Cześć Kochane!
Faktycznie tak długo już nie pisałam.
Poszłam do ginekologa z asystą. Naprawdę to było dla mnie jak walka o życie ...
Próbowałam kilka razy wyjść na spacer, ale na dworze czułam się okropnie. Wracałam po 10 minutach do domu. Ciągle sobie wmawiam, że zaraz coś mi się stanie.
Kochane moje ... nie wiem już jak sobie radzić ... mam 25 lat, synka który ma prawie 6 ma wakacje chce wychodzić na plac zabaw, który mam POD BLOKIEM. a ja się boję.
Ostatnio tak długo zwlekałam z wyniesieniem śmieci, że zalęgły mi się w nich glizdy. Czuję się okropnie. Jestem taka młoda, a życie leci mi przez palce. Nie cieszy mnie nic. Nawet wychodząc na balkon czuję się jakbym wychodziła do innej rzeczywistości.
Jedyny plus to taki, że znalazłam mieszkanie. Może kiedy wychodząc z bloku nie będę narażona na spotkanie faceta, z którym jestem obecnie w ciąży i jego rodziny sytuacja się polepszy?
Raz zmusiłam się do wyjścia, pod blokiem mamy skwerek, na skwerku po lewej siedział on z 2 kolegami, którzy kiedyś bardzo mnie lubili, po prawej jego matka a na samym środku jego córka. Czułam się okropnie. Widziałam ten ich wzrok na sobie. Nie mogę uwierzyć w to co się ze mną stało. Byłam taką odważną, zadbaną kobietą a teraz? ... siedzę całymi dniami w piżamie, wyjście na drugą stronę ulicy graniczy dla mnie z cudem. Każdy jeden krok dalej od domu sprawia, że dostaję coraz większej histerii ... Tak bardzo chciałabym wstać rano , nie mysleć o tym jak się czuję. wstać pomalować się iśc na zakupy zabrać gdzieś syna ... Czy, któraś Was też ma aż takie solidne ataki paniki? Doszło do tego, że moja matka robi mi zakupy ...
Jak się czujecie? Jak dzieciaki? Całuję Was mocno i życzę Wam dużo dużo i zdrowia i spokoju1 dziękuję, że jesteście
Faktycznie tak długo już nie pisałam.
Poszłam do ginekologa z asystą. Naprawdę to było dla mnie jak walka o życie ...
Próbowałam kilka razy wyjść na spacer, ale na dworze czułam się okropnie. Wracałam po 10 minutach do domu. Ciągle sobie wmawiam, że zaraz coś mi się stanie.
Kochane moje ... nie wiem już jak sobie radzić ... mam 25 lat, synka który ma prawie 6 ma wakacje chce wychodzić na plac zabaw, który mam POD BLOKIEM. a ja się boję.
Ostatnio tak długo zwlekałam z wyniesieniem śmieci, że zalęgły mi się w nich glizdy. Czuję się okropnie. Jestem taka młoda, a życie leci mi przez palce. Nie cieszy mnie nic. Nawet wychodząc na balkon czuję się jakbym wychodziła do innej rzeczywistości.
Jedyny plus to taki, że znalazłam mieszkanie. Może kiedy wychodząc z bloku nie będę narażona na spotkanie faceta, z którym jestem obecnie w ciąży i jego rodziny sytuacja się polepszy?
Raz zmusiłam się do wyjścia, pod blokiem mamy skwerek, na skwerku po lewej siedział on z 2 kolegami, którzy kiedyś bardzo mnie lubili, po prawej jego matka a na samym środku jego córka. Czułam się okropnie. Widziałam ten ich wzrok na sobie. Nie mogę uwierzyć w to co się ze mną stało. Byłam taką odważną, zadbaną kobietą a teraz? ... siedzę całymi dniami w piżamie, wyjście na drugą stronę ulicy graniczy dla mnie z cudem. Każdy jeden krok dalej od domu sprawia, że dostaję coraz większej histerii ... Tak bardzo chciałabym wstać rano , nie mysleć o tym jak się czuję. wstać pomalować się iśc na zakupy zabrać gdzieś syna ... Czy, któraś Was też ma aż takie solidne ataki paniki? Doszło do tego, że moja matka robi mi zakupy ...
Jak się czujecie? Jak dzieciaki? Całuję Was mocno i życzę Wam dużo dużo i zdrowia i spokoju1 dziękuję, że jesteście