Ja też jak miałam atak na początku to byłam przekonana że wyląduje w szpitalu , cieszę się że nauczyłam sobie JAKOŚ z tym radzić ... Aczkolwiek ten szpital to nie jest też koniec świata. Moja koleżanka z studiów ze względu na sytuację w domu wpadła w nerwicę , wogole przestała spać , dostała ciężkiej nerwicy ,cały czas płakała, miała zmiany w potylicy konkretne z tego powodu , dlatego musiała wylądować na 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym, od wyjścia mija już 3 rok i nie ma wogole objawów nerwicy, mówi że cieszy się z każdego dnia że może pić herbatę , siedzieć na balkonie , czytać książkę. Mój psycholog mi kiedyś zaproponował wyjazd do Mosznej dla nerwicowcow , muslalyscie jechać kiedyś w takie miejsce na terapię ?
reklama
Ja byłam w szpitalu 8 tyg na oddziale dziennym dla nerwicowcow zajęcia od 7 do 15 mając 21 lat nie powiem po terapii namówili mnie na odstawienie leków i tak żyła hmn... Z 6 lat w tym czasie wzięłam ślub urodziłam syna ukończyłam studia i znalazłam dobra prace. Gdy synek miał 2 lata wróciło i wtedy znów wróciłam do leków i psychoterapii. Oczywiście w tym czasie miałam dobre miesiące i pracowałam byłam kilka razy nad morzem i takie tam ale zawsze najlepiej jak miałam obok najbliższych. Najgorsze jest nakręcanie a ja w tym jestem mistrzyniąDziewczyny, czy któraś z Was chodziła na terapię grupową? Jakie wrażenia, pomogło coś na nerwicę/depresję? Mam zacząć niedługo bo niestety ta cholera po porodzie jest nadal i ma się świetnie....
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Hej AnitaW.To ta cholera nadal nic nie odpuszcza pomimo leków????u mnie też stan się pogorszyl, a jestem 2 tyg.po porodzie.Ja byłam na t.grupowej, niby ludzie w miarę fani,ale ja brałam ich problemy na siebie i się mega bałam.Nawet teraz wkręcam sobie,ze będę mieć psychozę po 2 dziecku,jak 1 dziewczyna z terapii.Ale z 2 str.znam kilka osób, którym ten rodzaj t. bardzo pomógł...więc spróbuj...i wierz,ze u Ciebie to tez bedzie strzal w 10Dziewczyny, czy któraś z Was chodziła na terapię grupową? Jakie wrażenia, pomogło coś na nerwicę/depresję? Mam zacząć niedługo bo niestety ta cholera po porodzie jest nadal i ma się świetnie....
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
pchelka10.05
Zadomowiona(y)
Hej
U mnie już było dobrze przez tydzień do wczoraj
ok północy zbierała się do spania i nagle... Jep ostry brzuch takie fale ostrego kłucia żołądka promieniujacy silnie do pleców do tego wzdęcia straszne
Żadna pozycja nie pomagała wręcz chciałam już na sor jechać
Nigdy wcześniej nie miałam tak ostrego bólu
oczywiście musiało się zdążyć w ciąży ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
I wiecie co mi pomogło ? Poszłam zwymiotowac i przeszlo jak ręką odjąć. Kurcze aż się skrecalam z bólu![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U mnie już było dobrze przez tydzień do wczoraj
Żadna pozycja nie pomagała wręcz chciałam już na sor jechać
Nigdy wcześniej nie miałam tak ostrego bólu
I wiecie co mi pomogło ? Poszłam zwymiotowac i przeszlo jak ręką odjąć. Kurcze aż się skrecalam z bólu
Czesc dziewczyny.
Myslalam, ze nabawilam sie tego w ciazy ... ale z tego co zaczelam myslec sama z tym zyje juz dlugi czas.
Myslalam, ze jestem wstydliwa albo sie krepuje, ale juz od lat mialam cos takiego, ze jak szlam do zatloczonego miejsca to sie krepowalam. Teraz to przerodzilo sie w panike. Mysle, ze u mnie to spowodowala choroba syna. Z nim gdziekolwiek nie szlam robil cyrk, ludzie sie na mnie patrzyli i pozniej juz balam sie wychodzic.
Pamietam, ze jak wrocilam na studia to balam sie ciagle, ze dostane biegunki albo ze kreci mi sie w glowie. Chyba dopiero teraz zdalam sobie sprawe, z tego ze to nie bylo skrepowanie tylko lęk.
Nie potrafie sie przelamac. Jakby ktos mi dal teraz bilet na Malediwy ja bym nie pojechala bo nie wyjde z domu. Najgorsze jest to, ze ja nie chce nawet probowac. Odwołuje nawet wizyty u ginekologa czy badania bo sie boje, ze wyjde rano glodna w upal na pobieranie krwi i upadne gdzies. Lekarz mi dawal juz 3 razy skierowanie na badania a ja sie boje. Dzisiaj w nocy wydawalo mi sie, ze leci mi krew z nosa i wycieram ja koszulka w ktorej spalam. Jak wstalam rano nic na koszulce nie mialam ... Ze na tez chyba nie jest zbyt dobrze...
(((
Myslalam, ze nabawilam sie tego w ciazy ... ale z tego co zaczelam myslec sama z tym zyje juz dlugi czas.
Myslalam, ze jestem wstydliwa albo sie krepuje, ale juz od lat mialam cos takiego, ze jak szlam do zatloczonego miejsca to sie krepowalam. Teraz to przerodzilo sie w panike. Mysle, ze u mnie to spowodowala choroba syna. Z nim gdziekolwiek nie szlam robil cyrk, ludzie sie na mnie patrzyli i pozniej juz balam sie wychodzic.
Pamietam, ze jak wrocilam na studia to balam sie ciagle, ze dostane biegunki albo ze kreci mi sie w glowie. Chyba dopiero teraz zdalam sobie sprawe, z tego ze to nie bylo skrepowanie tylko lęk.
Nie potrafie sie przelamac. Jakby ktos mi dal teraz bilet na Malediwy ja bym nie pojechala bo nie wyjde z domu. Najgorsze jest to, ze ja nie chce nawet probowac. Odwołuje nawet wizyty u ginekologa czy badania bo sie boje, ze wyjde rano glodna w upal na pobieranie krwi i upadne gdzies. Lekarz mi dawal juz 3 razy skierowanie na badania a ja sie boje. Dzisiaj w nocy wydawalo mi sie, ze leci mi krew z nosa i wycieram ja koszulka w ktorej spalam. Jak wstalam rano nic na koszulce nie mialam ... Ze na tez chyba nie jest zbyt dobrze...
reklama
Zielonkawy śluz to możesz mieć poprostu stan zapalny , ja jak mi ciąża obumarła miałam bordowy , więc narazie spokojnke , na twoim.miejscu bym poczekała jeszcze . W którym jesteś tygodniu? Kiedy byłaś ostatnio na USG.Dziewczyny zauwazylam u siebie zielonkawy sluz jechalybyscie do szpitala czy obserwowac narazie? Jak myslivie nie chce znerwicowana od razu na ip jechac
Podziel się: