Hej dziewczynyjestem tu nowa, jestem w 6 tygodniu pierwszej ciąży. Od 7 lat choruje na narwice lekowa/depresje z bezsennością. W momencie informacji o ciąży zaczęłam odstawiać leki (cital), byłam u psychiatry, a on kazał mi odstawić z dnia na dzień leki i zaczął opowiadać o tym, ze po tych lekach kobiet rodzą dzieci martwe, chore i z wadami. Wyszłam zapłakana i wpadłam w totalny dół. Od tego czasu nic mnie nie cieszy, nie widzę sensu już w niczym, czuje tylko lęk... nie wiem co robić. Jakie wy macie doświadczenie z psychiatrami? Co wam mówili o lekach? Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi.