reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Nawet 5h dziecko moze lezec na brzuchu dziennie. Kladz go kiedy tylko dasz rade. Stymuluj zabawkami, podnos do góry, zeby cwiczyl miesnie. I niech na brzuchu tez spi, ale wtedy pilnuj.
A jak nosisz pionowo to tez nie trzyma glowy ?

kładę kładę. Jak noszę pionowo to trzyma ładnie, czasem jeszcze mu poleci ale rzadko.
Pediatra też powiedziała, że słabo trzyma jak na 4 miesiąc i chciała dać skierowanie na rehabilitację, ale mam z polecenia dziewczynę, która pracuje z niemowlakami więc zaraz zobaczymy co powie.
 
reklama
U mnie jakos leci. Juz bedzie miala 4 miesiace. Jest warta wszystkich przezyc. Uda Ci sie bez lekow, pozniej bedziesz miala swiadomosc, ze sie dalo i to dziadostwo zacznie Cie opuszczać. U mnie juz prawie nie ma atakow. Ostatni byl na chrzcinach. Ale za to jestem bardzo nerwowa, klotnie, placz itp itd...

Zobaczysz jak Ci jutro ulzy po badaniu :)

Miałaś rację. Ułożyło! Dzidzia zdrowa :) też jestem płaczliwa, ale zrzucam to na hormony. Może to nie kwestia zaburzenia, a taki nasz urok - wrażliwe charaktery?
 
Hej!
Jestem nowa na forum chociaż z nerwicą męczę się już ładnych pare lat. Obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży i ledwo daje radę z tą cholerną nerwicą po odstawieniu Seroxatu. Mam różne możliwości zaproponowane przez lekarzy: męczyć się bez leków do końca ciąży, być na minimalnej dawce Seroxatu, który nie jest do końca bezpieczny dla dziecka, przejść na Zoloft, który może mi wcale nie pomóc, a da dodatkowe dolegliwości, bądź ratować się doraźnymi lekami uspokajającymi. Szczerze mówiąć żadna z opcji mnie nie zadowala, a już ledwo daje rade :/
Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Macie jakieś porady? Może zmienić psychiatrę? Czy przykuć się do łóżka na kolejne 4 miesiące i wmawiać sobie, że teraz moje samopoczucie nie jest najważniejsze?
 
Hej!
Jestem nowa na forum chociaż z nerwicą męczę się już ładnych pare lat. Obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży i ledwo daje radę z tą cholerną nerwicą po odstawieniu Seroxatu. Mam różne możliwości zaproponowane przez lekarzy: męczyć się bez leków do końca ciąży, być na minimalnej dawce Seroxatu, który nie jest do końca bezpieczny dla dziecka, przejść na Zoloft, który może mi wcale nie pomóc, a da dodatkowe dolegliwości, bądź ratować się doraźnymi lekami uspokajającymi. Szczerze mówiąć żadna z opcji mnie nie zadowala, a już ledwo daje rade :/
Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Macie jakieś porady? Może zmienić psychiatrę? Czy przykuć się do łóżka na kolejne 4 miesiące i wmawiać sobie, że teraz moje samopoczucie nie jest najważniejsze?
Może spróbuj tego zoloftu, jest duże prawdopodobienstwo, ze Ci pomoże.
 
Hej!
Jestem nowa na forum chociaż z nerwicą męczę się już ładnych pare lat. Obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży i ledwo daje radę z tą cholerną nerwicą po odstawieniu Seroxatu. Mam różne możliwości zaproponowane przez lekarzy: męczyć się bez leków do końca ciąży, być na minimalnej dawce Seroxatu, który nie jest do końca bezpieczny dla dziecka, przejść na Zoloft, który może mi wcale nie pomóc, a da dodatkowe dolegliwości, bądź ratować się doraźnymi lekami uspokajającymi. Szczerze mówiąć żadna z opcji mnie nie zadowala, a już ledwo daje rade :/
Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Macie jakieś porady? Może zmienić psychiatrę? Czy przykuć się do łóżka na kolejne 4 miesiące i wmawiać sobie, że teraz moje samopoczucie nie jest najważniejsze?
Ja tez bym spróbowała z zoloftem, to jest ta sama grupa leków (SSRI) wiec powinno być ok. Ja zmieniałam lek z elicei (escitalopram) na asentre (sertraline- czyli to samo co ma w składzie zoloft) i nie czułam żadnej różnicy w samopoczuciu.
 
Hej!
Jestem nowa na forum chociaż z nerwicą męczę się już ładnych pare lat. Obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży i ledwo daje radę z tą cholerną nerwicą po odstawieniu Seroxatu. Mam różne możliwości zaproponowane przez lekarzy: męczyć się bez leków do końca ciąży, być na minimalnej dawce Seroxatu, który nie jest do końca bezpieczny dla dziecka, przejść na Zoloft, który może mi wcale nie pomóc, a da dodatkowe dolegliwości, bądź ratować się doraźnymi lekami uspokajającymi. Szczerze mówiąć żadna z opcji mnie nie zadowala, a już ledwo daje rade :/
Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Macie jakieś porady? Może zmienić psychiatrę? Czy przykuć się do łóżka na kolejne 4 miesiące i wmawiać sobie, że teraz moje samopoczucie nie jest najważniejsze?
Byłam na seroxacie bardzo długo, więc wiem jak ciężkie jest odstawianie tego. Potem przeszłam na wenlafaksynę. Jest moim zdaniem o niebo lepsza, przynajmniej w moim przypadku. Biorę ją całą ciążę, dziecko jest zdrowe wg usg. Może to też jakaś podpowiedź dla Ciebie
 
Byłam na seroxacie bardzo długo, więc wiem jak ciężkie jest odstawianie tego. Potem przeszłam na wenlafaksynę. Jest moim zdaniem o niebo lepsza, przynajmniej w moim przypadku. Biorę ją całą ciążę, dziecko jest zdrowe wg usg. Może to też jakaś podpowiedź dla Ciebie

oj byłoby ciężko znaleźć lekarza który przepisze wenlę w ciąży. Moi psychiatrzy nie chcieli mi dać nic poza sertraliną
 
reklama
Hej!
Jestem nowa na forum chociaż z nerwicą męczę się już ładnych pare lat. Obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży i ledwo daje radę z tą cholerną nerwicą po odstawieniu Seroxatu. Mam różne możliwości zaproponowane przez lekarzy: męczyć się bez leków do końca ciąży, być na minimalnej dawce Seroxatu, który nie jest do końca bezpieczny dla dziecka, przejść na Zoloft, który może mi wcale nie pomóc, a da dodatkowe dolegliwości, bądź ratować się doraźnymi lekami uspokajającymi. Szczerze mówiąć żadna z opcji mnie nie zadowala, a już ledwo daje rade :/
Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Macie jakieś porady? Może zmienić psychiatrę? Czy przykuć się do łóżka na kolejne 4 miesiące i wmawiać sobie, że teraz moje samopoczucie nie jest najważniejsze?

Hej, ja przed planowaną ciąża brałam paroksetyne, niestety psychiatra nie chciała słyszeć o tym leku w ciąży, bo podobno zwiększa ryzyko wad serca. Przed zajściem w ciążę zmieniłam na zoloft. Dla mnie to była męczarnia na początku, zoloft dużej się rozkręca na pewno niż paroksetyna. Na Facebooka jest grupa ciąża - zaburzenia lękowe, nerwice, depresja, tam widziałam że były przynajmniej 3 dziewczyny, które paroksetyne w ciąży przyjmowały, może z nimi porozmawiaj?
 
Do góry