reklama
Gosiu tez myślę że jest to spowodowane ciążą. ... i ogromnym stresem zwiazanym z narodzinami dziecka, ja podobnie jak ty obudzilam się przed 6 bo wiedziałam ze mój mąż lada moment wyjedzie. A o 7 sąsiadka zabierala mojego synka do przedszkola wiec musialam wstac i wszystko przygotować. Teraz udało mi się trochę zdrzemnąć. ...ale obudzilam się z walacym sercem, po validolu jest trochę lepiej. Czasami mam wrażenie ze głowa mi pęknie od nadmiaru emocji...żyję w ciągłym napięciu....co tu zrobić żeby trochę wyluzować?Hej justi! Myślę że nasze lęki są spotęgowane faktem że jesteśmy w ciąży i jesteśmy nie tylko odpowiedzialne za siebie ale też za tą małą istotkę w brzuchu. Przed ciążą też miewałam nerwy kłuło mnie serce ale piłam melisę i funkcjonowałam dalej. Dziś spało mi się nieźle ale obudziłam się o 5.30 przypomniałam że mąż idzie do pracy i moje dobre samopoczucie prysło. Już głupie myśli panika i przyspieszone tętno. Stwierdzam że jestem uzależniona id własnego męża. Tak sobie leżę i myślę jakie sobie zajęcie znaleźć żeby nie myśleć o najgorszym.
Mnie pomaga rozmowa przez telefon ale czasem kończy mi się zasób osób do których mogę zadzwonić. Bo ileż można komuś głowę zawracać. Zresztą większość moich koleżanek niedawno urodziła więc mają co robić. Ja zostałam samiuteńka w domu leżę i próbuję coś w telewizji obejrzeć. Potem może pójdę do siostry, bo mąż będzie w domu dopiero o 17.
Dawo ja zaczęłam 28 tydzień i podobnie jak u Gosi czas zatrzymał się w miejscu....
Gosiu ja właśnie oglądam Ddtvn, przyjechali do mnie rodzice męża. Teściowa już odkurza i myśli co zrobić na obiad
Również pomaga mi rozmowa przez telefon, skutecznie odwraca uwagę ale ile można....
Gosiu ja właśnie oglądam Ddtvn, przyjechali do mnie rodzice męża. Teściowa już odkurza i myśli co zrobić na obiad
Również pomaga mi rozmowa przez telefon, skutecznie odwraca uwagę ale ile można....
DaWo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2017
- Postów
- 1 223
Ja miałam niby zakrzepice, niby bo jeden lekarz mnie wystraszył , leżałam w szpitalu,a jak pojechałam do chirurga naczyniowego to ten mi powiedział że to są stare zmiany i jest ok ale co się naryczałam i nadenerwowalam to moje. Jutro jadę do ginekologa,a w środę znowu do chirurga naczyniowego bo moja ginekolog stwierdziła że mam być pod kontrolą... Biorę zastrzyki z heparyny codziennie. Dzisiaj mam już nerwy bo takie wyjazdy mnie wkurzają.
Ja też się lepiej czuje jak mam męża przy sobie, on od 7 pracuje,a wraca różnie czasami nawet o 20. Czasami mam wrażenie że on już ma dosyć tych moich atrakcji.
....
Ja też się lepiej czuje jak mam męża przy sobie, on od 7 pracuje,a wraca różnie czasami nawet o 20. Czasami mam wrażenie że on już ma dosyć tych moich atrakcji.
....
Ja wytrzymałam bez lęku i paniki 4 godziny od wyjścia męża do pracy. Potem był kryzys dobrze że ojciec wrócił z zakupów to trochę z nim pogadałam. Wolę jak mama jest w domu bo z nią mam więcej tematów do rozmów. A na nieszczęście cały tydzien nie będzie jej w domu. Dawo a ty nerwy miałaś już przed ciążą czy raczej ujawniły się w jej trakcie.
DaWo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2017
- Postów
- 1 223
Przed, zaczęło się od zapalenia żyły, operacji na żylaki i głupiego szefa... Psycha mi siadła i nie umiem się ogarnąć... Cały dzień mogę leżeć i nic mi się nie chce, nic... Moja mama ma mnie za lenia i daje mi to do zrozumienia, ona tego nie rozumie...
....
....
Dawo ja zaczelam 13 tydzień. Na nerwice lacznie lecze sie juz 10 lat a mam 26 lat dopiero...
Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
DaWo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2017
- Postów
- 1 223
Mi gdyby ktoś 2lata temu powiedział że tak się może że mną zrobić to bym go wyśmiała. To nie jest życie to jest dziadostwo od lęku do lęku, ten strach... Tłumacze sobie że to wszystko jest w głowie ale już kilka razy jechałam na pogotowie z myślą że umieram... To jest okropne!!!!
....
....
Podziel się: