reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Hej justi! Myślę że nasze lęki są spotęgowane faktem że jesteśmy w ciąży i jesteśmy nie tylko odpowiedzialne za siebie ale też za tą małą istotkę w brzuchu. Przed ciążą też miewałam nerwy kłuło mnie serce ale piłam melisę i funkcjonowałam dalej. Dziś spało mi się nieźle ale obudziłam się o 5.30 przypomniałam że mąż idzie do pracy i moje dobre samopoczucie prysło. Już głupie myśli panika i przyspieszone tętno. Stwierdzam że jestem uzależniona id własnego męża. Tak sobie leżę i myślę jakie sobie zajęcie znaleźć żeby nie myśleć o najgorszym.
Gosiu tez myślę że jest to spowodowane ciążą. ... i ogromnym stresem zwiazanym z narodzinami dziecka, ja podobnie jak ty obudzilam się przed 6 bo wiedziałam ze mój mąż lada moment wyjedzie. A o 7 sąsiadka zabierala mojego synka do przedszkola wiec musialam wstac i wszystko przygotować. Teraz udało mi się trochę zdrzemnąć. ...ale obudzilam się z walacym sercem, po validolu jest trochę lepiej. Czasami mam wrażenie ze głowa mi pęknie od nadmiaru emocji...żyję w ciągłym napięciu....co tu zrobić żeby trochę wyluzować?
 
Mnie pomaga rozmowa przez telefon ale czasem kończy mi się zasób osób do których mogę zadzwonić. Bo ileż można komuś głowę zawracać. Zresztą większość moich koleżanek niedawno urodziła więc mają co robić. Ja zostałam samiuteńka w domu leżę i próbuję coś w telewizji obejrzeć. Potem może pójdę do siostry, bo mąż będzie w domu dopiero o 17.
 
Dawo ja zaczęłam 30 tydzień więc już bardzo niedługo chociaż czas wlecze mi się jak makaron. Tym bardziej że nie mam w domu większego zajęcia nie mam jeszcze dzieci którymi musiałabym się zająć.
 
Dawo ja zaczęłam 28 tydzień i podobnie jak u Gosi czas zatrzymał się w miejscu....
Gosiu ja właśnie oglądam Ddtvn, przyjechali do mnie rodzice męża. Teściowa już odkurza i myśli co zrobić na obiad:)
Również pomaga mi rozmowa przez telefon, skutecznie odwraca uwagę ale ile można....
 
Ja miałam niby zakrzepice, niby bo jeden lekarz mnie wystraszył , leżałam w szpitalu,a jak pojechałam do chirurga naczyniowego to ten mi powiedział że to są stare zmiany i jest ok ale co się naryczałam i nadenerwowalam to moje. Jutro jadę do ginekologa,a w środę znowu do chirurga naczyniowego bo moja ginekolog stwierdziła że mam być pod kontrolą... Biorę zastrzyki z heparyny codziennie. Dzisiaj mam już nerwy bo takie wyjazdy mnie wkurzają.
Ja też się lepiej czuje jak mam męża przy sobie, on od 7 pracuje,a wraca różnie czasami nawet o 20. Czasami mam wrażenie że on już ma dosyć tych moich atrakcji.

....
 
Ja wytrzymałam bez lęku i paniki 4 godziny od wyjścia męża do pracy. Potem był kryzys dobrze że ojciec wrócił z zakupów to trochę z nim pogadałam. Wolę jak mama jest w domu bo z nią mam więcej tematów do rozmów. A na nieszczęście cały tydzien nie będzie jej w domu. Dawo a ty nerwy miałaś już przed ciążą czy raczej ujawniły się w jej trakcie.
 
Przed, zaczęło się od zapalenia żyły, operacji na żylaki i głupiego szefa... Psycha mi siadła i nie umiem się ogarnąć... Cały dzień mogę leżeć i nic mi się nie chce, nic... Moja mama ma mnie za lenia i daje mi to do zrozumienia, ona tego nie rozumie...

....
 
reklama
Mi gdyby ktoś 2lata temu powiedział że tak się może że mną zrobić to bym go wyśmiała. To nie jest życie to jest dziadostwo od lęku do lęku, ten strach... Tłumacze sobie że to wszystko jest w głowie ale już kilka razy jechałam na pogotowie z myślą że umieram... To jest okropne!!!!

....
 
Do góry