Witajcie dziewczyny!
Troszkę się tu rozluznilo odkąd zaawansowane nerwicówki powiły szczęśliwie swoje maleństwa, mają teraz tyle roboty że brak czasu na zaglądanie na forum. Ale jest to też dla Was mega pocieszenie, że dały radę bo każda z Was da! Nie jest łatwo, lekko i przyjemnie bo to nie dla nerwicówek, ale da się przezwyciężyć one są tego najlepszym przykładem.
Piszcie co u Was, jak dajecie radę, jak mija Wam dzień? Pewnie każda z nas przeżywa inaczej te "gorsze okresy", choć objawy i symptomy często mamy takie same.
Ja nie zaliczam się jeszcze do waszego grona ciężarnych, ale za to nerwicówek jak najbardziej, choć odpukać ostatnio mam jakoś dziwnie dobry czas i mam nadzieję że będzie tak trwał i trwał.
Miłego weekendu Wam wszystkim, trzymajcie się cieplutko!