Tak hipnoza ale to nie jest tak jak na filamach to poprostu gleboki stan relakasu korzystam od pol roku i naprawde polecam sama mam za chwile kolejna sesje bo od kiedy dowiedzialam sie o ciazy jestem w ogromnym stresie.
reklama
Ja jestem dopiero w 4 tygodniu co mega mnie stresuje ale te objawy z oddechem mam od 5 lat i dopiero ulge poczulam po sesji hipnoterapeutycznej do tej pory ich nie mamA w którym jesteś tygodniu? Znam te uczucie z tym ziewaniem na sile bo mam tak samo.. ehhh ja aktualnie 27+2tc
Hej, dopiero odczytałam, że odpisałaś mi na wiadomość.Ja biorę metocard 50 na arytmię. Ale jestem. Dopiero w 4 tyg i nie wiem jak to będzie jednak nie kazano mi przestawać brać
I jak Twoje arytmie? Pomaga Ci metocard? Bo ja biorę go dopiero 2 tydzień ale nie zauważam niestety poprawy... Często miałaś napady arytmii?
Biorę od kilku lat już przed ciąża dobrze pomagał w ciąży od kilku dni widze ze jednak muszę dłużej rano poleżeć aż zacznie działać dłużej niż przed bo serce wali mi bardzo mocno ale nw czy że stresu to nie jest bo bardzo się boję swojego stanu teraz.Ale w ciągu dnia jest ok biorę 25mg rano 25,mg popołudniu i 25mg wieczorem. A ty jaka dawkę masz?
Ja biorę 25 mg rano i 25 mg wieczorem. Jakoś nie spacjelnie póki co pomaga, ale tętno przynajmniej obniżył, bo teraz przy końcówce ciąży miałam bardzo wysokie. Miałam nadzieję, że jednak coś pomoże, ale zaczynam podejrzewać, że to może brzuch mi tak napiera i dlatego takie mam te dolegliwości sercowe nasilone. Oby po porodzie przeszlo... A tu jeszcze miesiąc do porodu.Biorę od kilku lat już przed ciąża dobrze pomagał w ciąży od kilku dni widze ze jednak muszę dłużej rano poleżeć aż zacznie działać dłużej niż przed bo serce wali mi bardzo mocno ale nw czy że stresu to nie jest bo bardzo się boję swojego stanu teraz.Ale w ciągu dnia jest ok biorę 25mg rano 25,mg popołudniu i 25mg wieczorem. A ty jaka dawkę masz?
Zazwyczaj takie rajtki karzą nosić lekarze jak są wskazania do tego medyczne, np jak ma się żylaki. Zrób sobie d dimery, jeżeli miałoby Cie to troszkę uspokoić. Też się tego bałam na początku ciąży, ale całkiem spoko organizm sobie radzi, oprócz arytmii na końcówceMam do Was pytanie nosicie ponchochy, rajstopy uciskowe? Czytam właśnie o nich podobno bardzo pomagają zapobiegać ZAKRZEPICY żył. W ciąży czego się bardzo boję
Mogłabyś mi opowiedzieć jak wyglądała twoja ciąża w każdym trymestrze czy coś się działo jakie miałaś objawy? Jaki był twój stan fizyczny i psychiczny w ciąży? I jeśli mogę spytać ile masz lat i. Czy to pierwsza ciąża?Ja biorę 25 mg rano i 25 mg wieczorem. Jakoś nie spacjelnie póki co pomaga, ale tętno przynajmniej obniżył, bo teraz przy końcówce ciąży miałam bardzo wysokie. Miałam nadzieję, że jednak coś pomoże, ale zaczynam podejrzewać, że to może brzuch mi tak napiera i dlatego takie mam te dolegliwości sercowe nasilone. Oby po porodzie przeszlo... A tu jeszcze miesiąc do porodu.
Pewnie, nie ma problemu, tym bardziej, że się zmagałam przed ciążą z atakami paniki, hipochondrią, skokami ciśnienia i innymi problemami na tle raczej psychicznym, bo badan robiłam mnóstwo i nigdy nic poważniejszego mi nie dolegało.Mogłabyś mi opowiedzieć jak wyglądała twoja ciąża w każdym trymestrze czy coś się działo jakie miałaś objawy? Jaki był twój stan fizyczny i psychiczny w ciąży? I jeśli mogę spytać ile masz lat i. Czy to pierwsza ciąża?
Mam 30 lat, to moja pierwsza ciąża, aktualnie 36 tydzień ciąży. Od około 20 roku życia mam problemy z atakami paniki, których nigdy nie leczyłam.
Jak zaszłam w ciaze strasznie się bałam, bałam się że mój organizm nie podoła, że serce nie da rady pompować tyle krwi, że ciśnienia będę miała wysokie, bałam się też udaru, zawału i innych. Pierwszy trymestr byl dosyć ciężki, bo wszystko było nowe, każdy objaw, ból ciążowy ciężko było mi przypisać do ciąży, bo nigdy wcześniej nie w niej nie byłam , więc wszystko mnie martwiło. Ale starałam się nie myśleć źle, na siłę wręcz zmuszalam się do pozytywnego myślenia. Nie powiem, bo swoje po lekarzach wychodziłam, cokolwiek by się nie działo zaraz badania robiłam i do lekarza.
Drugi trymestr już łatwiejszy, zaczęłam przyzwyczajać się do zmian i do tego, że organizm naprawdę bardzo się zmienia i ma prawo boleć to tu to tam, że hormony szaleją, a wiadomo jak burza hormonów to i organizm i psychika to odczuwa na wiele sposobów. W drugim trymestrze psychicznie czułam się najlepiej, ciśnienie wzorowe, wszystko się w miarę uspokoiło i o dziwo przyszedł taki spokój, bardzo mnie ten trymestr wyciszył, byłam wyluzowana i nic się nie działo niepokojącego ani z organizmem ani z głową....
Trzeci trymestr psychicznie w miarę ok, fizycznie gorzej, bo brzuch duży, wszystko mnie boli, natomiast już tak się przyzwyczaiłam do ciąży i do tego l, że ma prawo boleć, że się tak organizm zmienił, że ataki paniki i wszystko inne ustało, jedynie teraz arytmie mnie dopadły ze zdwojoną mocą, ale mam refluks, i przepuklinę rozworu przełykowego więc możliwe, że to też wzmaga.
Jeżeli chodzi o całokształt, to ciąża ogólnie mnie wyciszyła, ustały niepokojące myśli, ataki paniki itp.
Ja przed ciążą bałam się rozpychania wnętrzności, że im dalej w ciąży tym bardziej będę czuć jak np przesuwają się jelita l, żołądek itp, ale spokojnie, nic nie czuć wszystko dzieje się stopniowo, a oprócz lekkich niedogodności typu np zaparcia nie dzieje się nic złego.
Dodam, że jeżeli martwi Ci zakrzepy itp, to wszystko wychodzi w badaniach. Jest sporo kobitek w ciąży co biorą leki przeciwzakrzepowe, ale im w wynikach wychodzą wskazania. Będziesz mieć mnóstwo różnych badań, sama zobaczysz że nie ma się czym martwić. Tak nas natura stworzyła, że rodzimy dzieci i nasze organizmy naprawdę są do tego przystosowane. Nic Ci się nie stanie w ciąży, gwarantuje, ale badaj się i znajdź dobrego ginekologa
reklama
Tak jeszcze dopisze tylko, że musisz dopuścić do siebie myśl, że ciąża wprowadza wiele zmian do organizmu i daj temu przyzwolenie, nie martw się, tak jesteśmy stworzone. Nic nie będzie działo się nagle, wszystko dzieje się stopniowo, brzuszek rośnie stopniowo, wnętrzności stopniowo się przyzwyczajaja do mniejszej ilości miejsca itd. Wiadomo ile kobiet tyle różnych ciąż. Każdy inaczej przechodzi. Ale tak uogólniając to owszem, będziesz czuła się inaczej, raz lepiej raz gorzej, ale to właśnie życie w nas rośnie, które potrzebuje naszych organizmów żeby przeżyć co wiąże się z tym, że będziemy czuć zmiany, ale to nie są zmiany zagrazajace życiu. Ciąża nie zagraża życiu (niepowikłana). Będzie dobrze zobaczysz, dasz radę, wiele dziewczyn z tego forum jest już mamami, pewnie wiele z nich czuło to co Ty, co ja, a żyją i tulą swoje dzieciaczki. Jak coś Cie niepokoi rób badania, idź do lekarza, mas zjak najbardziej prawo się bać, a lekarze są po to aby rozwiać nasze wątpliwości.
Ja teraz boję się porodu... Nie ukrywam, że jest to dla mnie niepokojąca myśl, że zaraz za moment będę musiała rodzic. Boję się, że coś pójdzie nie tak itd, ale będę w szpitalu, będą lekarze, którzy mi pomogą i ta myśl mnie uspokaja.
Ja teraz boję się porodu... Nie ukrywam, że jest to dla mnie niepokojąca myśl, że zaraz za moment będę musiała rodzic. Boję się, że coś pójdzie nie tak itd, ale będę w szpitalu, będą lekarze, którzy mi pomogą i ta myśl mnie uspokaja.
Podziel się: