reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Edzik więc Ci nie przechodzi nic? Dobrze że idziesz do lekarza, na prawdę szkoda się męczyć. Jak nie chcesz wracać do leków, to może coś doraźnie Ci da na wyciszenie. A w wariatkowie na pewno nie wylądujesz, bo jesteś świadoma co się dzieje. Nie zamartwiaj się!
Wiem że pisałaś, że Tobie leki nie pomagały, ale może były źle dobrane. Mi 4 razy zmieniała leki, bo źle się czułam, aż trafiła na takie co działają.
Chociaż przed ciążą brałam dwie tabletki, a teraz jedną. Mam nadzieje, że ta jedna pomoże, bo im mniejsza dawka tym lepiej.

Fajnie, że Twoja córka jest taka spokojna mimo mamuśki z nerwicą;):D
No wlasnie nie przechodzi a wręcz się rozkręca...obwiniam się czemu poprostu nie pozwolę emocjom płynąć...tyle lat s terapii, a ja czuję się jak na początku, albo i naeet gorzej jestem wystraszona
 
reklama
No wlasnie zastanawiam się czy iść do tego psychiatry co zawsze, czy moze do kogoś nowego zeby świezym okiem spojrzal.Moja psychiatra nawet hydro nie dopuszcza podczas karmienia,a w szpitalu mowili,ze ok.Mąż bardzo mnie wspiera, tylko,ze ja nie do konca dopuszczam pomoc i w środku się męcze
Ja w ciąży byłam u dwóch psychiatrów , jeden był bardzo sceptyczny do leków a drugi mi tego wcisl pełno, ciężko powiedzieć kto ma rację ....czyli idziesz do tego co zawsze ?
 
Witam jestem w 24 tyg ciąży i moja nerwica lęków wróciła. Boję się każdego dnia że nie dam rady. Od rana boli i ściska mnie w brzuchu. Obwiniam się że jestem straszną matką. Mam syna 9 letniego i choć z nim w ciąży czułam się super teraz jest tragedia biorę parogen 20mg i od 4 dni ketilept 2 razy po 25mg. Z synkiem byłam bez leków a teraz wiem że bym nie dała rady. Boję się że zrobię coś złego że synek widzi moja niemoc i będzie miał przeze mnie problemy. Nie wiem co robić.
 
Witam jestem w 24 tyg ciąży i moja nerwica lęków wróciła. Boję się każdego dnia że nie dam rady. Od rana boli i ściska mnie w brzuchu. Obwiniam się że jestem straszną matką. Mam syna 9 letniego i choć z nim w ciąży czułam się super teraz jest tragedia biorę parogen 20mg i od 4 dni ketilept 2 razy po 25mg. Z synkiem byłam bez leków a teraz wiem że bym nie dała rady. Boję się że zrobię coś złego że synek widzi moja niemoc i będzie miał przeze mnie problemy. Nie wiem co robić.
Meba ja wpadłam w nerwicę pierwszy raz w 20 tygodniu ciąży, bardzo źle to przeszłam , jesteś już daleko więc szybko ci minie , ja juz mam 35 tydzien ,ja też musiałam wziaśc leki , w 3 trymestrze około 30 tygodnia przestałam je brać . Teraz biorę tylko jak muszę coś na sen.
 
Nie potrafię się z tym uporać narazie czekam by ten dodatkowy zaczął działac. Mąż twierdzi że już są efekty a ja widzę wszystko w czerni
 
Nie potrafię się z tym uporać narazie czekam by ten dodatkowy zaczął działac. Mąż twierdzi że już są efekty a ja widzę wszystko w czerni
Meba nie martw się. Też tak mam i też czekam jak lek zacznie działać jak na zbawienie. Podobnie u mnie z bólami brzucha, a dokładniej żołądka ;(
Jak mąż widzi różnice, to na pewno już jakieś efekty są. Niestety trzeba czasu, ale z każdym dniem będzie lepiej :) a Twój synek może pomysleć, że źle się czujesz w ciąży. Nie wmawiaj sobie że go zawodzisz albo krzywdzisz. Głowa do góry, nie cierpisz sama! ;)
 
Cześć Kochane moje, dawno mnie nie było
Czytałam co u każdej z Was.I widzę, że niektóre dalej źle znoszą nerwicę :( .
My się z synkiem już przeprowadziliśmy, od rana do wieczora sprzątałam, już nie zostało dużo. Zajęłam się i nie myślę nawet o atakach paniki. Musiałam wyjść do kilku miejsc i czułam się dziwnie i obco. W domu nerwica przeszła. Ale nie wiem co będzie gdy będę musiała wyjść z domu. Przez te upały dalej nie wychodzę nigdzie :( . Bardzo dużo dała mi ta wyprowadzka. Cieszę się, że nie mieszkam już w bloku gdzie mieszka mój były . Chciałabym żeby ten upał się skończył żeby sama się przekonać czy rzeczywiście się polepszyło.
Jak się kochane czujecie??

Fajnie, że juz po przeprowadzce i masz głowę spokojną. Ale jakie postępy zrobiłaś, bo bałaś się tej przeprowadzki, pakowania itp, a dałaś sobie radę! ;) Jednak wszystko jest w naszych głowach! Małymi kroczkami poradzisz sobie z wychodzeniem z domu gdzies dalej :biggrin2:
Ja też czekam na zmianę pogody. Wtedy musi być lepiej. Wierze w to i tak będzie! Bo przecież jak wierze w ból to się pojawia. Mam tę moc :D:p
 
Naprawdę dużo spokoju zyskałam wynosząc się stamtad. Nie sądziłam, że bylam tam aż tak przybita. Czasami mi się wydaje, że kręci mi się w głowie ale przestałam się tego bać, zajmuje się życiem i to przechodzi nawet nie wiem kiedy. Strasznie nie lubię wychodzić z domu. Mam sklep od razu pod blokiem a i tak mam jakiś dziwny opór zeby tam iść. Ja mam chyba jakąś fobię społeczną. Jak gdzieś idę to czuję jakbym miała coś wytatuowanego na czole. Nie potrafię jakoś polubić życia na zewnątrz. Tu mam taką swoją bezpieczna klatkę. Nikt mnie nie zna, nowe miejsce. Chciałabym po prostu ubrać buty i wyjść. A ja przed pójsciem na śmietnik zastanawiam się 100 razy czy ja aby na pewno chcę to zrobic. Czy Wy tez tak macie? Boicie sie wychodzic z domu? Mysle, ze jak upaly mina to nasze samopoczucie tez sie polepszy. Normalny czlowiek czuje jakby mial zaraz umrzec a dopiero co my ... kobiety w ciazy i w dodatku z nerwica. Mam juz solidna depresje przez te upaly :(
 
Meba nie martw się. Też tak mam i też czekam jak lek zacznie działać jak na zbawienie. Podobnie u mnie z bólami brzucha, a dokładniej żołądka ;(
Jak mąż widzi różnice, to na pewno już jakieś efekty są. Niestety trzeba czasu, ale z każdym dniem będzie lepiej :) a Twój synek może pomysleć, że źle się czujesz w ciąży. Nie wmawiaj sobie że go zawodzisz albo krzywdzisz. Głowa do góry, nie cierpisz sama! ;)
Dziękuję za odpowiedź i wsparcie ale sama wiesz ze lepiej jest wspierać i mówić niż to wykonać. Ja z tym cholerstwem żyje 14 lat od 6 biorę leki. Są miesiące że jest super nigdy do końca się nie odblokowalam ale zawsze lepiej niż wegetacja. Ze względu na swoją sytuację nie planowałam drugiego dziecka no ale wyszło jak wyszło i teraz wróciło z podwójną siłą i mam wrażenie że skończy się na szpitalu i kaftanie że nie wychowam dzieci a oni będą żyli w świadomości że mają chorą matkę.
 
reklama
Naprawdę dużo spokoju zyskałam wynosząc się stamtad. Nie sądziłam, że bylam tam aż tak przybita. Czasami mi się wydaje, że kręci mi się w głowie ale przestałam się tego bać, zajmuje się życiem i to przechodzi nawet nie wiem kiedy. Strasznie nie lubię wychodzić z domu. Mam sklep od razu pod blokiem a i tak mam jakiś dziwny opór zeby tam iść. Ja mam chyba jakąś fobię społeczną. Jak gdzieś idę to czuję jakbym miała coś wytatuowanego na czole. Nie potrafię jakoś polubić życia na zewnątrz. Tu mam taką swoją bezpieczna klatkę. Nikt mnie nie zna, nowe miejsce. Chciałabym po prostu ubrać buty i wyjść. A ja przed pójsciem na śmietnik zastanawiam się 100 razy czy ja aby na pewno chcę to zrobic. Czy Wy tez tak macie? Boicie sie wychodzic z domu? Mysle, ze jak upaly mina to nasze samopoczucie tez sie polepszy. Normalny czlowiek czuje jakby mial zaraz umrzec a dopiero co my ... kobiety w ciazy i w dodatku z nerwica. Mam juz solidna depresje przez te upaly :(
Też tak mam. Najlepiej nie wychodzić żeby nie widzieć ludzi bo mam wrażenie że jak coś się stanie oni mnie nie zrozumieją że pomyślą że jestem chora psychicznie i należy mnie zamknąć wiem że nikt mnie nie zrozumie. Niby wiem że to nerwica a z drugiej strony boje się że zamiast lepiej będzie tylko gorzej a tego już nie zniose.
 
Do góry