam powodzenia z całego serca i wierzę że dacie radę 🙂
 
Dziewczyny przesyłam mały update co u mnie. Miałam kilka dni po porodzie baby blues, gdzie myślałam że będę musiała zwiększyć dawkę leków. Skonsultowalam to z moja psychiatra i powiedziała że to normalne i że mam poczekać bo to mija. W razie czego będziemy działać. No i faktycznie minęło po ok. 10 dniach 🙂 w dalszym ciągu jestem na malutkiej dawce sertraliny (25 mg 2x na dobę) i czuję się rewelacyjnie. To bezpieczna dawka w ciąży, dodatkowo można karmić piersią.

Dziewczyny jeśli boicie się że dostaniecie ataku paniki podczas porodu to powiem Wam że wtedy nie myśli się o nerwicy 🙂

Z moim dzieciatkiem mam bardzo dużo pracy, bo jest straszna przylepka i ciągle wisi mi na rękach albo na mnie śpi 😵 ale jest tak cudowna, słodka że jestem przeszczęśliwa, a kto czytał moja historię ten wie że było ze mną naprawdę źle. Życzę Wam powodzenia z całego serca i wierzę że dacie radę 🙂
Super wiadomości. A jak poród? Bo ja też się boję że mnie złapie lęk?
 
Super wiadomości. A jak poród? Bo ja też się boję że mnie złapie lęk?
To był mój pierwszy poród, najpierw skurcze przez 18h, potem się tak rozkręciło (chyba po lekach rozkurczowych), że urodziłam 2h pozniej. Przez 18h rozwarcie 2cm przechodzilo na 4 cm. Urodziłam naturalnie choć błagałam o cesarkę 😅 ale po kilku dniach stwierdziłam że to było mimo wszystko 'piękne przeżycie' i następnym razem (o ile będzie) to też chce rodzić naturalnie bo doszłam do siebie baaaardzo szybko (mimo szycia krocza). Następnego dnia po porodzie ogarnialam wszystko tylko byłam wymęczona fizycznie. Polecam Wam wziąć na porodówkę partnera lub mamę czy kogoś zaufanego, kto będzie z Wami. Mi to też bardzo pomogło. Podczas porodu w ogóle nie myślałam o nerwicy, skupiałam się na poleceniach położnej, uczyła mnie oddychać, bo ja poszłam "na żywioł" i nic nie umiałam 😄 urodziłam dzień przed wyznaczonym terminem wywołania porodu (ciąża przenoszona). Dacie radę dziewczyny, trzeba to przeżyć, ale potem dziecko rekompensuje wszystko ❤️ ja po porodzie bylam w jakiejś euforii 😄 jak wróciłam do domu to baby blues dopadł , ale tutaj też ważne jest wsparcie innych, najlepiej jakby ktos bliski był z Wami w tym czasie (mój mąż pracował 1-2h dziennie a tak to przez 2 tyg był ze mną i dzieckiem). W międzyczasie przyjeżdżała mama która bardzo pomagała - gotowała obiady, prasowała itp.
 
Cześć dziewczyny, ja jestem po wizycie u gin; 37 tydzień skończony, szyjka 1,5cm, rozwarcie na dwa palce 🙊 wg gin nie doczekam do terminu tylko urodzę wcześniej. Zaczęłam się trochę stresować, ze to już!!!!! Mam dużo takich nieznanych mi wcześniej emocji. Ale wierze ze będzie dobrze i już niedługo będę szczęśliwa trzymając córcię w ramionach 🥰
 
Mój psychiatra wystawił go bez większych oporów. Zaznaczam że ja jestem na lekach, bo inaczej nie dałabym radę.
Słuchajcie ja dzisiaj przechodzę jakieś apogeum. Chyba nie dam rady bez leków 😞 Może zacznę od najmniejszej dawki i może na niej skończę ? Skoro mówicie że z taką małą można karmić piersią.
 
Cześć dziewczyny, ja jestem po wizycie u gin; 37 tydzień skończony, szyjka 1,5cm, rozwarcie na dwa palce 🙊 wg gin nie doczekam do terminu tylko urodzę wcześniej. Zaczęłam się trochę stresować, ze to już!!!!! Mam dużo takich nieznanych mi wcześniej emocji. Ale wierze ze będzie dobrze i już niedługo będę szczęśliwa trzymając córcię w ramionach 🥰
Super że ciąża donoszona 🙂 jak rozwarcie to pewnie już niedługo 🥰 daj znać jak sytuacja! Te emocje to pewnie taka ekscytacja zmieszana z niepewnością 🙂 jak zobaczysz maleństwo to dopiero będą emocje ❤️❤️ matczyna miłość... Tego nie da się opisać 🙂 a ja tak bałam się że nie pokocham (🤦🤦🤦), że sobie nie poradzę.

Słuchajcie ja dzisiaj przechodzę jakieś apogeum. Chyba nie dam rady bez leków 😞 Może zacznę od najmniejszej dawki i może na niej skończę ? Skoro mówicie że z taką małą można karmić piersią.

Sertralina ma kategorie L2 w laktacji, więc jest uważana jako bezpieczna. Ja normalnie karmię moim mlekiem stosując Zoloft, wszystko oczywiście zapisane przez dobrego psychiatrę która prowadziła mnie w czasie ciąży 🙂 a decyzję o podjęciu leczenia uważam za najlepszą... U mnie lęki trwały non stop, trzęsłam się cała, nie mogłam się na niczym skupić, ciągle płakałam, praktycznie w ogóle nie spałam, byłam wykończona fizycznie i psychicznie, dramat jakiś. A teraz w końcu funkcjonuje normalnie.
 
reklama
Super że ciąża donoszona 🙂 jak rozwarcie to pewnie już niedługo 🥰 daj znać jak sytuacja! Te emocje to pewnie taka ekscytacja zmieszana z niepewnością 🙂 jak zobaczysz maleństwo to dopiero będą emocje ❤️❤️ matczyna miłość... Tego nie da się opisać 🙂 a ja tak bałam się że nie pokocham (🤦🤦🤦), że sobie nie poradzę.



Sertralina ma kategorie L2 w laktacji, więc jest uważana jako bezpieczna. Ja normalnie karmię moim mlekiem stosując Zoloft, wszystko oczywiście zapisane przez dobrego psychiatrę która prowadziła mnie w czasie ciąży 🙂 a decyzję o podjęciu leczenia uważam za najlepszą... U mnie lęki trwały non stop, trzęsłam się cała, nie mogłam się na niczym skupić, ciągle płakałam, praktycznie w ogóle nie spałam, byłam wykończona fizycznie i psychicznie, dramat jakiś. A teraz w końcu funkcjonuje normalnie.
Ehhhh jakie to trudne wszystko musi być. Ale dla tych dzieci to by się wszystko zrobiło 😔
 
Do góry