reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Jak tam święta jak samopoczucie dziewczyny ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Święta w miare ok mijają raz lepiej raz gorzej :) mnie męczy najbardziej to "potykanie" serca od czasu do czasu ale próbuje sobie wytłumaczyc że to minie i że to tylko nerwica.
a jak u Ciebie?
 
reklama
Święta w miare ok mijają raz lepiej raz gorzej :) mnie męczy najbardziej to "potykanie" serca od czasu do czasu ale próbuje sobie wytłumaczyc że to minie i że to tylko nerwica.
a jak u Ciebie?

Klara tez miałam
Wczoraj cały dzien i bicie serca szybkie co czułam ale olałam i dzisiaj minęło. Z Tobą tez tak bedzie [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny, chyba muszę wylać z siebie emocje....od piątku nie czuję się najlepiej, nie wiem czy jest to spowodowane stresem przed porodem, bo to już 38 tydzień czy tym, że w zasadzie zeszłam już z leków albo jedno i drugie. Czuję się rozbita...Boli mnie głowa, śpię do 12 i nie mam siły ani ochoty na nic....Czuję lęk, ciężar na sercu... bardzo boję się porodu i okresu po porodzie, czy dam radę jako matka dwójki dzieci ale najbardziej boję się swojego samopoczucia, czy mnie nie zwali z nóg. Tak bardzo chciałabym czuć się dobrze i mieć siłę opiekować się dzieciątkiem. Przez ostatnie tygodnie czułam się rewelacyjnie i jak przychodzą takie ciężkie dni znowu tracę nadzieję, że kiedyś będzie normalnie i że miną mi te stany....

Justi wiemy co czujesz bo każda z nas czuje to samo. Chyba jedyne co możesz zrobić to wziąć ze sobą osobę na poród która Cie rozumie i wesprze i bedzie trzymała rękę na wodzy. Ja biorę męża który ogarnie sytuacje.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny, chyba muszę wylać z siebie emocje....od piątku nie czuję się najlepiej, nie wiem czy jest to spowodowane stresem przed porodem, bo to już 38 tydzień czy tym, że w zasadzie zeszłam już z leków albo jedno i drugie. Czuję się rozbita...Boli mnie głowa, śpię do 12 i nie mam siły ani ochoty na nic....Czuję lęk, ciężar na sercu... bardzo boję się porodu i okresu po porodzie, czy dam radę jako matka dwójki dzieci ale najbardziej boję się swojego samopoczucia, czy mnie nie zwali z nóg. Tak bardzo chciałabym czuć się dobrze i mieć siłę opiekować się dzieciątkiem. Przez ostatnie tygodnie czułam się rewelacyjnie i jak przychodzą takie ciężkie dni znowu tracę nadzieję, że kiedyś będzie normalnie i że miną mi te stany....
Każda kobieta przed porodem odczuwa lęk a u nas to juz w ogole dubelt. Odstawilas leki i to tez ma wpływ.juz masz z górki Jescze chwila i urodzisz.
 
Dziewczyny, będę się powtarzała chyba setki razy....ale tak zazdroszczę dziewczynom które beztrosko znoszą ciążę. Jak byłam pierwszy raz w ciąży to nie zdawałam sobie sprawy z tego jaką jestem szczęściarą... niczym się nie przejmowalam, byłam nastawiona optymistycznie do wszystkiego. Dopiero jak człowiek doświadczy lęków to później docenia każdą beztroską chwilę.
 
Dziewczyny, będę się powtarzała chyba setki razy....ale tak zazdroszczę dziewczynom które beztrosko znoszą ciążę. Jak byłam pierwszy raz w ciąży to nie zdawałam sobie sprawy z tego jaką jestem szczęściarą... niczym się nie przejmowalam, byłam nastawiona optymistycznie do wszystkiego. Dopiero jak człowiek doświadczy lęków to później docenia każdą beztroską chwilę.
Święta prawda. Ja tez duzo bym dala zeby ciąże przejść bez nerwicy :(chodzić beztroska i cieszyć sie odmiennym stanem
 
Dziewczyny, będę się powtarzała chyba setki razy....ale tak zazdroszczę dziewczynom które beztrosko znoszą ciążę. Jak byłam pierwszy raz w ciąży to nie zdawałam sobie sprawy z tego jaką jestem szczęściarą... niczym się nie przejmowalam, byłam nastawiona optymistycznie do wszystkiego. Dopiero jak człowiek doświadczy lęków to później docenia każdą beztroską chwilę.
Różyczka1984 ma racje odstawilas leki i masz teraz skutki odstawienne. Moj psychiatra mowi ze skutki odstawienne mijaja całkowicie po okolo 2 miesiacach wiec trzena troszke poczekać. Ja też boję sie porodu chociqz bede miala cesark le ddlatego zapisalam sie na psychoterapie zeby to obgadadac między innymi ale tez inne rrzeczy
 
Dziewczyny a ja dojrzewam do decyzji zmiany lekarza na bardziej wyrozumiałego. Do tego boje sie isc ... wizytę mam za tydzień a juz sie schizuje ze znowu to jeb*** ciśnienie bedzie mnie prześladować. Taki głupi problem a dla mnie psuje mi cała radość życia ... myśle o tym ciagle bezustannie mnie to męczy. Jesli nie moge sobie poradzić z problemem to chyba czas na poszukanie kogoś bardziej wyrozumiałego kto mi zaufa i ja jemu tez tak myślicie ? Uważam ze teraz to nienajlepszy czas na konfrontacje i próby pomiarów cisnienia w gabinecie gdzie mi takie lęki wchodzą ze siedzę sztywna ...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
A u mnie Święta mineły bardzo dobrze, nie skupiałam się na sobie, tylko strałam się w pełni cieszyć czasem z rodziną :) Jedynie sb była taka sobie, kompletnie opadłam z sił.

justi86 całkiem możliwe, że odczuwasz skutki odstawienia lekarstw a i lęk przed porodem jest już uzasadniony, każda z nas by się bała. Z pewnością dasz sobie radę z dzieciaczkami :) choć ja też obawiam się jak to będzie, czy będę wiedziała co robić. To moje pierwsze i wszystko to wielka niewiadoma :(
 
Do góry